Aniam, jak wychodzilysmy ze szpitala Olka miala 6tygodni, najpierw dostalysmy zwolnienie ze szczepien na 3miesiace ze wzgledu na silne antybiotyki ktore mala brala. termin szczepienia byl jakos pod koniec sierpnia, jak tam poszlam okazalo sie ze pani pielegniarka zapomniala mi powiedziec ze powinnam miec zaswiadczenie od neurologa ze Olka moze byc zaszczepiona. Wkurzyla mnie niemilosiernie bo dwa dni wczesniej bylam na wizycie u naszej neurolozki a na wizyte czeka sie do niej po 3-4miesiace... jakos udalo mi sie umowic wizyte na koniec wrzesnia ale wtedy Olka byla wyniszczona niejedzeniem i pani doktor stwierdzila ze przez to i tak nie nabierze odpornosci wiec nie ma po co dziecka stresowac. Dzien pozniej mialam wizyte u gastroenterologa i zalozyli mlodej sonde. teraz leci juz trzeci miesiac, Olka ma 2,5kg do przodu. wizyta u neurologa na poczatku stycznia, wtedy tez konczy nam sie zwolnienie od neurolozki. Mala jest ciagle i tak ponizej 3centyla z waga wiec nie wiem jak to bedzie, ale mysle ze wtedy bedzie mozna juz mala zaszczepic, chociaz ja mam coraz wiecej watpliwosci na ten temat...mala jest troche neurologicznie obciazona, obawiam sie powiklan strasznie..
ja juz nie moge doczekac sie niedzieli-ubieram wtedy choinke, tez beda lizaki i orzechy
ciekawa jestem reakcji Olki bo ona wszystkie swiatelka i blyskotki uwielbia
a fryzjer we wtorek