reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

trzymaj sie Wroncia...
U nas zawsze Ł reke na zgode wyciaga. Ja ide w zaparte :-D
to tak jak ja. i nie wazne czy mialamm racje czy nie, ani jak bardzo juz chce sie pogodzic. Ja sie nie ugne i tyle, taka juz porabana jestem:p

a tak wogole, to u nasd zaczelo sie zabkowanie. tyle ze nie u Sebcia, a u mnie. boli jak cholera! jesc nie moge. jutro musze do dent sie wybrac, tylko jeszcze nie wiem jak, bo przyjmuje do 18, a sz wraca do domu ok 17,30. A isc z Sebkiem to takii sredni pomysl, ale chyba nie mam wyboru:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
aga ja tez zabkuje:-D:-D:-DPol roku mnie dziaslo bolalo tak ze szok.Tak jak piszesz jesc nie moglam na tej stronie.Kazde niechcace przygryzienie bolalo jak cholera.Nie wiedzialam co jest grane az tu patrze w poprzednim tygodniu a tam zabek sobie wychodzi.Tez sobie pore znalazl w wieku 27 lat.Glupi czy jak????

filonka gratuluje pierwszego udanego zasniecia.

monia dobrze ze u was juz lepiej.Przekonalam sie jak to jest.Szkoda tylko ze Hanusia tez nie chce spac tak jak moja w dzien.:-(

A u nas dzien o niebo lepszy od poprzednich.Amelcia nawet zasnela bez krzyku.
Leki wykupilam zapodalam ,buzke tez wysmarowalam i zobaczymy jak bedzie jutro.
Mam nadzieje ze bedzie lepiej bo jak nie przejdzie to samochodem nie mysle jechac do Pl.Musialabym szybciutko bilety kupowac a i w samolocie przez trzy godziny tez by bylo nie fajnie gdyby tak plakala jak caly weekend.
No nic uciekam nabierac sily na jutrzejszy dzien mam nadzieje ze troche lepszy.
 
witam jako druga" o nieludzkiej porze. mały juz "na ngach" ja tez juz wyskoczyłam z piżamki. musze z samego rana do księdza leciec i jeszcze z chrztem ustalic pare spraw bo ksiadz wyjezdza i nie bedzie potem jak.
mały usnal w łuzeczku ale spał tylko 2,5 godz a nie jak juz ostatnio po 4 godz-5 i znów na noc wyladowal u nas w łuzku na karmienie przez sen jego i mój.a dzieje sie tak bo ja w srodku nocy po 5 razy nie mam siły wstawac i go karmic przez godz.
ach na butli by było o wiele prościej......

dziewczyny czytam o tych sporach małzeńskich a wiadome ze i tak się w końcu bedzie czas pogodzic. u nas równiez czasem powiewa chłodem ale takze to mąz ustepuje. bo nawet jak na wieczór sie pokłucimy to on w nocy zaraz zapomina ze jest zły na mnie i sie przytula. czasem mu przypominam a czasem nie :))
 
O kurczę, myślałam, że fora pomyliłam. Porządeczek aż miło. Super zmiany.

Ząbkowanie i mnie czeka, ostatnio dentystka mi przepowiedziała, więc pewnie razem z córcią będziemy się męczyć

Nocka super - Zosia spała od 20 do 4
 
Moje dziecię wzięło sobie do serca ze mama rozważa wcześniejsze niż o 9 wstawanie... O godz 7 wstała razem z tatą, razem z tatą szykowała się do pracy -gadając i zaczepiając -po czym padła i śpi... a mama już zasnąć nie mogła:confused2:

Witam się
Jak mój mały pulpecik wstanie spadamy na spacer:-)
Miłego dnia:-D
 
Tym razem to Kuba przytargał jakąś paskudną zarazę ze żłobka! To, że sam chodzi zakatarzony to jedno, ale mnie też załatwił :wściekła/y:! W nocy dostałam gorączki, siedziałam pod kołdrą w swetrze i się trzęsłam, pół nocy nie spałam, bo się martwiłam czy Bartusia nie zarażę- no absurd jakiś.
Dzisiaj jest lepiej- Kuba wygląda na zdrowego, Bartek zdrwy jest na bank, tylko mamusia lekko 'dogorywa'. Ale mam plan zwlec się zaraz z bandą na spacer- może to przetrwam :-D
 
Witam,
u nas dziś popis dała starsza - obudziła się po 4 i najpierw ryk na cały dom, potem się pobawiła, a jak zaczęła się znów do spania zbierać to młodsza się obudziła i Mania musiała asystować przy karmieniu. Anielka poszła spać, a Mania o 5.30 przywędrowała do nas i spała do 8.30...
teraz teletubisie i gonimy do piaskownicy.

a tak wogole, to u nasd zaczelo sie zabkowanie. tyle ze nie u Sebcia, a u mnie. boli jak cholera! jesc nie moge.

Ja to przerabiałam w obu ciążach. Nie zazdroszczę...
 
dzien dobry,

u nas spokoj. Ola jak padla o 19:30 tak spala do 5:30.... przestalam liczyc nawet ile to godzin. teraz tez spi a ja mam psie smutki. K. rano pojechal w ta pieprzona delegacje i mi zle bez niego... nienawidze tych wyjazdow, choc juz troszke razem jestesmy to i tak mi zle bez niego...

ech...


nawet weny na pisanie mi brak...
 
reklama
A nasza ustawila sobie rytm dnia.. i pobodke w granicach 7. Juz chyba ze 2 tygodnie z zegarkiem w reku kolo 7 sie budzi na karmienie, i nie w glowie jej spanie. Pobawimy sie do okolo 9, potem znow zasypia, no a mi rozpoczac dzien wypada....
No i siedze i pije kawke,klikam na bb, zamiast zrobic cos bardziej produktywnego :-)

Dzidzia wstanie to spadamy na targ, owocow pokupowac bo mnie ochota wieczorem naszla , a w domu tylko jablka.


Aniez- nie daj sie chorobsku!
 
Do góry