reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

do mnie przyszła pewnie dla tego, że ostatnio będąc u lekarza z tym moim przeziębieniem, brałam zwolnienie i pielegniarka wylukała że to zwolnienie ciążowe i pyta czy już się kontaktowałam ze swoją położną ja mówię że nie no i na tym się skończyło. A tu dwa dni po wizycie w przychodni ktoś do mnie puka hehe dziwactwo no i powiedziała że pod koniec ciąży albo po urodzeniu przyjdzie pokazać jak z maleństwem się obchodzić przyjdzie to przyjdzie nie to nie dla mnie to bez różnicy mam mamuśke i teściową i one pewnie mi wszystko pokarzą a poza tym w szkołach rodzenia wystarczająco dużo można się nauczyć. Przecież nie ja pierwsza i nie ostatnia rodzę :-)
A tak odbiegając od tematu to czy szczepiłyście się od WZW typu B ?? bo ja przyjełam dwie pierwsze dawki no i trzecią powinnam wziąć 20 października ale moja gin mówi żeby sobie odpuścić i zaszczepić się po porodzie co wy na to ??
mamusia - ja też mam 2 dawki WZWb i kurcze lekarz też mi zalecił żebym nie robiła żadnych szczepeiń :-)
a ta położna to szybka, początek ciąży a ona już w progu staje hihihihi ja pamiętam że położna przyszła do nas 2 razy, w niczym mi nie pomogła, obejrzała mieszkanie, zrobiła wywiad, i nawet nie pomogła mi przystawić małej do piersi jak mówiłam jej że mam problem bo nie wiem jak jest poprawnie :crazy: więc to zależy na kogo się trafi :sorry:
 
reklama
U mnie położna środowiskowa była dwa razy po porodzie, obejrzała dzidziusia, podpytałam o różne rzeczy.

Chodziłam do darmowej szkoły rodzenia przy szpitalu i naprawdę dużo spokojniej podeszłam do porodu, a mój wyedukowany mężuś bardzo chciał być mi pomocny - masować plecy, trzymać za rękę itp i był wielce oburzony kiedy kazałam mu się doczepić bo bardziej mnie to drażniło niż pomagało.
 
dzieki dziewczyny za wspolczucie (ktorego nie bylo) juz mi lepiej, wyobrazcie sobie ze juz trzeci dzien mnie glowa boli, ale dzis rano to juz apogeum...ale wypilam przed godzinka kawe czarna mocna, taka jak wczesniej nieraz pijalam i wiecie ze mi przeszlo, normalnie jak reka odjal! takze jak ktoras glowa zbytnio boli to niech tez z kawa probuje, moze i wam to pomoze.
a co do tych poloznych to moge tylko dodac ze u mojej kuzynki byla jakas pani, ktora jej duzo wlasnie pomogla z tym karmieniem piersia, bo problemy miala, i wogole powiedziala jej kilka fajnych rzeczy i trikow do dziecka, ktorych wczesniej nie wiedziala, takze wiem ze zadowolona byla
oki doki to milego wieczorku!
 
troche mnie nie bylo i nie umie nadrobic zaleglosci. Od niedzieli leze w szpitalu i pewnie poleze. Dostalam krwawienia i w 5 min pozbieralismy sie do szpityala. W poniedzialek myslalamz e juz stracilam malenstwo..Nie ebde szczegolow opisywac by was nie wystraszyc. No ale dzis pierwszy dzien ze jest troszke lepiej...
 
troche mnie nie bylo i nie umie nadrobic zaleglosci. Od niedzieli leze w szpitalu i pewnie poleze. Dostalam krwawienia i w 5 min pozbieralismy sie do szpityala. W poniedzialek myslalamz e juz stracilam malenstwo..Nie ebde szczegolow opisywac by was nie wystraszyc. No ale dzis pierwszy dzien ze jest troszke lepiej...

życzę szybkiego powrotu do formy Tobie i Maluszkowi, wracajcie szybko na nasze forum

dzieki dziewczyny za wspolczucie (ktorego nie bylo) juz mi lepiej, wyobrazcie sobie ze juz trzeci dzien mnie glowa boli, ale dzis rano to juz apogeum...ale wypilam przed godzinka kawe czarna mocna, taka jak wczesniej nieraz pijalam i wiecie ze mi przeszlo, normalnie jak reka odjal! takze jak ktoras glowa zbytnio boli to niech tez z kawa probuje, moze i wam to pomoze.
a co do tych poloznych to moge tylko dodac ze u mojej kuzynki byla jakas pani, ktora jej duzo wlasnie pomogla z tym karmieniem piersia, bo problemy miala, i wogole powiedziala jej kilka fajnych rzeczy i trikow do dziecka, ktorych wczesniej nie wiedziala, takze wiem ze zadowolona byla
oki doki to milego wieczorku!

przecież wiesz, że to że nikt Ci nie napisał wyrazów współczucia, to nie znaczy, że ich nie czuł, czytamy przecież wszystkie posty, ale nie na każdy damy radę odpowiedzieć
 
dzieki dziewczyny za wspolczucie (ktorego nie bylo) juz mi lepiej, wyobrazcie sobie ze juz trzeci dzien mnie glowa boli, ale dzis rano to juz apogeum...ale wypilam przed godzinka kawe czarna mocna, taka jak wczesniej nieraz pijalam i wiecie ze mi przeszlo, normalnie jak reka odjal!
ja tez mam od 3 dni potworny bol glowy. kawke mimo wszystko bardzo , bardzo slaba pije rano. a na bol glowy biore pol paracetamolu.

troche mnie nie bylo i nie umie nadrobic zaleglosci. Od niedzieli leze w szpitalu i pewnie poleze. Dostalam krwawienia i w 5 min pozbieralismy sie do szpityala. W poniedzialek myslalamz e juz stracilam malenstwo..Nie ebde szczegolow opisywac by was nie wystraszyc. No ale dzis pierwszy dzien ze jest troszke lepiej...
trzymaj sie cieplo Skarbie, wszystko MUSI byc dobrze...


Dzis mam dola jakiegos. Ł dostal opiernicz w sumie za nic, poszedl sobie do drugiego pokoju i gra na kompie, chyba zrozumial, ze dzis nie nalezy mi wchodzic w droge.
Zaraz zabieram sie za robienie sernika. Ser kupilam juz w sobote, weny nie mialam na robienie, a tylko na jedzenie. Ale dzis jakims cudem wykrzesam z siebie poklady energii i upieke. A co! Niech Ł slinka poleci, i sam wylezie z tego pokoiku!
 
troche mnie nie bylo i nie umie nadrobic zaleglosci. Od niedzieli leze w szpitalu i pewnie poleze. Dostalam krwawienia i w 5 min pozbieralismy sie do szpityala. W poniedzialek myslalamz e juz stracilam malenstwo..Nie ebde szczegolow opisywac by was nie wystraszyc. No ale dzis pierwszy dzien ze jest troszke lepiej...



przecież wiesz, że to że nikt Ci nie napisał wyrazów współczucia, to nie znaczy, że ich nie czuł, czytamy przecież wszystkie posty, ale nie na każdy damy radę odpowiedzieć

:tak::tak::tak: dokłądnie , ja czytam ale Szymek nie zawsze mi daje odpisac wszystkim:-D

Zimno już mam w domu bbuuuu zaraz trzeba bedzie grzać , a to kaski niestety troszkę kosztuje eehhh
 
ewka dzięki... Wmawiam sobie, że mnie nie bolą, bo jestem tak zła, że nie czuje... :-|

tak bardzo chce, żeby wszystko było dobrze... A wizyte mam dopiero w piątek za tydzień i nie da się wcześniej.
kici spokojnie nie denerwuj się tak kobietko wszystko się jakoś powolutku unormuje. A odnośnie piersi to mnie raz bolą raz nie więc za bardzo się nie martwie i u ciebie na pewno wszystko jest dobrze:-):-).
AGATKO JA BYM MOGŁA MIEĆ TAKIEGO WIELKOLUDZIKA BĘDZIE CO NA RĄCZKI WZIĄŚĆ MĘŻUŚ SIĘ NIE BĘDZIE BAŁ JAK DZIDZIA WIĘKSZA BĘDZIE ALE TO FAKT JAK BĘDZIE DUŻA LU DUŻY TAKI JAK TATUŚ TO W 7 MIESIĄCU NIE BĘDĘ WSTAWAŁA Z ŁÓŻKA BO NIE DAM RADY:-):-).
NETULA TRZYMAJ SIĘ KOCHANA NA PEWNO WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE. WRACAJCIE SZYBKO DO ZDRÓWKA I DO NAS:-):-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczynki:)ja na momencik i zmykam do spanka ale chciałam się podzielić nowinkami..byłam dziś u gin.no i wszystko wróciło do normy uuff SKARBUŚ ma 6,5 cm tak się cieszę,lekarz się zdziwił że mam taki brzuchol :-D a po usg się okazało że mam dużo gazów w jelitach i dał mi luteinkę,po za tym witaminki no i mała dietka czyli mam jeść dużo muslii,przez 3 tyg.przybyło na wadze 2kg..
A jutro wyjazd jadę odpocząć od miasta na weekend do teściowej.Gorąco pozdrawiam i spokojnego cieplutkiego weekendu życzę..
 
Do góry