taaaa będę musiała...
A w ramach akcji "ratowania" męża dzwoniłam do Karolki ;-) macie pozdrowienia i również pozdrowiłam ją od nas. Zuzia właśnie zasnęła. Ostatnie bezdechy były miesiąc temu. Mała generalnie wesoła i szaleje ;-)
My tylko z CB w trasy i ostatnio zamiast pytań gdzie suszą , są tylko gdzie jest korek i co już odśniezyli