e.salamandra
Mama pełną parą
dobry wieczór mamunie!
I mamy zimę. Mimo tylu niedogodności- jest pięknie :-) Adaśko towarzyszył mi przy odśnieżaniu podwórka. Sporo tego puchu nawaliło. Mroźno jest bardzo, dlatego stopniowo będę bobika przyzwyczajać do takich temperatur.
W domu mamy trochę wietrznie. Okna nieszczelne i martwię się jak to wpłynie na zdrowie małego. Rozgrzebuje się strasznie w nocy. Już piżamkę mu z grubego weluru zakładam, ale i tak pewniej się czuję jak śpi z nami.
Apropos spania... hehehe młody był tak zmęczony dzisiaj, że zasnął na czworaka z twarzą między szczebelkami. nie zdążyłam obfocić, bo jak parsknęliśmy śmiechem obudził się z płaczem bidulek.
no i może wątek nie ten, ale co tam :-)nabył dwie nowe umiejętności - wstaje w łóżeczku i taki jest z siebie zadowolony, że wygląda rozkosznie A po drugie cwaniaczek udaje, że kaszle :-) Babcia go nauczyła i teraz jak pokasłujemy bączek naśladuje. Jest przekochany. może uda mi się to jutro nagrać fonem to się podzielę :-)
Aniam straszna ta Twoja historia. Dobrą decyzję podjełaś, bo 7 godz z dziećmi w samochodzie... XXI wiek, a z zimą sobie nie radzimy
I mamy zimę. Mimo tylu niedogodności- jest pięknie :-) Adaśko towarzyszył mi przy odśnieżaniu podwórka. Sporo tego puchu nawaliło. Mroźno jest bardzo, dlatego stopniowo będę bobika przyzwyczajać do takich temperatur.
W domu mamy trochę wietrznie. Okna nieszczelne i martwię się jak to wpłynie na zdrowie małego. Rozgrzebuje się strasznie w nocy. Już piżamkę mu z grubego weluru zakładam, ale i tak pewniej się czuję jak śpi z nami.
Apropos spania... hehehe młody był tak zmęczony dzisiaj, że zasnął na czworaka z twarzą między szczebelkami. nie zdążyłam obfocić, bo jak parsknęliśmy śmiechem obudził się z płaczem bidulek.
no i może wątek nie ten, ale co tam :-)nabył dwie nowe umiejętności - wstaje w łóżeczku i taki jest z siebie zadowolony, że wygląda rozkosznie A po drugie cwaniaczek udaje, że kaszle :-) Babcia go nauczyła i teraz jak pokasłujemy bączek naśladuje. Jest przekochany. może uda mi się to jutro nagrać fonem to się podzielę :-)
Aniam straszna ta Twoja historia. Dobrą decyzję podjełaś, bo 7 godz z dziećmi w samochodzie... XXI wiek, a z zimą sobie nie radzimy