reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Cześć kobitki

A ja jutro wracam, tylko rano zabiegi, B w tym czasie powinien dojechać i popołudniu albo wieczorem, w zależności od pogody do domu. Jeszcze przez tydzień u cioci będziemy, ale i tak cieszę się strasznie:happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy::-D


Znalazłam przedszkole prywatne za ok 500 miesięcznie plus żarełko... ale musze popytać czy jeszcze są wolne miejsca... ale oferta wygląda ciekawie...napisze wiecej jak się czegoś dowiem

Gosiek na 10 minut lekcji pokazowej 8 minut wstydzenia się i 2 minuty nawet fajnie. Więc zapisaliśmy go na ten angielski ale... jest tam też przedszkole prywatne i musze sie konkretów dopytać i jak jest z miejscami bo możliwe że go poślemy do tego przedszkola i zrezygnujemy z dodatkowego angileskiego bo tam w cenie jest 3 x w tygodniu angielski metodą Helen Doron właśnie plus codziennie angielski na wesoło, rytmika, taniec z instruktorką, elementy zająć korekcyjnych i sporo jeszcze rzeczy ... będe dzwonić w poniedziałek i się dowiadywać


To super, trzymam kciuki, żeby się miejsce dla Janka znalazło.


Kittek gratki wielkie!

A co do zakatarzonych maluszków, może mucofluid by pomógł, mnie tym razem kilka dni Nasivinu nic nie dawało, a po 3 dniach mucofluidu wszystko przeszło.

uciekam na spacerek, bo słoneczko nieśmiało wychodzi
 
reklama
Czesc dziewczynki.
A u mnie jak nie jedno to drugie.Przez pare dni nie mialam klawiatury a teraz przez pare znowu internetu nie bylo.Dzis byl pan z telefoniki i stwierdzil ze to wina roturna i tym sposobem mamy nowy z antenka wiec jest internet w calym domu.
Ale sie rozpisalyscie ostatnimi dniami.:szok::szok::szok::szok:
Szok ale sprobuje chociaz poczytac.
Mala dalej maruda i wypoczac nie daje.Noce sa koszmarem caly czas sie budzi i steka i na rekach trzeba nosic bo od tego stekania sie zaczyna a konczy sie na strasznym krzyku.
Dzisiaj widze wszystkie odpoczywacie ale jutro pewnie produkcja ruszy wiec sprobuje troszke nadrobic.
 
Ale cisza na forum. Żyjecie, kobitki??
U nas dzisiaj do południa leniwie, a później spacerkowo. Pogoda była cudna, więc wybrałyśmy się w spacerówce. Nie wiem, czy coś z tą naszą spacerówą nie tak, ale średnio się prowadzi, często slalomem. No i rączka nie jest sztywna tylko się delikatnie rusza w górę:/ Może to kwestia przyzwyczajenia, wcześniej miałyśmy sztywne 4 koła a teraz 3 i przednie obracające się. Mamy X-landera XT. Jeśli po kilku spacerkach sytuacja się nie zmieni to go sprzedam i kupię coś innego.
Lena znów 3 dni bez kupy.
Mijałam aptekę, więc kupiłam herbatkę plantex (dzięki 13x13!!).
Po spacerku zaserwowałam małej ziemniaki ze szpinakiem ze słoiczka i po obiadku planowałam napoić Lenkę plantexem.
Mała zrobiła kupę podczas jedzenia. Niekulturalne to moje dziecię, ale dobrze, że zrobiła - uff..
Obiadek smakował średnio, trochę się krzywiła, ale pół słoiczka ładnie zjadła.
50ml herbatki chętnie wypiła i jakiś diabeł w Nią wstąpił.
Do kąpieli (2h) tylko na rękach chciała być, zwiedzała ogród, wszystkie kwiatki w domu, wszystkie lustra, a odkładana na leżaczek lub do wózka włączała syrenę:/
Po kąpieli cyc i padła, więc do 1:15 mam wolne;-)
Miłego wieczorku!! Poczytam Was później jeszcze, o ile coś naprodukujecie;p
 
Żyjemy po chrzcinach:-)
Było super. Zosia anioł, ani przez chwilę nie pisnęła ani w kościele ani na imprezie, wszyscy byli w szoku, że taka grzeczna, mamusia oczywiście cała dumna. W ogóle te dzieciaki w kościele grzeczniutkie były, 10 maluchów było, żadne nie płakało.

Aga, Aniez buziaki dla chorowitków, bidule umęczą się tym katarem
 
Dzień dobry:-)
U nas nocka w miarę spokojna, choć zauważyłam, że od tygodnia Lenka budzi się o 2h szybciej niż zwykle, bo już o 1:20 i później już co 2-2,5h. Budzi się uśmiechnięta i gada do przytulanki, więc raczej nic Jej nie boli. Może mój pokarm przestał Jej wystarczać i powinnam jakieś kaszki wprowadzić??
Sebek tez czesciej ostatnio je, tez sie martwilam czy moj pokarm mu juz nie wystarcza, ale doszlam do wniosku, ze po prostu bede go karmic czesciej- i tak "nie mam nic innego do roboty":laugh2: po jakims tyg sie poprawilo, chociaz nadal czasami sie mu zdaza jesc godz czy 1,5 po wczesniejszym posilku.

Ale mój małż wczoraj prawie mnie nie przyprawił o emocjonalny zawał. Siedział z Adaśkiem i za chwilę wlatuje do kuchni z krzykiem, że nas syn mówi! Nogi mi zmiękkły.... A Adaśko słuchajcie miał smoka w buzi i go żuł przy tym gaworząc do siebie, ale słowo daję brzmiało to jakby próbował coś opowiadać. nie umiem Wam tego opisać, ale to takie poruszające było :-) No i jak tu nie być zakochanym po uszy w takim szkrabie! :-) A nowe umiejętności to tak chwytają za serce...
hihi, zdolny ten Wasz Adas:tak::szok::-D Sebcislaw tez czasami tak "gada". szczegolnie, jak sie do niego mowi- on "odpowiada" i tak przez kilka minut mozna pogadac. przezycie niesamowite, bo mine przy tym ma taka, jakby naprawde o czyms opowiadal z przejeciem:tak::laugh2:

z dobrych wiadomości, to włosy mi przestają wypadać :-):-):-) takżde kuracja, kórą zastosowałam - pomogła... miłego dnia!
jejku, mi teraz garsciami wychodza, lysieje normalnie:angry::wściekła/y: co stosowalas?

Ale cisza na forum. Żyjecie, kobitki??
U nas dzisiaj do południa leniwie, a później spacerkowo. Pogoda była cudna, więc wybrałyśmy się w spacerówce. Nie wiem, czy coś z tą naszą spacerówą nie tak, ale średnio się prowadzi, często slalomem. No i rączka nie jest sztywna tylko się delikatnie rusza w górę:/ Może to kwestia przyzwyczajenia, wcześniej miałyśmy sztywne 4 koła a teraz 3 i przednie obracające się. Mamy X-landera XT. Jeśli po kilku spacerkach sytuacja się nie zmieni to go sprzedam i kupię coś innego.
Lena znów 3 dni bez kupy.
Mijałam aptekę, więc kupiłam herbatkę plantex (dzięki 13x13!!).
Po spacerku zaserwowałam małej ziemniaki ze szpinakiem ze słoiczka i po obiadku planowałam napoić Lenkę plantexem.
Mała zrobiła kupę podczas jedzenia. Niekulturalne to moje dziecię, ale dobrze, że zrobiła - uff..
a nie mozesz zablokowac przedniego kolka? ja mam 2 przednie obrotowe, ale z opcja blokowania- przydaje sie np przy bardzo nierownej powierzchni, bo inaczej kolka "staja w poprzek". Mysle, ze to kwestia przyswyczajenia. ja teraz nie wyobrazam sobie, zeby wozek nie mial skretnych kolek:szok::-p
ciesze sie, ze Lenka taka niekulturalna sie okazala:-)

ja mialam cos napisac, ale juz nie pamietam co... ide zajrzec na inne watki i spadal do lozeczka, bo padam na wszystko co mam z przodu:-(

ps-a propos chrztu. z Sebkiem chrzczony byl chlopczyk ok 1,5roczny sadzac po wielkosci i nie byloby moze w tym nic dziwnego, gdyby nie to, ze nazywal sie Dorian oraz tego, ze w ciagu mszy jego matka karmila go 2 razy piersia:szok::szok::szok: Ja normalnie w szoku bylam jak to uslyszalam (bo siedzielismy przed nimi, wiec nie widzialam). ja rozumiem, ze karmi sie dziecko na zyczenia, sama przeciez karmie, ale cholerka, jakies limity chyba byc powinny!! no moze sie myle, ale tak duze dziecko raczej przyjmuje juz inne pokarmy poza mlekiem matki, wiec jak nie jest w stanie wytrzymac godz bez jedzenia/picia, to butelke powinni byli mu wziac, a nie cyckiem swiecic w kosciele. Rozumiem w parku, centrum handlowym czy innym publicznym miejscu, ale kosciol to kosciol, nie?:angry:
no dobra, uciekam, do jutra.
 
Ostatnia edycja:
Ale tu cisza :szok:

Elvie też mam trójkołowca z obracajacym sie przednim kołem i musi być opcja blokady... a do "latającej" rączki trzeba się przyzwyczaić :tak: No i super że Lenka sama zadziałała w sprawie qpy
Monia555 właśnie co stosowałaś na te włosy? Mnie też wypadają porażające ilości i mam dość zbierania ich...
Aga2010 zgadzam się... tym bardziej że takiemu dużemu dziecku da sie pewne rzeczy wytłumaczyć...
Magda super że chrzciny udane!

Jak dobrze że już wieczór i chłopcy śpią... Marek dał dzisiaj takiego czadu że dawno taka umęczna nie byłam...Nie dość że ten durny katar to zęby... głupa matka się wcześniej nie zorientowała!:angry::angry: dopiero wieczorem mnie "olśniło" i nasmarowałam całe dziąsła bobodentem... dziecko przestało namiętnie pchać ręce i wszystko inne do paszczy i po 10 minutach zasnęło snem sprawiedliwego... durna ja...
 
Magda - super, że Zosia taka grzeczniusia. My chrzcimy małą za tydzień w porze Jej drzemki, więc różnie z grzecznością może być:/

Aga - z tym Dorianem to przegięcie! Tylko, czy on miał 1,5roku? Dziś na spacerze spotkałam laskę ze szkoły rodzenia. Jej 2-miesięczny synek waży 7100! Wygląda jak 5-miesięczny:-)

Agnieszka - opcja blokady oczywiście jest, korzystałam na pierwszym spacerze, ale wówczas wózek wydawał mi się bardzo sztywny. Dziwnie mi ze spacerówką, bo do tej pory jeździłam starym, klasycznym wózkiem, który jest na skórzanych paskach i mimo braku skrętnych kółek prowadzi się rewelacyjnie. Aż żal mi, że Lenka z niego wyrasta.. A ta rączka to ma tak latać??

Lenka śpi, a u nas telewizyjnie.
M. włączył "Taniec z gwiazdami" i okazuje się, że co drugiej gwiazdy nie znam:D Poza tym miałam oglądać pedałując na orbitreku, ale z lenistwa mi się nie chce, więc siedzę z laptopem na sofie i wpierdzielam tosty:-)
 
Jejku, co za dzien. Padam na (jak to Aga napisala) wszystko co mam z przodu. Jako, ze za 3 tygodnie robimy chrzciny, bylismy rozwiezc zaproszenia do rodziny oddalonej o 80 km. Caly dzien jezdzenia i przebywania w obcych miejscach. Dla Natalki to zbyt wiele. Zreszta ja jestem wykonczona a co dopiero niemowlaczek. Najwazniejsze ze wszystko zalatwione, chrzestny zgodzil sie byc chrzestnym.

PS. Mialam nadzieje na wieczorna lekturke BB, a tu 15 min i po wszystkim. Wyglada na to, ze wszystkie mialy pracowita niedziele :-)
 
reklama
Witam wieczorkiem

Mam dość tego ząbkowania:wściekła/y: Helenka znowu gorączkuje, płacze przez sen i czuję że nocka znowu z głowy:no::no::no:
Byliśmy u lekarza i osłuchowo czysta chociaż tu dobre wieści.

Widzę że produkcja minimalna;-)

Elvie mam nadzieję że szybko przyzwyczaisz się do nowej bryki;-)

Agnieszka zdrówka dla Mareczka niech ten katar w końcu odpuści

Kici mam nadzieję że wypad się udał

Magda super że chrzciny się udały:tak:

Anna spokojnej podróży:tak:

Aga Emil na chrzcie też mi się strasznie darł i mogłam wyjść nakarmić go ale w zachrystii to takie pomieszczenie obok ołtarza.W kościele sobie nie wyobrażam:no:Moja koleżanka karmiła swojego syna do 2,5 roku:szok:więc mnie nic nie jest w stanie źdźiwić:-p

Przepraszam że tak krótko ale Helenka się obudziła :no:

Spokojnej nocy dziewczyny dla was i waszych maluszków:tak:
 
Do góry