Kwietniówki 2010!!!

[gosiek26]

Helo laseczki kwietnioweczki.Zagladam chyba dzis ostatni raz.Juz spakowana jestem.Mala spi.Zaraz ide pod prysznic potem mala ogarnac i pomalu sie bedziemy szykowac na lotnisko.Zeby tylko byla spokojna podczas lotu.
Dziekuje wam bardzo za porady i za wsparcie napewno skorzystam.Powiem szczerze ze czasem probowalam tak robic,ale wymiekalam po chwili,bo mi sie szkoda malej robilo.Ale teraz napewno bede probowac systematycznie.
Lece jeszcze poczytac inne watki i zaraz zmykam.
Do zobaczenia.
Aha rano dostalam okres.Ten to se wybral dzien.

 

[aniam141]

Helo laseczki kwietnioweczki.Zagladam chyba dzis ostatni raz.Juz spakowana jestem.Mala spi.Zaraz ide pod prysznic potem mala ogarnac i pomalu sie bedziemy szykowac na lotnisko.Zeby tylko byla spokojna podczas lotu.
Dziekuje wam bardzo za porady i za wsparcie napewno skorzystam.Powiem szczerze ze czasem probowalam tak robic,ale wymiekalam po chwili,bo mi sie szkoda malej robilo.Ale teraz napewno bede probowac systematycznie.
Lece jeszcze poczytac inne watki i zaraz zmykam.
Do zobaczenia.
Aha rano dostalam okres.Ten to se wybral dzien.

he he jakos już tak jest ze jak tylko wymiekamy to dzieciaki to szybko wykorzystują

aniez - zazdraszam przespanych nocek . U nas Ola raz albo dwa się budzi a wiem że jak się prześpi ciagiem nawet te pare godzin to się dużo lepiej funkcjonuje .. eehh to za SZymka co spał od 4 miecha

 

[maonka]

Witam
Większość wątków ogarnięta. Sama jestem w domu z małą i nie chce mi się szykować obiadu, więc szykuję się na spacer. Do później

 

[Ella1]

Gosiek-Udanego lotu i oby w Pl mała dała spac w nocy!

Biedna Filonka- jak przeczytałam to bardoz się martwię- mam nadzieję że szybko wyzdrowieje...

Odpisałąm i mi posta wcieło...

Witam więc..mała się obudziła i nie mam czasu żeby teraz napisac ponownie...
U nas bez zmian czyli dni dobre, a wieczory koszmar- zasypia szybko bo zmeczona po cyzm godz pozniej sie budzi i najpier chce sie bawic a potem nie moze zasnac i ryczy...cała akcja trwa nawet 2h ehhh..
Teraz też marudzi wiec musze uciekac

 

[nata001]

witam się o poranku

wronka ja też nie słyszałam o dawaniu prezentów na ząbki na wypadające owszem

ella współczuje tych okropnych wieczorów i nocy u nas na szczęście nawet jak ząbkuje to w nocy śpi spokojnie choć w dzień da nieźle popalić

kici ja dostałam pierwszego neta 8 tygodni po porodzie ale to dlatego że nie karmiłam piersią - niestety nie zagłosuję bo nie mam konta na fb

kici trzymam kciuki za rozmowę kwalifikacyjną POWODZENIA

nata mój sylwester też będzie w domciu na białej sali więc nie będziesz sama to twoja mała niezła modelka musi być super szczuplutka przy tym wzroście

aniez ja jakbym mogła to bym cały czas spała przez tą pogodę. Piję kawę za kawą ale to nic nie pomaga

u nas daje się prezenty na ząbka - daje go osoba która znalazła czyli w tym wypadku ja bo wypatrzyłam u Julki

faktycznie Julcia szczuplutka o ile można tak powiedzieć o 7 miesięcznym dziecku - i długa

 

[AgnieszkaSz-r]

haha

aga moze tez za dlugo spalas tak jak aniez:-) co?

witam
u nas nocka jak zwykle (co chwile pobudka) czyli gora spanie 2 godz. ciurkiem...
ale spoko wypoczeta sie melduje
pogoda okropna, mala spi, ja ogarnelam chalupke i wskoczylam na forum...

może i tak bo M. dał mi cięgiem pospać od 21 do 1:30 potem to już wstawanie raz do jednego raz do drugiego ale raczej to wina pogody... bo tak szaro buro i ponuro i nic mi się nie chce a już w szczególności myśleć. Dla odmóżdżenia umyłam podłogi i poszłam na chwilę z M. na spacer.

 

[elvie3]

Czesc Dziewczyny,
ja tylko na moment, bo korzystajac z tego, ze mala spi tez lece się polozyc.
Przeprowadzka ok, mamy tu super warunki, wielka sypialnie z malzenskim lozem i generalnie nie odczuwamy, ze ktos tu jeszcze z nami jest, bo dom 2-pietrowy + poddasze.
Lenka miala problemy z zasnieciem, padla o 22.00 i o 1.15 obudzila sie z placzem, bo nie wiedziala gdzie jest. Na szczescie szybko udalo mi się ją uspokoic. Pozniej spala niespokojnie i budzila sie co 1,5-2h wiec wyspana jestem srednio, ale moglo byc gorzej wiec nie narzekam;-)
Chcialam sie pochwalic, ze mamy drugiego ząbka, znów na dole:-) Jak urośnie większy to moze uda mi się go obiektywem złapać;-)
Rano bylysmy na 2h spacerku, bo pogoda u nas cudna, a pozniej obiad i teraz spanko:-)
Nie mam teraz pomocy teściów, więc radzimy sobie dzielnie sami z M. i póki co nie narzekamy. Pomieszkamy tu tydzien, wiec postanowilismy sie troche odchudzac i nie kupujemy slodyczy. Poza tym ja mam zwyczaj podjadania w nocy a tu nie bede na dol schodzila do kuchni, wiec dobrze mi to zrobi:-)
Jesli młoda mi na to pozwoli to zajrze wieczorkiem, a jak nie to jutro:-)
Ściskam!

Doczytalam na szybko troszeczke..
Trzymam kciuki za zdrówko Filonki i nową pracę Kici.
Maonce dziekuje za przepisy;-)
Gosi życzę udanego lotu!

 

[kamisia1101]

Cześć kobitki, ja tak expressowo podpisuje liste obecności i znikam
Dopadła mnie i P jakaś grypa żołądkowa i jest dość ciężko, no ale najważniejsze żeby mały nie podłapał. Tak mnie brzuch bolał że o 13 już się z pracy zawinełam. Teraz już lepiej

 

[Katik]

Jestem dziewczyny, czytam wszystko sumiennie, ale deprecha i problemy mnie dopadly wiec i nastroju brak. Pozatym walcze z butla i MM z Pola, wiec wszystko sie naklada.

Tule wszystkie cierpiace, niewyspane, chore, i te zadowolone z wszystkiego rowniez.

Do spisania.

 

[monia555]

Gosiek-Udanego lotu i oby w Pl mała dała spac w nocy!

Biedna Filonka- jak przeczytałam to bardoz się martwię- mam nadzieję że szybko wyzdrowieje...

Odpisałąm i mi posta wcieło...

Witam więc..mała się obudziła i nie mam czasu żeby teraz napisac ponownie...
U nas bez zmian czyli dni dobre, a wieczory koszmar- zasypia szybko bo zmeczona po cyzm godz pozniej sie budzi i najpier chce sie bawic a potem nie moze zasnac i ryczy...cała akcja trwa nawet 2h ehhh..
Teraz też marudzi wiec musze uciekac

Ella, przybij grabę...u nas od jakiegoś tygodnia - to samo....

a juz miałam pytać, gdzie Katikową wcięło ? No i Daga gdzieś się zagubiła, hmmmmmmmmm...

i się witam,

Laski, dajcie spokój z ta jesienną deprechą, jak będziecie o niej myśleć, to na pewno Was dopadnie....

Biedna Filonka, miałam nadzieję, że będzie z Nią ok, ale ja tez jestem uczulona na penicylinę, więc wiem jak może być "wesoło" - niestety :-(

z newsów gorszych - to u nas chorowicie, H jest mocno zaziębiona i ma ohydny kaszel, ale lekarz twierdzi, że inhalacje pomogą - no sceptyczna jestem, ale dzielnie inhaluję....

a z newsów lepszych - zaliczyliśmy ze starym wpadkę...................nie, nie, nie - nie to co myślicie :-) :-)

wpadka polega na tym, że starszak bez informowania nas pozostawiła na parapecie kolejny list do Mikołaja, bo od koleżanki się dowiedziała, że Mikoś takie listy zabiera.... nie podzieliła się tą informacją z nami i Święty M. listu niestety nie zabrał (choć bardzo mnie dziwiło, czemu on od kilku dni na parapecie leży) i L zawiedziona....ech, gęsto tłumaczyłam Mikosia :-) :-) :-)