kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
OMG co za dzień Antol zamiast usnać raz a porządnie marudzi i ucina sobie kilkuminutowe drzemki w których ja w olimpijskim tempie sprzątam po troszku żeby w weekend mieć spokój. Teraz połozyłam malca na sofie w dużym pokoje i poki co śpi już 10 minut..ale ciiii
nie wiem co on taki marudny- cyca nie chce, herbatki nie, smoka nie...na rekach źle, na leżaku źle, na macie masakra i co ja mam z nim począć...pewnie w wannie byłoby ok, ale nie dajmy się zwariować. Na spacer wyszliśmy przed południem bo usnął ale jak sie obudził i włączył syrene darłam o domu po 15 min. bo on niestety z tych co w wózku w stanie pełnej świadomości nie uleżą 5 minut. Więc taka moja dola że wychodzę z nim na spacer jak on zapada w sen ...i to moja największa bolączka, bo nawet się oddalić od domu nie moge bo jak się obudzi będzie lipa
wydaje mi się że te nasze dzieci tak marudza przez ta dziadoska pogodę raz zimno raz gorąco...sama nie wiem.
nie wiem co on taki marudny- cyca nie chce, herbatki nie, smoka nie...na rekach źle, na leżaku źle, na macie masakra i co ja mam z nim począć...pewnie w wannie byłoby ok, ale nie dajmy się zwariować. Na spacer wyszliśmy przed południem bo usnął ale jak sie obudził i włączył syrene darłam o domu po 15 min. bo on niestety z tych co w wózku w stanie pełnej świadomości nie uleżą 5 minut. Więc taka moja dola że wychodzę z nim na spacer jak on zapada w sen ...i to moja największa bolączka, bo nawet się oddalić od domu nie moge bo jak się obudzi będzie lipa
wydaje mi się że te nasze dzieci tak marudza przez ta dziadoska pogodę raz zimno raz gorąco...sama nie wiem.