Cześć laski
Czytam Was i tak myślę
Katik cieszę się że spotkało Cię takie szczęście -Was -i tak pięknie o tym piszesz
życzę Wam jeszcze wielu takich chwil...
Co do spania -nie mogę narzekać -Ala śpi pięknie ale co z tego jak ja jestem nieprzytomna nawet po 12/13h spania
muszę iść do lekarza nich mnie postawi na nogi bo o jest straszne co się ze mną dzieje
Od stycznia wracam do pracy i już mi słabo. Postanowiłam ze jeśli ten powrót mi się nie powiedzie -zaryzykuję i otworzę żłobek -czy śmieszny pomysł??? może tak ale co tam...
Co do prac w mieszkaniu -to co najważniejsze jest -łazienka i kuchnia gotowe. Teraz są robione nasze pokoje -Ali i nasza sypialnia. Pozostanie salon i przedpokój a później uważne wybierania czegokolwiek -bo tylko na salon właśnie nie mam pomysłu więc goście muszą póki co własne materace do spania przywozić jeśli już chcą przyjeżdżać;-)
Chciałam Wam tylko napisać ze o Was pamiętam i przepraszam że mnie nie ma
PS aha i babcia chce zabrać Alę do siebie na 2 tygodnie w styczniu
ja chyba bez Niej umrę -ale Ala z babcią jest taka spokojna i szczęśliwa że się waham. Z jednej strony wszyscy mi mówią że to jest też dobre dla dziecka, z drugiej że dobre dla nas -w końcu bym się wyleniła, łaziła z uporem maniaka na siłkę i aerobik, no i dopracowała mieszkanie... nie wiem, nie wiem... w sumie jest parę za i tylko jedno przeciw -serce mi bez Ali pęknie...
Ech...