reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

wow myślałam że tu wejdę i nie nadążę z nadrabianiem a tu cicho głucho ;-) wyszystkie zabiegane nawet pogoda nie przeszkadza u nas dzisiaj okropna burza była wyszłyśmy na spacerek i jak nie zacznie lać brrr
jutro jadę do cioteczki po jabłka i czeka mnie weekend z przetworami mniam uwielbiam mus jabłkowy

monia rozumiem twoją tęsknotę dopóki nie miałam Natalki to się dziwiłam jak tak szybko można tęsknić za dzieckiem a teraz jak ktoś bierze ją na dwugodzinny spacer to chodzę od okna do okna i czekam z niecierpliwością kiedy wróci.

e.salamandra widzę że twój mąż tak jak mój K nie da się go przegadać on ma najgorzej i basta ja siedzę jak królowa a on biedny robol ehh już nawet nie dyskutuję na ten temat

kamisia ja również pochłonełam podobną ilość kalorii ale mi nie doskwiera nadmierny spadek wagi to chyba wina zmiany pogody organizm tak reaguje na nagły spadek temperatury :zawstydzona/y: trzeba sobie jakoś usprawiedliwić takie obrzarstwo:-D:-D:-D
 
reklama
Też się spodziewałam nadrabiana a tu szybko poszło :)

Dzień minął nam szybko i średnio bo przez te ciągłe burze dziecięcie marudne...padam spac- Dobranocka mamuśki :)
 
posucha faktycznie,
no ale co sie dziwić jak jedna połowa na wczasach a druga też chce mieć coś od życia i agroturystykę stosuje na Fb :-D

a co tu taka cisza?wszystkie plony zbierają na FB czy jak??
Moje dziecie padło po godzinnym marudzeniu więc zanim pójdziemy walczyć ze snem po kąpanku mam chwilkę....
zaliczyliśy mały spacerek po południu ale że zimno to szybko się zmyliśmy...a teraz świeci pikne słońce ale już nie mam siły kolejny raz znosić wózka na dół ....
pożarłam dużą paczkę herbatników, prince polo xxl banana i chyba chwilowo jestem full.
zaraz Pioter wróci z pracy więc pewnie zaliczę z nim drugi obiad....muszę jeść i jeść bo chudnę w oczach...wrrr

zazdraszczam, tez bym chciala schudnąć a tu nic, stoimy z waga w miejscu

My dzisiaj w popołudniowej kłótni ( bo jakoś po ludzku trzeba ze sobą porozmawiać po kilku dniach mijania się ) licytowaliśmy się, kto ma bardziej przerąbane. Mąż jak zwykle mnie przegadał i wyszło na to, że mam życie jak w Madrycie Mąż jak zwykle mnie przegadał i wyszło na to, że mam życie jak w Madrycie :crazy::crazy:
Taaa....

ha a to dobre,
jakby mu przyszło zamienić się na jeden jedyny dzień to myślę że zmieniłby zdanie
ach te chłopy

tulam by było lepiej :)

a do mnie mamusia przyjechała :-D

i pralkę mi dziś przywieźli!!!!!!!!!!!! to sie nazywa szybkie załatwienie sprawy.
 
e.salamandra rozwalil mnie twoj tekst zycie jak w Madrycie. Tylko ze w tym Madrycie wcale nie jest tak cool:-D:-D:-D

monia moja tez zawsze przy kims udaje ze jest strasznie grzeczna.Cwaniara jedna.

A ja pierozki tez mialam i jeszcze pomrozilam placki tez byly i to tak duzo ze dwa dni smazylam.W ogole mam jakis tydzien dobrego zarcia.Ale to pewnie dlatego ze mam goscia w domu.:szok::szok:
 
hej na momencik.

Wlasnie czekam az mi paznokcie wyschna;-). Stroje na weselicho juz przygotowane. Dzieciaki w połowie popakowane, jutro jeszcze fryzjer i make-up, aha no i moj T jedzie po garnitur...tak tak, on tak zawsze na ostatnia chwile. Mial odebrac dzisiaj, ale nie zdażył...biedactwo, no i koszuli tez nie kupil, wiec dopiero jutro i jeszcze sie pytal czy bym z nim nie pojechala...no chyba zwariował, ja tu do fryzzjera, do kosmetyczki, dzieci do konca spakowac i zadne zakupy mi nie w głowie , a juz napewno nie 20 km od miejsca zamieszkania...

Jest mi tez troszkę przykro, bo pisałam Wam ,że Borysek nie chce jesc. Dzisiaj zjadł o 6, a potem dopiero o 16.00, kombinowałam rożne pozycje karmienia, w róznych miejscach i nic, butli tez nie chciał. Podobno to reakcja na antybiotyk, ale kurcze cos to dziecko jesc musi. Wieczorem był marudny bo głodny, ja mu cycka ten w ryk, no juz rece zalamywałam, ale sciagnęłam , podałam butle i wypił aż mu sie uszt trzesly. Boje się,że sam się od cycka odstawi. Coraz mniej udaje mi się ściągac;-(. Cóż, poki dostaje antybiotyk chyba bede dawac butle, aczkolwiek rezygnowac z cycka jeszcze nie zamierzam, a jak juz dojdzie do siebie, to bede probowac jeszcze go przystawiac.
 
Pierwsza :-D:-D:-D:-D



Wroncia - udanej imprezy, no a dla Boryska szybkiego powrotu do zdrowia. Do cycusiow jeszcze sie przyklei , zobaczysz....




My zaraz spadamy na usg brzuszka. Wlasnie kombinowalam jak do Renault Thalia wcisnac wozek, spocilam sie co niemiara, bo do bagaznika w zaden sposob nie wchodzi,a z przodu sie nie miesci....Ostatecznie wszedl do tylu, poprzypinalam pasami , coby mi w Polke sie nie zwalil, i jechac mozemy. Tylko jak staruszki odwioza mnie z Polka, wozkiem i 2 walizkami na lotnisko??????
 
reklama
Druga ;D
Wronia- udanej zabawy!!!

Słońce jest... idę dziecia budzić, bo zanim my się wybierzemy z chaty to południe będzie... Kuba z dziadkiem na zakupach ;DDD
Dziadziś to jest to! NIe ma lepszej opiekunki do 3 latka. Mąż sobie w końcu odpocznie, no i nie musi wstawać rankiem o 6:00, bo dziadziuś do wnusia leci!
 
Do góry