reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

judysiu nawet nie wiesz jak się cieszę, że udało wam się dostać tą przepustkę... cieszymy się całą rodziną, że mogliście dostać taki prezent... Kubuś też co wieczór je za Zosię :-) tak więc Zosia musi wyzdrowieć! :-D wierzymy w to z całych serc

Katik no Ty nie dasz rady Michałkom ?? a swoją drogą muszę w końcu i ja takie zdobyć... bo ja ciągle nie mogę ich znaleźć :-(

monia mam nadzieję, że u was to zapalenie płuc szybko minie... :-)

justa u nas też choinka sama w sobie to bez szału... ale bombki... to dopiero zabawka... a walenie jedną w drugą to już w ogóle rewelka no i przysysanie się jak glonojad do szyby...

elvie no i masz dowód na to, że nie warto było ją oszczędzać z wytknięciem gadulstwa... głupia psita... :eek:

salamandra u nas jest podobnie z gadaniem :-) mama baba no i to ciągłe gadanie ze sobą... to jest takie przeurocze... często siedzimy i słuchamy jak rozmawia albo ćwierka... CUDAKI

gosia ciesze się, że u was już lepiej z tymi choróbskami... teraz wzmacniajcie odporność i będzie dobrze. jak ja się cieszę, że nasz (tfu tfu - co by nie zapeszyć) właściwie przesypia od 21 do 6-7 rano ciągiem... a te pęknięcia najlpeiej bardzo tłustymi kremami potraktuj

ella i jak nocka ??

aaaaaa dziewczyny czy wasze maluchy też tak reagują na reklamę Hyundaia ix20 ?? jak tylko leci ta muzyczka z tej reklamy to moje dziecko zamiera... :eek: patrzy się w stronę źródła dźwięku i tkwi w bezruchu aż do końca reklamy, a jak się skończy to wraca do tego co robił wcześniej... musze go nagrać kiedyś...

co do wagi... mam plus 2,5 na koncie... mąż ma +3kg... no więc teraz się ograniczamy... ale dziewczyny uwaga uwaga dzisiaj pierwsz raz od miesiaca zjadłam w pracy śniadanie!! JUPI!! wczoraj do godziny 19 zjadłam jedynie mały jogurt jogobelki light :eek: no i wieczorem zupę i dwie łyżki nutelli...
 
reklama
witam się szybciutko

Gosiek mam nadzieje, że od lata malutka wyrośnie. Biedulek z niej straszny

Kici nie wiesz, że nie zdrowow na pusty brzuszek z domu wychodzić.

ja niewyspana strasznie, Mloda dała popalić, troszkę z powodu kataru, a troszkę tak ma i już, brrr

uciekam
 
Hej:-)
Miałam nadrobić, ale tylko pobieżnie poczytałam, bo mój stworek-potworek wczoraj nie chciał zasnąć i wykończył matkę. Pobudkę nam zrobiła o 4.40 i nie spała przez godzinę, aż ją wzięłam do naszego łóżka, czego nigdy nie robię. Tym sposobem pospała do 8.20:-)
Teraz znów niby zasnęła a już słyszę, że nie śpi. Ehh..

Najważniejszy dla mnie post to ten Judysi - ogromnie się cieszę, że udało się Wam spędzić Święta z malutką w domu i że kocyk się podoba i misio:-) Codziennie o Was myślę i się modlę.


Zmykam do małej, po pracy będę.
 
Gosiek moja Olka tez sie mega drapie, zawsze po brzuchu...moze miec swiezo obciete pazurki a i tak potrafi sobie ranke zrobic...:szok:do tego czesto ma ranki przy oczkach a to jzu wogole mnie prawie o zawal przyprawie...jak ja kapie to jedna reka ja myje a druga trzymam jej rece bo nie moge na to patrzec...drazni mnie to na tyle ze zamierzam naszej neurolozce o tym powiedziec...:tak:no i mala tez nie spi..
Dzisiejsza noc prawie wogole nieprzespana...:-( Ola poszla spac o 20 po czym o 21 obudzila sie wyspana i chetna do zabawy. po 40minutach zasnela, obudzila sie o 22 i nie spala do 23.30... pospala do 1 po czym zaczal sie istny meksyk...ja juz ledwo zipie, oczy na zapalki, dobrze ze chociaz do pracy nie musze chodzic ale dlugo juz nie pociagne..Ide sie zdrzemnac, o ile zasne, bo mialam okazje sprzedac mala na pol dnia mojej mamie, a jeszcze musze pare spraw dzis zalatwic...
Do pozniej:happy2:
 
hejka po świetash :)
narazie sie tylko witam i pozdrawiam ,postaram sie troszke nadrobić, bo mały właśnie usnął.

..... jejjj...ale tu fabryka, a juz myslałam ze kobiety jeszcze świętują i mało co tu zagladają.
u nass swieta spokojnie mineły i rodzinnie i na ciaglej zabawie z mąłym który poprostu chwilami dostawał szału zachwytu.
u nas ząbki tez ida, 2 na dole, bo juz widac.
tak wiec całej reszcie maluchów tez gratuluje zebolów. a tym co nie maja jeszcze nieh sie cieszą,bedą mieli zdrowsze :)

co do gadania naszego małego hmmm on raczej bez wiekszego szłu, gada cos po swojemu jakies sylaby ale zeby nas jakos nazywal to raczej nie. czasem mu sie tylko wymknie mmmmm i idzie do mnie.
chorowitkom małym i duzym zyczę duuużooo zdrówka.
niewyspanym- wspólczuje i siły życze
Judysia-super wiesci , iz mogliście spedzić ten wyjątkowy świąteczny czas w domku razem z niunia. super że Zosience podobał sie prezent:) zdrówka i duzo sił dla malutkiej. :0
Katik- no to mash mega wyzwanie z cukierami :) ja dostalam od miłołaja takowe i juz wiem co to za przyjemność.:)
gosiek-jej bidulka mała. a co do snu. to u nas tez kiepsko w dniu 2 drzemki łacznie ok 2,5 godz. a w nocy pobudki co raz z grymaszeniem , raz na mleko,wiec loteria.

aaaa maonka- wczoraj o Tobie myslałam i o Twoim przyszłym nowym suwaczku, bo jak pamietam były takie plany:)
 
Ostatnia edycja:
witam kochane.
Ja tylko na chwilę póki mąż zrzuca opał a potem znikam bo A. ma urlop :-D
Aaaa no i noce to koszmar...jeju jaką marude ma M. :szok: normalnie mam go serdecznie dość...kocham go z całego serca ale jak słysze że znowu zaczyna jęczeć po 2 minutach ciszy to mam ochotę go gdzieś sprzedać ;-) niewyrabiam normalnie. Przez to wszystko zrobilam się zgryźliwa i wredna. No i głos zaczęłam na dzieciaki podnosić... ehhh niech się już wyklaruje o co mu biega bo osiwieje
 
Agniwszka - doskonale cie rozumiem, u nas tak samo z ta maruda, teraz moze troszke lepiej, ale co do mojego zachowamia tez wlasnie zrobilam sie bardziej wredna i szybko sie denerwuje. a najbardziej wtedy (u nas to normalne) ze jak zdaze ululac malego to wchodzi K i od razu go budzi halasem wtey bym mu nie wiem co zrobila.
 
witam kochane.
Ja tylko na chwilę póki mąż zrzuca opał a potem znikam bo A. ma urlop :-D
Aaaa no i noce to koszmar...jeju jaką marude ma M. :szok: normalnie mam go serdecznie dość...kocham go z całego serca ale jak słysze że znowu zaczyna jęczeć po 2 minutach ciszy to mam ochotę go gdzieś sprzedać ;-) niewyrabiam normalnie. Przez to wszystko zrobilam się zgryźliwa i wredna. No i głos zaczęłam na dzieciaki podnosić... ehhh niech się już wyklaruje o co mu biega bo osiwieje


Aga u mnie dokłądnie to samo. Noce sąok, ale w ciągu dnia ja szału dostaje. Ta pierdółka małą cały dzień jęczy i jęczy. Zmęczony jest jak koń po westernie a nie śpi - a jak już uśnie to na 30 minut i to tyle . Obiadów nie je wcale- dwie łyżeczki to max. Nie wmuszam mu bo kończy to się wielką histerią- zachowuje się tak jak by go łyżeczka parzyła w język. W związku z tym że nie je nic poza mlekiem ja mam mega doła i nie wiem co z tym fantem zrobić. Jedyne co ląduje w buzi mojego dziecka to ręce po same łokcie i wszystko twarde co przynosi ulge bolącym zębom. Wiem że ten jego nastrój spowodowany jest prawdopodobnie bólem dziąseł ale ja już nie wyrabiam. Czasami mam ochotę wyjść z domu i wrócić jak mu minie...Oczywiście w życiu bym tak nie zrobiłą, ale na serio nie mam chwili oddechu. Na spacery też wychodzimy na chwilę bo po pierwsze są takie zaspy że nie ma szans na spacer - wczoraj pół drogi nosiłam wózek w rękach, a po drugie mały po 15 minutach w wózku dostaje szału, odkrywa się , wierzga itp...Dziś mam focha na mojego cudaczka małego i nie wychodzę na dwór bo nie mam siły...nie mam sily nosić wózka w tą i z powrotem żeby połazić z nim 10 minut...
a z innej beczki to Antolek z racji tego że pełza do przodu w pełni świadomie obiera sobie cel i zawsze są to kable...dziś tak ciągnał że o mało listwy nie wyrwał. Trzeba coś z tym zrobić bo chłopak mi oszaleje...dziś jak dorwał tatusiowego Pada od kompa , któego dostał na święta to myślałam że już po nim...a jaki krzyk jest jak mu tor podróży zmieniam....masakra:/chyba kupie mu na urodziny z dwa metry kabla
 
hej dziewczynki widzę że wszystkie objedzone po świętach to zupełnie tak jak ja :-) jeszcze chwila w pracy i lecę do domu szykować coś na kolację bo dzisiaj mamy gości wieczorem

u nas z zębami to samo maruda okropna ale znalazłam sposób przynajmniej na jakiś czas jest cicho daję jej centymetr krawiecki a ona gryzie liże cmokcze i co nie tylko ;-)
 
reklama
No i oczywiści ewitam się niewyspana :/
Ehhh...ja nie wiem jak to jest ze jedne dzieci tak ładnie śpią a moja małpka daje popalic jak niektóre Wasze ;) w każdym razie łącze się w bólu...
Bylismy dzis na kontroli rehabilitacj z tym jej rozwojem ruchowym i w sumie to średnio bo jest na etapie 7/8 miesięcy a ma 9...coz- nadrobi pewnie kiedyś...wszystko to jakaś ściema jak dla mnie...
Poza tym mała obudziła się dziś z katarem :/ jakze sie ciesze- dopiero co przeszedl jej koszmarny kaszle to teraz katar :(
no nic, uciekam do mojej marudy ;)
 
Do góry