reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

dzien dobry,

ja na chwilke teraz bo musze sie wziasc za robote w domu. wczoraj po dniu z Hania to jakb tornado przeszlo przez dom, ale najwazniejsze ze sie nie nudzilysmy.

ogolnie jestem caly czas zmeczona i takie tam ble flu gle...

KArola 3majcie sie i mama ndzieje ze niedlugo wszytkie przykre rzeczy sie skoncza i wrocicie z Zuzula do nas. buziaki


uciekam pranie wieszac bo kisnie w pralce...



wrrrrrrrrr...
 
reklama
Karola biedna Zuzia tyle malutka wycierpiala.Zycze jej duuuzo zdrowka,i oby ta przepuklina sie szybciutko wchlonela.Przesylam buziaczki i duzo pozytywnych mysli :)

U nas wszystko ok.26 lecimy do Paryza i bede rzadziej zagladac na bb,dopoki nie podlacza nam netu.
 
Cześć Laseczki :)

Post karoli mnie dobił...tak mi Cię żal dziewczyno! Zyczę jeszcze więcej siły i wytrawałości! Zuzia jest cudowna! Walczcie dzielnie a wszystko będzie dobrze! My wszystkie e-ciotki jesteśmy z Wami cały czas! :)

Ja znów zalatana bo czas w domu zaległości ponadrabiać, no i jeszcze mała dzis dla odmiany już nie taki aniołek, a M sie wypiął na wszystko mi oglosil strajk...ubije. ;P

Miłego dzionka :)
 
O i Justa się pojawiła :-)

Karola tak mi szkoda waszej małej biednej Zuzi. Dlaczego takie dzieciaczki tak muszą cierpieć??? Za jakie grzechy. Życzę Wam dużo siły i zdrowia dla małej. U nas groziło przepukliną, ale plasterek dał radę i pępuszek ładnie się wciągnął

Akaata właśnie jest problem z odciąganiem mleka. Nie mam pojemników do przechowywania mleka, więc raczej będę zaglądać do małej. Albo po prostu zjemy weselny obiadek i wrócimy wieczorem po kąpieli małej na wesele.

Wronia mam nadzieję, że znajdziesz coś pięknego, co podkreśli twoją śliczną urodę

Iza813 Obyś jak najszybciej do nasz wróciła, bo będziemy tęsknic

Jestem taka zła, bo właśnie zadzwonił mąż i na moje urodziny nie dostanie wolnego :wściekła/y: Miał mieć wolne, ale w pracy zmiennicy rzucili zwolnienia lekarskie, inni mają wesela i nie ma kto przyjść do pracy. Najgorsze jest to, że mam urodziny z moją chrześnicą. To będą jej 2 urodziny. I teraz mam problem, bo nie mam jak jej odwiedzić, ze względu na brak drugiego auta. Autobusy odpadają.
 
czesc dziewczyny!!
jejku jak za wami tesknie. nie bylo mnie bo nie mam internetu alni telefonu juz dluzszy czas (nawet nie chce mi sie na ten temat gadac, blad tych niemieckich durniow), teraz przyjechalam do polski na miesiac to u mamy moge troche posiedziec na internecie i popisac do was. jaka ciekawa jestem co u was, i mam nadzieje ze wszystko ok. troche teraz was poczytam ale juz nie nadrobie wszystkiego. u nas wszystko dobrze, mala jest kochana i taka grzeczniutka, kochany bobas.
wreszcie, juz tessnilysmy!
Fotki Alijci pokaz, bo juz dawno jej nie widzialam:tak:



Noc do bani.
Po wczorajszym nocnym trzygodzinnym maratonie Poli od 3 do 6tej z niespaniem, dzis byla powotorka.
Wybudzila sie jak kladlismy sie spac po 24, dostala cycka, i zamiast isc w kime - nabrala ochoty na gadanie i zabawy... Ani tulenie, ani bujanie, ani kolysanie nie pomagalo. Smok byl beee:no:
O 2giej nerwy mi puscily, pierwszy raz , i czuje sie z tym fatalnie:zawstydzona/y:
Zeszlam na dol, zrobilam sobie melise,wypilam,i dopiero wrocilam na gore. Poscielilam w drugim pokoju, i poszlysmy tam z Polka, co by Ł sie wyspal choc troche.
Mloda zasnela przed 4. CHyba , bo jak juz sie wyciszyla, i meitosila zabawke w ustach to ja juz padlam, i nawet nie wiem kiedy ona zasnela.
Myslalam, ze przynajmniej pospimy do 11, ale gdzie tam - 8 na zegarku a Polka oczy jak ping pongi... Ma kondycje, nie powiem...
Zupelnie nie wiem w czym rzecz z tym jej nie spaniem. To samo bylo jak zeby szly, no ale to chyba niemozliwe zeby kolejne szly :baffled:
 
Hej!!!
Ale mnie post Karoli wytrącił z rytmu. Jakoś "nieswojo" się czuję..
Codziennie cokolwiek robię z małym mam przed oczyma czarne scenariusze: a to, że główką uderzę, czy poślizgnę się z nim na ręcach, przygniotę, połamię paluszki...brrrrrrrrr. To są takie delikatne osóbki i strasznie przykro na sercu, że czasami muszą tak się męczyć. Dla nas matek bezradność w takich sytuacjach jak u Karoli jest okropna. Możemy jedynie tulić i dawać całą miłość jaką mamy. Karola przeżywa ciężkie chwile, ale dzielnie stawia temu czoła. Tak jak reszta dużo wytrwałości jej życzę!

Jest mi jeszcze smutniej dziś niż było.....:-(
Mężuś mój ostatnio tak dużo pracuje. 7 dni w tyg i czasami nawet po 16 godz. Od miesiąca nie mieliśmy Ł. dla siebie. Codziennie sama spędzam czas z Adasiem. Zakupy, zabawy, spacery. A dziś takie piękne słoneczko i przez to jeszcze bardziej mi żal
 
Mi tez sie smutno zrobilo jak przeczytalam post Karoli.Biedne obydwie,ale grunt ze juz jest lepiej.

A tak w ogole to witam sie.
e.salamandra mozemy sobie rece podac.Mi tez jest strasznie smutno.Maz tez pracuje duzo i to w nocy wiec praktycznie caly dzien spi,a my tylko obydwie caly czas.
Boje sie ze do glowy niedlugo dostane bo tak naprawde ciezko wytrzymac.Nawet na spacer nie moge isc bo taki skwar ze sie nie da.
Szkoda ze nie mam tutaj znajomych blisko.Tak czekam na weekendy zawsze jak na zbawienie.
Ja chceeeeeeeeeee do Polski..........Tak fajnie bylo.

Katik moja mala tez nie chce spac w nocy.Dzisiaj sie obudzila o 4 i plakala do szostej,ale wiem ze to przez te skore atopowa bo widze ze ja swedzi i pewnie nie moze juz wytrzymac.Cala jest podrapana juz nie wiem co mam robic.Nic nie pomaga.
 
Tylko obawiam się jak zniesie to moja mama, bo jak mała włączy syrenę, że jest głodna, to może niejedną osobę wystraszyć. Jak nie dostanie cycka już, to późnej się tak rozkręca, że nawet cycek nie pomaga. Miałam już parę taki historii. Nie mogłam w danej chwili jej nakarmić, to później była taka histeria, że szkoda mówić.
skąd ja to znam :)

Wronka- ja mam ten sam problem...w przyszłym tyg wesele kumpeli a ja jak hipopotam :/
Love- moze nie bedzie tak źle i się wcześniej braciszka/siostrzyczki dla Z dorobicie ;)

Do miłego jutro ;)

Ella na facebooku masz piękne zdjeciei widac ze laska jestes wiec nie czaruj
o Wronce to juz ni wspomne ;)

Katik, ja sie zabieram za ta ksiazke kolejny raz. Znowu zaleje sie lzami... To taki automasochizm, ale co zrobic skoro historia cudna?

ja ta ksiazke u Zielnej nie "zamowilam" bo mam ja na polce od dawna i pomyslec ze jeszcze jej nie przeczytalam... po Waszej reklamie musze sie za nia wziac jaktylko skoncze Topornicką


Ok ja idu spac. Jutro czeka mnie maraton po miescie w celu poszukiwania tego nieszczesnego stroju na wesele. Trzymajcie kciuki żebym nie spedziła tam calego dnia, bo jakos szoping w obecynym wydaniu wcale mnie nie bawi...wwrr. Zresztą jeszcze zabieram ze soba ogonek czyli T i Boryska, nie mam wyjscia skoro to cycus mamusi i inaczej się nie da...

ja w taki sam sposób "ubieralam" sie na chrzciny dlatego chcialam jak najszybciej cos znalezc bo taka wyprawa familijna na dluzsza mete jest meczaca
jeszcze Hania z nami byla
na szczescie ku memu zdziwieniu bardzo szybko kiecka wpadla mi w oko i weszla na mnie :szok::szok::szok: zaraz obok byly buty i torebka
Tobie rowniez zycze szybkich i saysfakcjonujacych zakupow
 
Ok ja idu spac. Jutro czeka mnie maraton po miescie w celu poszukiwania tego nieszczesnego stroju na wesele. Trzymajcie kciuki żebym nie spedziła tam calego dnia, bo jakos szoping w obecynym wydaniu wcale mnie nie bawi...wwrr. Zresztą jeszcze zabieram ze soba ogonek czyli T i Boryska, nie mam wyjscia skoro to cycus mamusi i inaczej się nie da...

Taaaak, zakupy z malym bobo to jest to :tak: Mialam maraton jak szukalam kiecki na wesele. Na szczescie skonczylo sie na jednym wypadzie, ale... Pojechalam z obstawa (moja mama i siostra) autobusem z wozkiem. Wszystko bylo w porzadku dopoki mala nie zrobila kupy, ktora miala pole razenia na pol sklepu - ludzie sie troche dziwnie na nas patrzyli. Udalo mi sie znalezc pokoj dla matki z dzieckiem, przewinelam Natalke, chcialam ja od razu nakarmic, ale oczywiscie sie nie dala. Kolejnym wiec punktem programu bylo karmienie dziecka w przymierzalni H&M :-) Sklep jest na parterze, pokoj matki z dzieckiem na 2-gim pietrze, wiec nie bylo sensu tam gnac. Ogolnie bylo ciekawie :-)
 
reklama
Cześć dziewczynki malinki
ostatnio strasznie zaniedbuje BB ale mały smok jest tak absorbujacy że mogę tylko zaglądnąc jak mały śpi - a czasami mu się to zdarza w ciągu dnia w przerwie na gotowanie obiadu i sprzątanie
Oatatnio mały strasznie marudził- dziś odpukać jest lepiej ...le ostatnie dni koszmar- non stop marudzil, a jak nie brałam go na rce to włączał syrene...w nocy też robił akce bo budził się co 2 h a dzien zaczynał o 4 rano .....dziś zaczął o 5 :)cudowne dziecko
Od trzech dni daje małemu butlę z modyfikowanym na noc - pierwszego dnia wypił 40 ml , drugiego 120, a wczoraj 90....zauważyłam że nie robi mu różnicy czy mleko pije z butli czy z cyca..z jednej strony się cieszę bo wiem że jak pójdę do pracy nie będzie problemu z karmieniem z drugiej mi troche przykro jak widzę jak ciągnie z butli...no ale to tylko jeden raz dziennie.Dotankowuje go jeszcze cycem i zasypia ....dziś spał od 20.30 do 3 ....
a tak poza tym dziś u nas znowu piękna pogoda i nie pada- ale póki co odpuściłam spacer bo musiałam doprowadzic mieksznie do porządku- nadrobimy później jak już słonko nie bedzie tak przypiekało

karola- bardzowzruszył mnie Twój post Dużo zdrówka dla ślicznej Zuzi i wytrwalości dla dzielnej mamy.

salamandra wiem co czujesz - mój Pioter też non stop w pracy a ja sama jak kołek...niedługo z braku towarzystwa do rozmowy zacznę gadac językiem antosia albo zdziczeje jak zwierz

całą reszte pozdrawiam serdecznie meeega bajecznie
 
Do góry