kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
V jest już w gronie naszych dzieciaczków całkiem "dorosla" wiec moze rzeczywiscie to ząbek...Dzien calkiem do d..y.Wlasnie wyszla od nas pediatra.V jak zaczela plakac pare h temu,to nic sie nie zdalo na uspokojenie jej.Wszystko wyprobowane,a ona ciagle w piszczacy ryk.Pediatra przyjechala,zbadala i stwierdzila,ze "to zmiana pogody".Mi szczena opadla...coz trzeba ponownie zmienic lekarza.
Ide sobie,bo glowa mi peka...dopiero poludnie,a ja mam juz dosc.
No i zla matka jestem,bo sie zirytowalam i za nic uspokoic sie nie moglam,a przeciez to nie V wina.heh :-(
Lepszego dnia dla Was,bye.
tego Wam zycze
tulamy