a właśnie... a propo cytrynówki... brat mi załatwił spirytus... 5l za 110pln
będę pędzić cytrynówę
u nas kroluje "nalewka babuni" z aronii - palce lizac. Chociaz ja juz nie za bardzo jej smak pamietam, ale odbije sobie jak juz bede mogla
dzisiaj mieliśmy wizytę w poradni ryzyka - Julka waży 7540 i mierzy 74 cm
to masz agrabniutka dziewczynke! super:-)
No właśnie... przyszłam do pracy, pacnełam druga kawę i co? I dalej śpię, tyle że z otwartymi oczami :-(
Barteq pospał sobie do 7:00 (od 19:00) jednym ciągiem, więc teoretycznie mieliśmy kiedy odpocząć, ale chyba to przesilenie jesienne mnie wykańcza :-(
12godz spal ciagiem??!!
to tak sie da? musze Sebkowi to powiedziec, bo on chyba biedak mysli ze 3 to juz max
aniez zazdroszczę ci tych przespanych nocy mój zjadł wczoraj o 9 wieczorem potem o 12.30 a potem o 4 i pomimo że spaliśmy do 7.05 to i tak jestem zmęczona nie mogę się doczekać kiedy ten mój berbeć prześpi całą noc
lacze sie w bolu nieprzespanych nocek:-(
już chyba nie mam grypy żołądkowej-
zjadłam miskę ogórkowej, marsa i wypiłam herbate grzańca i mi lepiej...Głodna byłąm bo cały dzień miałam stracha jeść ...
Młody śpi, stary bierze szałer więc i ja zaraz tyż pójdę myju myju i cuda na kiju i chyba zamelinuje się już w wyrku
jakby nie to, ze pan tata tez to mial, to powiedzialabym ze Antolkowi sie chyba rodzenstwo szykuje;-) dobrze, ze Ci lepiej
a u nas lipa na maxa. Seb nadal chory, dzis znowu u lekarza bylismy, dzis innego. Dostal 2 nowe syrpy. Osluchowo wszystko ok, ale kaszel i katar nadal nam towarzysza, a najgorzej jest w nocy. Juz 3 nie przespal a my z nim:-( do tego cos mu sie poprzestawialo w tej malutkiej glowce i zamiast chodzic spac po kapieli tak jak kiedys, to on czuwa do 22-23 a potem spi do 9-10 rano! wiec niby wychodzi na to samo, ale troszke mi te godzinki nie odpowiadaja
no porąbało go chyba kompletnie! Ja ledwo juz na oczy widze, a on bawi sie w najlepsze. Sz spi, bo przed 5 wstaje do pracy, tez sie biedak nie wysypia. No nic, moze dzis bedzie lepiej po tych nowych specyfikach...
ps- czy mi sie wydaje czy 13 dawno nie bylo?
acha, moj szkrab ma dzis 7miesiecy (kiedy to zlecialo?) i z tej okazji zaczal sie "podciagac" do kleczenia! czyli lapie sie lapkami czego tylko moze i podnosi. Narazie lapie sie tylko poziomych rzeczy jak np sofa albo pufa, ale jak odkryje ze pionowych tez mozna, to dopiero sie zacznie. ale siadac to on chyba wogole nie ma zamiaru
Aha, a z tym kleczeniem to mnie dzis wystraszyl nie ma zarty, bo zastawilam mu wyjscie z pokoju 2 pufami, coby mi sie na przedpokoj nie wydostal i poszlam cos w kuchnie robic a on sie bawil. Nagle cos podejrzanie cicho sie zrobilo wiec ide spr o co kaman. Patrze, a on wystaje zza pufy i sie smieje! myslalam, ze zawalu dostane, bo chwial sie jeszcze na tych swoich kolankach, ale utrzymal sie, nie polegl - silacz moj kochany