reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Hej!!!
kamisia gratulujemy kupencji. U nas chyba już tak pozostanie, że systematycznie co 3 dni opróżnianie. Wiec wg moich wyliczeń dziś jest ten dzień!! :-)
Synuś nam sie przestawia. Drugą noc z rzędu odrzucił pobudkę o 1:30. Tylko o 5 na jedzonko a przed 9 musiałam wybudzać, bo do pracy trzeba było iść. Wczoraj to kompletnie mnie zaskoczył, bo od 12 do 17 kimał, a potem jeszcze godzinke na spacerku. Śpioch sie robi jak Alicja :-D
Drażni mnie cholernie katar u młodego. 3 tydz już walcze i zadnych rezultatow. na okrągło czyszczenie, spryskiwanie a nos zatkany. I jeszcze te moje cycule... Trójkę naraz bym wykarmiła. Adasia karmię kładąc go na swoim brzuchu, bo przy normalnej pozycji zawsze po kilka razy się dlawi. A laktator w użytku codziennie...
 
reklama
Kurcze mój Tymuś je co godzinkę
a w nocy się poddałam i po pierwszej pobudce mały ląduje u nas i karmię go na śpiąco nie wiem co ile ale kilka razy w ciagu nocy tak 3-4 więc często...
mąż się śmieje bo wczoraj miał w nocy ochote na przytulanko odwraca się do mnie a ja leżę z ręką do góry i wiszę z cycem nad Tymkiem :)

u mnie też tak, teraz przedłużam powolutku, chociaż jak sama jestem to ciężko mi, lepiej jak wpadnie mama albo wieczorkiem jak B już jest, bo mogę wyjść do drugiego pokoju i nie słyszę jak marudzi, ale w ciągu dnia co 1,5 h jeść

u nas Leeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

to dokładnie jak u nas

E.salamandra -niestety popieram babcie -ja karmię co 3h i to jest luksus... mam swoje życie -czyli nakarmię małą i w długa z domu -gdzie bym nie poszła i co nie robiła mam dla siebie 3h. W międzyczasie jest smok albo herbatka do picia czy woda... (choć to zaledwie 20/30 ml) częste karmienie to według mnie błędne koło -im częściej dziecko je, tym mniej je, tym na mniej starcza... na dłuższa metę to nie byłoby dla mnie. Wstaję i wiem o której mamy się karmić -dziś to 9, 12, 15, 18 i 20-dotankowanie przed snem... łatwiej wtedy wszystko ogarnąć...
Co do nocy nie zgodzę się z babcią -dziecko trzeba karmić (choć w 3 miesiącu powinno już przesypiać 8-10h)-Alicja wstaje w nocy na jedzenie raz. Po 3 albo po 5 (nie wiem od czego to zależy:eek:). Dziś wytrzymała 9,5h bez cyca od 19 do 5.30...
no ale to tylko moja opinia... a ja ogólnie jestem odmieniec

niestety dzieci są różne i nie zawsze są to "metody wychowawcze". Z Igorem miałam dokładnie tak jak Ty, jadał co 3h, jak był na spacerze to smacznie spał i nawet 4 wytrzymał, w nocy ładnie sypiał, około 6 tygodnia spokojnie 6-7h. A z Alicją jest zupełnie inna bajka i niestety wszelkie metody, które miały zastosowanie przy synu się nie sprawdzają. ona je krócej, przez to mniej i w efekcie częściej się domaga. Nie jestem w stanie jej zmusić by jadła dłużej. Wypluwa pierś lub zasypia. Walczę teraz o wydłużenie czasu między karmieniami, ale jak płaczę i płaczę i ja wiem, że to z głodu to nic nie jestem w stanie zrobić, po prostu się poddaje:eek::eek:.
Myślałam, że problemem jest brak pokarmu (bo piersi miękkie), ale teraz nie jestem już taka pewna, bo jak ściągam laktatorem po jedzeniu to zwykle coś tam jeszcze wyciągam z piersi, z której jadła, do drugiej piersi, pełnej mniej lub bardziej, aczkolwiek "nieruszanej;-)" jak przystawię, to jeść nie chce, po drugie przybiera ładnie na wadzę, teraz ma 5050, czyli w 7 tygodni od wagi spadkowej 1850, to chyba jest dobrze<??>
chyba taki już jej urok, je jak dietetycy zalecają; mało, a często
;-)
tylko matkę wykańcza:eek::eek:

Czy waszym dzieciaczkom czasem też coś "charcholi" w gardełku jakby flegma czy coś?...mi doktorka powiedziała że to resztki pokarmu ale sama juz nie wiem co myslec bo przy tym te czasem mała tak gwałtownie nabiera powietrza jakby jej tchu brakowało:eek:

Alicja się zdarza, łącznie z takimi odgłosami jak przy bezdechu, ale lekarka powiedziała nam, że to normalne, że jest spowodowane ulewaniem się.

Kurcze nie wiem o co biega. Marek od kilku dni strasznie się szarpie przy jedzeniu po kąpieli. Naciąga mi cycka tak że mało nie strzeli. Puszcza i zaczyna ryczeć. Ale nie płakać tylko tak skarżyć się. Potem nie umie złapać sutka... o co kaman?? :eek::eek:

Alicja też tak miewa, zwykle wieczorkiem i też nie rozszyfrowałam czemu.

od kiedy działa ta szczepionka przeciwko odkl zap op.m.? już po pierwszej dawce? bo my we wrześniu jak się przeprowadzimy też będziemy blisko lasu mieszkać. też muszę pomyśleć, żeby Igora zaszczepić.

uciekam na spacerek
 
dzien dobry:-)

łep mnie boli jak szalony - przespalam sie... Ola poszla spac o 20 wstala o 5:15 i dokimala do 8 a ja wszystko razem z nia. tylk Ona pelna sil i gadła non stop a ja bym chetnie sie jeszcze na pare godz pod kolderke schowala.. wstawilam pranie i chyba ide obiad szykowac, poki smerfus ma faze nie spie-tylko mam oczy zamkniete


Kamisia- heheheheheehehehehehehehe, ale chcialam powiedziec ze przecinanie ubranek to chyba jakis standart bo jak Olka sie obsrala od pachy do pachy to tez o tym myslalam w pierwszej kolejnosci :-) ale najwazniejsze ze Antonio oddal Tobie ( Piterowi, ubrankom, rzewijakowi i milionom innych rzeczy) co kryje w sobie :-D:-D:-D i oby szczepienie nie bolalo:tak:


o rety zaproszenia na chrzest... hmmm... u mnie oczywiscie inaczej niz wszedzie, bo bez zaproszen.... co prawda kupilam, ale kto by to wypisywal i w ogole:eek::eek: zadzwonilismy gdzie trzeba i koniec. w ogole u nas wszystko odwrotnie - chrzest zorganizowany w ciagu niecalych 2 tyg., chrezstnych wybralismy niepytajac ich o zdanie ( a jakby chcieli odmowic to kazalismy proboszczowi isc sie z tego wytlumaczyc- oczywiscie slowa sprzeciwu nie bylo:-D)
dlatego jakby ktoras chciala zaproszenia na chrzest to na privata dajcie znak i przesle do domku - mi sie nie przydadza a moze ktoras je wykozysta :-)


ide myc pyry

si ju lejter aligejters :-D
 
hejka.
nic wczesniej nie mówiłam bo musiałam sama sprawdzic jak to dalej bedzie....ale mój Kacper od 4 dni przesypia mi na wieczór jak go kłade spac az 4 godzinki. suuuperrr. jak zasypia on 21 to sie budzi 0 1.00.
ale wczoraj wieczorem i w nocy to totalnie mnie zaskoczył, bo zasnął o 21 , przebudził sie o 24.00 rozejrzał sie po sypialni i dalej zasnął i dopiero z płaczem na jedzonko przebudził sie o 2.30. szook!!!!!
a potem to juz róznie do samego rana budzi sie i co godz i co dwie. zaczęłam nareszcie troche sie wysypiać
tyle z mojego sie chwalenia.... ;")

widze ze wy to juz jakies plany snujecie na następne dzieciątka :) my mamy w planach bo tez z tych co nie chcemy miec długich odstępów w wieku dzieci.....no ale jak dojde do pełnej formy po cc ... i w przeciągu 2 lat coś sie zadziała :) żeby to Kacper nie był taki samotny.
z rana juz porobiłam porządki, jako takich planów na dziś juz nie mam , pewnie dzis wiekszosc czasu spedzimy wózkowo na podwóreczku, a to na działce, a to do tatusia do pracy pospacerujemy polukac jak pracuje.
miłego dnia życze mamusiom
 
właśnie ogladalam i pomyslalam o Tobie... Od teraz wszystko co związane z Meksykiem będzie mi się kojarzyc z Tobą...hehe
ja tez myslalam o naszem Mamie Pocahontas :tak:

katik a ty test robiłaś? bo te twoje objawy iście ciążowe są :cool2::cool2:
grypa grypą ale czy nie miło by było ... dobra już nic nie mówię tylko głośno myślałam;-)
mdleje.gif
mdleje.gif
mdleje.gif
mdleje.gif
mdleje.gif
mdleje.gif
mdleje.gif
mdleje.gif
mdleje.gif
mdleje.gif
mdleje.gif






Po cichym popoludniu z Ł nastala baardzo cicha noc. Wynioslam sie z Pola do jej pokoju i spalysmy na rozkladanej kanapie....
I nastroj mam nie teges na maxa.
 
no i po szczepieniu....nie obyło się bez przygód.
Wybralam się z małym autem , ale po drodze tak zaczął płakać że ja już całą w stresie zjechałam na pobocze , właczyłam awaryjne - myk do tyłu żeby zapodać smoka a on jeszcze bardziej płacze- aż mu gilki z nosa zaczeły wylatywać i robił się purpurowy. wziełąm go na ręce przytuliłam a on dalej ryczy i nie w głowie mu sie uspokoić. Więc ja tył zwrot i n syrenie niemalże do domu (na szczęście daleko nie odjechalismy) i w efekcie zamówiłam taxi...masakra- już nigdy z nim nie w wybiore się sama autem bo jak on jest z tyłu nie mam nad nim kontroli. Szczepienie ja przeszłam chyba gorzej niż Antonio- chociaż płakał strasznie. Bida moja mała:-(

Salaandra- mój mały też ma straszny katar- walczymy z fridą i disnemarem i nic- lekarz dalej kazał odciagać ale ja dziś zakupię dodatkowo maść majerankową i eubhorbium- to są takie kropelki homeopatyczne.
wogóle to muszę zmienić pediatrę bo ten mi jakoś nie leży jednak ja mu mówie że on ma katar a on mi na to -no ma wiem :szok:i zero reakcji. zapomniał go nawet zbadać stetoskopem czy jak to tam -aż musiałam się upomnieć:szok:Mam nadzieję że skoro mówi ża mały nie ma nic na oskrzelach to nie ma:wściekła/y:

powiedzcie mi bo ja zapomniałam się dopytać czy te szczepionki można moczyć( miał 5w1 ramię i wzw w nóżkę) i czy mogę z nim wyjśc na dwór . Bo mi mama cos wkręca że poinno się 3 dni w domu siedziec:szok:
 
no i po szczepieniu....nie obyło się bez przygód.
Wybralam się z małym autem , ale po drodze tak zaczął płakać że ja już całą w stresie zjechałam na pobocze , właczyłam awaryjne - myk do tyłu żeby zapodać smoka a on jeszcze bardziej płacze- aż mu gilki z nosa zaczeły wylatywać i robił się purpurowy. wziełąm go na ręce przytuliłam a on dalej ryczy i nie w głowie mu sie uspokoić. Więc ja tył zwrot i n syrenie niemalże do domu (na szczęście daleko nie odjechalismy) i w efekcie zamówiłam taxi...masakra- już nigdy z nim nie w wybiore się sama autem bo jak on jest z tyłu nie mam nad nim kontroli. Szczepienie ja przeszłam chyba gorzej niż Antonio- chociaż płakał strasznie. Bida moja mała:-(

Salaandra- mój mały też ma straszny katar- walczymy z fridą i disnemarem i nic- lekarz dalej kazał odciagać ale ja dziś zakupię dodatkowo maść majerankową i eubhorbium- to są takie kropelki homeopatyczne.
wogóle to muszę zmienić pediatrę bo ten mi jakoś nie leży jednak ja mu mówie że on ma katar a on mi na to -no ma wiem :szok:i zero reakcji. zapomniał go nawet zbadać stetoskopem czy jak to tam -aż musiałam się upomnieć:szok:Mam nadzieję że skoro mówi ża mały nie ma nic na oskrzelach to nie ma:wściekła/y:

powiedzcie mi bo ja zapomniałam się dopytać czy te szczepionki można moczyć( miał 5w1 ramię i wzw w nóżkę) i czy mogę z nim wyjśc na dwór . Bo mi mama cos wkręca że poinno się 3 dni w domu siedziec:szok:

Mozna wychodzić od razu i można moczyc

Toś mnie przestraszyła- młody nie robił qupsztala 5 dni i teraz będę żyła w stresie, że też nas czekają takie arakcje... Jakby co mam nadzieję, że trafi na tatusia, a nie na mamusię :-D



Ja się pytałam w zeszłym roku i wg mojej pediatry, jak nie wybieram się pod namioty i po lasach się nie plączę to nie ma sensu. Ale, że Ty mieszkasz koło lasu to sens i owszem jest :tak:

dzieki dziewczyny :)
 
powiedzcie mi bo ja zapomniałam się dopytać czy te szczepionki można moczyć( miał 5w1 ramię i wzw w nóżkę) i czy mogę z nim wyjśc na dwór . Bo mi mama cos wkręca że poinno się 3 dni w domu siedziec:szok:

hehh chyba wkreca - nie slyszalam o jakichkowiek przeciwskazaniach do wychodzenia na dwor i do kapieli.
 
reklama
Jak wy to robicie ze wasze maluchy tyle śpią mój potworek mus conajmniej raz si obudzic albo o 1 a potem o 4 i potem 7 albo tylko o 4 i potem o 7 ...zdradzcie co im dajecie przed snem przyznać się bez bicia!
 
Do góry