reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

witam wieczorowa pora, od razu widac ze weekend... nie wydarzylo sie wiele na forum
katik - no z tymi slicznymi malenkimi ciuszkami to nieraz ciezko sie rozstac.. ja oddalam kuzynce z polski, ktora jeszcze nie jest w ciazy... paranoja, bo bardzo mnie prosila o to, a ze nie mam komu oddac to jej daje...
a z piecdziesiatka na karku biegac z dzieckiem po parku...:no:
ja wogole nie planuje drugie dziecka, bo nie chcemy, zawsze chcialam miec jedno, a ze sie dziewczynka trafila to juz wogole... ale trzymam oczywiscie kciuki za mamy, ktore tego chca:tak: powodzenia w starankach!

no tos kochana poleciala...

jakos wydaje mi sie, ze lepiej kolo piecdziesiatki, niz majac pod nosem wciaz niezaschniete smarki...

5 dni temu moja 42 letnia kuzynka zostala BABCIA!!! brrrrr
 
reklama
witam dziewczynki dzisiaj jestem od 4:30 na nogach bo na 6 do pracy ale jak na razie nie jest tak źle nie zasypiam ;-)
Zielona ja mam 23 lata a moja mama jest 45 letnią babcią i nie widzę w tym nic strasznego :-)
 
Monia wyluftować zgapiłam od Annyoj, spodobało mi się:-)

U mnie to znaczy tyle co wywietrzyć :-D :tak:


hahaha, czyli jednak śląską gwarą zaleciało :-):-):-)

A ja wczoraj byłm na zakupach ubraniowych i jak zobaczyłam się w tym ogromnym lustrze w przebieralni wpadłam w depresje-i tym sposobem dziś w akcie desperacji ściełam wlosy na króciótko-jeden bok mam dłuższy z gzywką na skos drugi wygolony i ucho odkryte , z tyłu podgolone maszynką- wiem wiem z opisu wyglada dziwnie ale efekt zadowalajacy- do tego nowy kolorek- bursztyn i czuje się o wiele lepiej....no poza tym że gardło mnie boli i łamie w kościach- ale to inna inszość liczy się komfort psychiczny.

no a że foty to niby gdzie, hę ?

Ehhh Laski - zazdroszcze i zarazem gratuluje Wam tych rozpoczynajacych sie staranek, i planow kolejnych Dzidzi:tak:Ja z checia zdecydowalabym sie na kolejna Polunie, albo Pola hehe, bo posiadanie Dziecka i bycie Mama to najpiekniejsza sprawa na swiecie.... ale najzwyczajniej nie chce przechodzic ciazy po raz kolejny. Wiem, wiem, nie jedna zniosla by o wiele wiecej za posiadanie Malucha, ale niestety widocznie slaba psychicznie jestem, i wizja kolejnych tygodni w opuchnieciu jak balon, skurczowych falstartow,pobytow w szpitalu, cholestazy i pupppu w jednym skutecznie mnie odstraszaja.
Ale moze kiedys to wszystko sie zatrze, i majac czterdziestke na karku mi sie znow zachce??? O ja Cie, ale by bylo. Ł pod piecdziesiatke by podchodzil i znow pieluchy?:szok:

Katik, a ja myślę, że byłabyś cudowną mamą drugiej dzidzi...i życzę Ci abyś szybciutko zapomniała o niedogodnościach ciąży, tym bardziej, że druga wcale nie musi być taka jak pierwsza...ja przez 6 lat broniłam się przed drugą dzidzią (ze względu na problemy po urodzeniu L), potem coś pękło i szybko zmieniłam zdanie ...teraz jest super i już nie planjujemy trzeciego, ale jakby się pojawiło to też byłoby ok :-)

no cóż, w sumie łącznie ze snem nocnym to on śpi 15-16 godzin.

takiej to dobrze....moja do 13 godzin dobowo nie dociąga :-(

jakos wydaje mi sie, ze lepiej kolo piecdziesiatki, niz majac pod nosem wciaz niezaschniete smarki...

5 dni temu moja 42 letnia kuzynka zostala BABCIA!!! brrrrr

ja tam lubie takie dojrzałe mamuśki, wydaje mi się że późne macierzyństwo odmładza :-) ale przeciwko młodym babciom i mamuskom też nic nie mam :-)


i się witam....

wczoraj w końcu dorobiłam się działkowych warzywek, więc pół dnia obierałam, segregowałam, kroiłam, woreczkowałam i zamrażałam na zupencje dla H jak juz do pracy wrócę (a wydawało mi się że H tylko słoiki będzie wcinać, ale to naprawdę frajda gotować dla małej :-) )..

a po południu mama i starsza córcia miały wychodne do teatru na "Czarnoksięznika z krainy Oz"...jejku, ja sto lat w teatrze nie byłam, więc wczoraj było super - no i przedstawienie extra...L zachwycona, że miała mamę tylko dla siebie :-) musimy to powtarzać częściej....

miłego dnia Kobitki !
 
Ziiiimno!
Cholerka ale zimny wietrzysko mamy! Juz wczoraj wieczorem zaczelo wiac, wiec na noc zostawilam tylko lekko uchylone okno, ale w srodku nocy obudzilam sie, i bylo tak zimno pokoju, ze bralam Polke do nas do lozka i sie grzalismy w trojke.
Teraz mam sie wybierac do sklepu, ale tak mi sie nie chce, ze historia. Nie wiem czy nie ubiore Mlodej w kombinezon juz:baffled:
 
Witam sie i ja :)

W nocy nie było żadnej pobudki- rewekla! :)
Za to dziecie mi trzeci tydzień na wadze stoi w miejscu :/ ghhh...no nie dziwię sie- jest miesiąc starsza od czasu gdzy jadła więcej niż teraz...modelka cholerka...

Poza tym ok...lece cos sprzątać i zupkę gotować...

Miłego dzionka i klikajcie na Julika i dziś choć widzę, że juz działacie :) /dziekuje :*/

katik
- ja tez miałam do D. ciążę ale karmie sie nadzieją że druga będzie lepsza ;) ..ja nie chciałabym żeby Julik była jedynaczką... Myslę też że byłabyś świetną mamą dla drugiego smyka również :)

Monia- zazdroszcze teatru...przypomniało mi się jak to z przyjaciółmi mieliśmy iść na mayday w lutym...tylko biletów nie było i jedyny termin był na dwudziestegoś-któregoś marca- a ja miałam wtedy rodzić :p ..no i tyle z mego teatru było ;)

Zielona- ja mam koleżanke co urodziła dziecko mając 16 lat i teraz młoda ma 19 i są prawie jak siostry ;) (więc i babcią pewnie młodą zostanie) ...dla mnie szaleństwo dziecko w tak młodym wieku, ale teraz fajnie sie dogadują
 
wczoraj w końcu dorobiłam się działkowych warzywek, więc pół dnia obierałam, segregowałam, kroiłam, woreczkowałam i zamrażałam na zupencje dla H jak juz do pracy wrócę (a wydawało mi się że H tylko słoiki będzie wcinać, ale to naprawdę frajda gotować dla małej :-) )..

U nas to samo, a największą frajdę miała babcia jak wnusia szeroko buźkę otwierała do jej zupki. Teraz też mam pomrożone mięsko i warzywka i będziemy robić zupki. Chciałabym jej jednak przeplatać z tymi słoiczkowymi co by zapasy zużyć.

a po południu mama i starsza córcia miały wychodne do teatru na "Czarnoksięznika z krainy Oz"...jejku, ja sto lat w teatrze nie byłam, więc wczoraj było super - no i przedstawienie extra...L zachwycona, że miała mamę tylko dla siebie :-) musimy to powtarzać częściej....

Ale fajnie! Ja też nie mogę się doczekać takich wspólnych wyjść z córcią, chociażby na lody. Na razie cieszę się chwilami z rozkosznym małym bąbelkiem.


Ja też się melduję i idę zajęcia przygotowywać. Najpierw tylko córci smoka zapodam bo bez niego w łóżeczku się z boku na bok przewraca i szczebelki podgryza, bezzębnymi dziąsełkami.:-D

U nas weekend pomimo tego,że zaczął się nieciekawie, zakończył się całkiem sympatycznie. Z małżem sobie wszystko wyjaśniliśmy i od razu atmosfera była lepsza.

Na basenie Maja dostała ksywkę Otylka, instruktor stwierdził,że ma dziewczyna predyspozycje do bycia pływaczką. Oj rodzice byli dumni :-)

Dobra lecem bo mam dużo pracy.

Miłego dnia!
 
Dobra mam trochę czasu :-)
Matko myślałam ze jak starszaka odstawie do przedszkola to będę miała więcej czasu a tu doopa. Mam go o połowe mniej :szok:

Kompocik z dyni ugotowałam, jeszcze sie dynia dla M. na obiadki i deserki robi...

Jessuuuu jak zimno na dworze :szok:... ja chce wiosny i lata!

spadam na razie znowu :-p
 
reklama
Cześć Dziewczyny,
za nami znów średnia noc. Zastanawiam się, czy to nie przez podawanie kaszki, bo zwykle jest tak, że mała się budzi, 1,5-2h jest aktywna i następnie ucina sobie drzemkę 15-30min. Później 1h aktywności i dostaje kaszkę po której śpi nawet 2h:szok: Dodatkowo ma swoje 2-3h spania po południu (przeważnie na spacerku) i jak wraca do dostaje pół słoiczka obiadku i pół słoiczka deserku. Ok. 18:00 znów jest marudna, więc zalicza 15min. drzemkę i wytrzymuje do 19:00 - wówczas jest kąpiel, cycanie i lulanie.
Wcześniej jak nie jadła kaszki to tyle nie spała w dzień, ale lepiej przesypiała noce a teraz nam funduje pobudki o 6:00:baffled: Nie wiem, czy to wina kaszki czy zmiany pogody, ale lepiej nam było jak mała była aktywniejsza w dzień a spała w nocy.
Czy Wasze maluchy też tak reagują na kaszkę oraz czy zaczęły teraz dłużej spać?:-)

Zmykam obiad czarować i na 14.00 do biura. Muszę tam drzwi i okna mierzyć, bo reklamę zewnętrzną zamawiam.

Miłego poniedziałku;-)
 
Do góry