mamusia - ja też mam 2 dawki WZWb i kurcze lekarz też mi zalecił żebym nie robiła żadnych szczepeiń :-)do mnie przyszła pewnie dla tego, że ostatnio będąc u lekarza z tym moim przeziębieniem, brałam zwolnienie i pielegniarka wylukała że to zwolnienie ciążowe i pyta czy już się kontaktowałam ze swoją położną ja mówię że nie no i na tym się skończyło. A tu dwa dni po wizycie w przychodni ktoś do mnie puka hehe dziwactwo no i powiedziała że pod koniec ciąży albo po urodzeniu przyjdzie pokazać jak z maleństwem się obchodzić przyjdzie to przyjdzie nie to nie dla mnie to bez różnicy mam mamuśke i teściową i one pewnie mi wszystko pokarzą a poza tym w szkołach rodzenia wystarczająco dużo można się nauczyć. Przecież nie ja pierwsza i nie ostatnia rodzę :-)
A tak odbiegając od tematu to czy szczepiłyście się od WZW typu B ?? bo ja przyjełam dwie pierwsze dawki no i trzecią powinnam wziąć 20 października ale moja gin mówi żeby sobie odpuścić i zaszczepić się po porodzie co wy na to ??
a ta położna to szybka, początek ciąży a ona już w progu staje hihihihi ja pamiętam że położna przyszła do nas 2 razy, w niczym mi nie pomogła, obejrzała mieszkanie, zrobiła wywiad, i nawet nie pomogła mi przystawić małej do piersi jak mówiłam jej że mam problem bo nie wiem jak jest poprawnie więc to zależy na kogo się trafi