reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Mój Adaś w żadnym śpiworku nie spał nigdy, odkąd wyrósł z rożka śpi pod kołderkami, kocykami, etc.

Mariola witaj i opowiadaj szybko co tam z Twoim Dzieckiem, bo mnie zaciekawiłaś niemiłosiernie :tak:


Nie mialam internetu wiec nie moglam powiedziec co mam na mysli mowiac ze moj maluch szybko sie rozwiej a wiec zaczne od poczatku.;-)

Moj Kubek urodzil sie dosc dlugi :-D62 cm i 4.500 kg jeszcze bedec w szpitalu przyszla do nas pani doktor postawla go na nozkach a on sie odepchna powidziala ze jest bardzo silny. Gdy jeszcze nie mial pelnego miesiaca tak skubaniec gugal, krzyczal i sie smial w glos. Mowiac bardzo w skrocie dzisiaj moj szkrab chce badzo siadac, wystarcz ze lezy obok niegocos za co moze sie podciagnac wciagu paru sekundek siedzi fakt ze ni jest sztwyny i sie kiwa ale sam sieda. Co moge jeszcze powiedziec przewraca sie na brzuszeka ale jeszcze nie umie na plecki, jak juz lezy na brzuchu probuje pelzac :szok: i "przechodzi" pare cm. Jak tylko polozego do lozeczka wcina swoje stopki nie wazne czy ma cos na nich czy sa golutkie.
Moge dodac ze 13 sierpnia bylismy na szczepienie wazy 8kg i ma 80 cm :-D

Powidzcie czy wasze malenstwa tez tak sie zachowuja?? Wiem ze kazde dziecko inaczej sie rozwija ale mi sie wydaja ze moj Kuba bardzo szybko :happy2:
 
reklama
Nie mialam internetu wiec nie moglam powiedziec co mam na mysli mowiac ze moj maluch szybko sie rozwiej a wiec zaczne od poczatku.;-)

Moj Kubek urodzil sie dosc dlugi :-D62 cm i 4.500 kg jeszcze bedec w szpitalu przyszla do nas pani doktor postawla go na nozkach a on sie odepchna powidziala ze jest bardzo silny. Gdy jeszcze nie mial pelnego miesiaca tak skubaniec gugal, krzyczal i sie smial w glos. Mowiac bardzo w skrocie dzisiaj moj szkrab chce badzo siadac, wystarcz ze lezy obok niegocos za co moze sie podciagnac wciagu paru sekundek siedzi fakt ze ni jest sztwyny i sie kiwa ale sam sieda. Co moge jeszcze powiedziec przewraca sie na brzuszeka ale jeszcze nie umie na plecki, jak juz lezy na brzuchu probuje pelzac :szok: i "przechodzi" pare cm. Jak tylko polozego do lozeczka wcina swoje stopki nie wazne czy ma cos na nich czy sa golutkie.
Moge dodac ze 13 sierpnia bylismy na szczepienie wazy 8kg i ma 80 cm :-D

Powidzcie czy wasze malenstwa tez tak sie zachowuja?? Wiem ze kazde dziecko inaczej sie rozwija ale mi sie wydaja ze moj Kuba bardzo szybko :happy2:

A mi sie wydaje ,że twoj synek rozwija się jak większosc Naszych dzieci:-), wejdź sobie na "bawimy, mama bawimy", a zobaczysz,że Nasze dzieci, robia te same rzeczy co Twój Kubus:-)
 
Jeszcze dodam ze jak trzymam go na rekach i czuje podloze to tak przebiera nozkami. Trzymam go zyby nie bylo ucisku na kregoslup ale jak go "postawie" na podlodze to przejdzie po calym dywanie. Tak pisze o tym moim maluch bo czytajac ksiazke na temat takich niemowlakow wychodzi na to ze wszystko robi za szybko o 2 miesiace :). A jak on sie potrafi bawic w ogole to takie radosny bobas
 
ech co próbuje poczytać t wywala mi neta...

Widzę że Kfiatek dostała skrzydeł:-D brawo mamuśka

a ja umówiłam się na serię masaży gorącymi kamieniami:-) dostałam karnet od siostry w prezencie -pierwszy masaż w sobotę - uff w końcu coś dla ciała:-p
 
Heloł,
poczytałam Was trochę, nie powiem naskrobałyście dzisiaj dużo....

Kwiatek
, gratuluje odważnych decyzji...w końcu do odważnych świat należy...teraz trzymam kciuki, żebyś dostała tą robótkę...

Mariola
, synuś duży chłopak, świetnie się rozwija, więc tylko się cieszyć :-) tylko coś z tą książką co czytasz chyba nie tak ;-)

A ja dziś miałam intensywny dzień....rano obiad dla rodzinki ugotowałam, posprzątałam, a potem w pracy rekrutację do działu robiłam, a Hanię z teściówką ożeniłam...cycki mi chciały wyskoczyć z radości, jak wróciłam do domku do mojego szkraba :-)...teraz miałam gości i chwilkę temu wyszli, więc ja szybko na BB, zamiast kolację robić...a co tam, schudnę trochę....
ale zmęczona jestem....

lecę poczytać co u Was na innych wątkach....
 
Bry wieczór!

Melduję,że Aga dotarła do domku znad morza. Jaś już czuje się lepiej!

Od godziny próbuję coś napisać i mi nie dają! To Mai się spać nie chciało, to później jej dziadkowie nie dali spać bo stęskniony dziadzio przyleciał z Norwegii i prosto do wnusi więc o spaniu nie było mowy. Dziadzio nazwoził małej zabawek Fishera tylko........ z piosenkami i liczeniem, kolorami itp wszystko po norwesku. Dzieć zwariuje, tu po polsku, tu mama będzie chciała po angielsku i jeszcze po norwesku coś do niej będzie gadać. A i jeszcze jak dziadzio chciał jej pieniążek dać to prawie mu wyrwała z ręki i prosto do buzi chciała wpakować.
Dziadkowie pojechali a my mamy chwilę dla siebie...

Monia to pracowity dzionek miałaś, odpoczywaj teraz, rozkaz!!!

Dobrej nocki kochane!
 
A tak troche z innej beczki.
Mam problem z laktacja, maly nie chce pic z butelki sztucznego mleka. Daje mu kleik ryzowy to sie troche zapycha a w mojej mleczarni w tym czasie produkuje sie troche mleka i teraz nie wiem czy zaczynac mu juz wprowadzac nowe posilki czy poczekac moze moje piersi bede dawaly odpowiednia ilosc mleka;-)i wtedy odstawic kleik i tak jak to ma byc ksiazkowo dopiero wprowadzac mu cos od 6 msc.
Prosze o rade :rofl2:
 
powiedzcie jak u was to wyglada jak maluchy sie rozwijaja

wejdź na wątek bawimy mama bawimy i tam możesz poczytać o umiejętnościach naszych dzieciaków.

A tak troche z innej beczki.
Mam problem z laktacja, maly nie chce pic z butelki sztucznego mleka. Daje mu kleik ryzowy to sie troche zapycha a w mojej mleczarni w tym czasie produkuje sie troche mleka i teraz nie wiem czy zaczynac mu juz wprowadzac nowe posilki czy poczekac moze moje piersi bede dawaly odpowiednia ilosc mleka;-)i wtedy odstawic kleik i tak jak to ma byc ksiazkowo dopiero wprowadzac mu cos od 6 msc.
Prosze o rade :rofl2:

a czemu zaczęłaś dawać sztuczne, miałaś mało pokarmu? próbuj przystawiać go tak częśto jak to możliwe to może "wyciagnie Ci mleko" tzn pobudzi laktację lub działaj laktatorem po każdym karmieniu.


Dziołchy no i się rozłożyłam. :-(
z nosa kapie ciurkiem... :-(
gardło zaczyna boleć, no nie!!!!!!!!!!!!!!
kurdę boję się, że zarażę Olę, i co tu robić? jak z karmieniem? mam ją nadal karmić?
kurde gdzieś czytałam że tak bo ona wtedy i tak otrzymuje jakieś tam przeciwciala a jak miałaby się zarazić to by się zaraziła.
Wiecie jak to jest?

Nogi wymoczyłam, wziełam gorącą kąpiel, pije mleko z miodem, na noc wezmę paracetamol i mam nadzieję, że jakoś przetrwam, a w sobote jeszcze wesele mamy to dopiero będę wyglądać z czerwonym kinolem:-)
 
reklama
wejdź na wątek bawimy mama bawimy i tam możesz poczytać o umiejętnościach naszych dzieciaków.



a czemu zaczęłaś dawać sztuczne, miałaś mało pokarmu? próbuj przystawiać go tak częśto jak to możliwe to może "wyciagnie Ci mleko" tzn pobudzi laktację lub działaj laktatorem po każdym karmieniu.

ja tak robilam i Borys właśnie mi "wyciągnal pokarm' ;-)
Dziołchy no i się rozłożyłam. :-(
z nosa kapie ciurkiem... :-(
gardło zaczyna boleć, no nie!!!!!!!!!!!!!!
kurdę boję się, że zarażę Olę, i co tu robić? jak z karmieniem? mam ją nadal karmić?
kurde gdzieś czytałam że tak bo ona wtedy i tak otrzymuje jakieś tam przeciwciala a jak miałaby się zarazić to by się zaraziła.
Wiecie jak to jest?

Nogi wymoczyłam, wziełam gorącą kąpiel, pije mleko z miodem, na noc wezmę paracetamol i mam nadzieję, że jakoś przetrwam, a w sobote jeszcze wesele mamy to dopiero będę wyglądać z czerwonym kinolem:-)
oczywiście,że ją karm, tak jak napisalas, Olcia otrzymuje przeciwciała. No i wracaj do zdrowia kochana:-)
 
Do góry