reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Monia, moja Konstancja w deszczowe dni nosi spodnie i nie wyglada w nich jak kulka. Nie nalezy do najdluzszych dzieci, teraz moze miec 60cm... Ma tez jedne dzwony z motylkami, prezentuje sie w nich czadowo, az szkoda ze juz sie zrobily za ciasne...
 
reklama
13x13 no mi też wyszło 6... a że nie je o 20:00 to się nie dziwię, skoro jadła o 19:00 ;-)Bartek robi dokładnie tak samo, czasem chce się poprzytulać przed spaniem, ale jedzenia to ja tam nie słyszę :-)

A skoro w temacie jedzenia jesteśmy to Bartek nie płacze jak jest głodny tylko woła "EJ" :-D

Ostatnio mąż do mnie mówi Popatrz komary go pogryzły symetrycznie w paluszki (wskazujące) a ja na to Kochanie, to nie komary, on sobie te paluszki ciumka jak jest głodny i produkuje na nich malinki :-D

Potwory wstały o 6:00- jeden już w żłobku, drugi jak pojadł, to walnął w kimę i śpi... a mnie dziś głowa boli, nie wiem może z przedawkowania snu.

Zaraz śniadanie i spacerek, bo pogoda piękna!
 
No i się ważyłyśmy!!!!!
Alicja waży 5600
(od ostatniego ważenia 20 dni temu 600 na plusie:szok: a mi się wydawało ze mało je)
więc w 9 tygodni (od wyjścia ze szpitala) przytyła 2300 czyli 255g tygodniowo
od wagi spadkowej 2500... masakra
już się nie dziwię że koleżanka się śmieje ze sterydami ją karmię:sorry:

He he my też na liczniku 5600 mamy i od wagi spadkowej w 2 miesiące 2600 nam przybyło. Wygląda Zosiaczek jak pączuś w maśle, fałdka na fałdce, napatrzeć na się nie mogę, bo Ola to zawsze taki patyczak była

z netu o przesunięciu: "...chodzi zapewne o to że ktos(położna,lekarz,rodzic) wyrwali dziecku rączke lub nóżkę ze stawu.W czasach naszych rodziców często się to zdarzało... Efektem było np.kulenie w dorosłym życiu.Coś takiego można uczynić w czasie porodu,w trakcie przewijania dziecka itp.czynności.Kiedy dziecko ma np.osunietą rękę to leży ona bezwładnie przy każdej próbie dotyku dziecko bardzo płacze.Wtedy trzeba dany staw nastawić i masować."

masakra...

matko kochana, aż mnie ciarki przeszły. Niewiarygodne, że w dzisiejszych czasach coś takiego moze się zdarzyć. Biedactwo się nacierpiało:no:

Jesli chodzi o przytulanki, to sie nie wypowiadam, bo u nas posucha w tej kwestii:zawstydzona/y: i to wylacznie z mojej winy, bo WOGOLE nie mam ochoty, nawet mi to przez mysl nie przechodzi. mam nadz, ze sie to szybko zmieni!!!

Kurczę, u mnie też libido na zerowym poziomie. Aż mi żal P ale co ja poradzę. I to nawet nie zmęczenie, bo się wysypiam

Było o płaczu, u nas codziennie wieczorem jest z 10 - 15 minut wrzasków, po mojemu to Zosia odreagowuje trudy całego dnia, płacze ze zmęczenia, jak już zassie smoka to natychmiast odpływa (kocham ten nieprzytomny wzrok tuż przed zaśnięciem:tak:)
 
U nas dzisiaj już po akcji qpa :) nie robił 3 dni ale żeby to były jakieś powalające ilości... to nie powiem... za to smrodek na cały pokój. Jak tylko weszłam to zaraz sie wracałam po miskę z woda żeby dzieciowy zad umyć :-p

kfiatku łaaaaaaaaaaaaadnie ci :tak:

Dobra zabieram sie za prasowanie bo potem na dwór trzeba dzieciaki wyciągnąć.
 
U nas też qpne sprawy dość nieregularne- przeważnie raz na 2 dni...z tym, że wtedy to jest qpny armageddon ;] tzw. "po pachy" :D

u nas też 1 na 2 dni ale to po pas po szyję:-D

dlaczego najczęściej o 5 rano -nie wiem
Ale dziś przebierałam smroda 2 razy i jak usłyszałam trzecią nawałnicę powiedziałam "o nie póki nie zaczniesz marudzić dupy ci nie przebiorę..." to była 5.40 zasnęłyśmy obie i do 9.10 dziecię z pełną pieluchą spało -wstyd:zawstydzona/y::sorry:

jak dla mnie, to 6 razy;-):-D

u nas wychodzi 7: 3, 6, 9, 12, 3, 18, 21. Dzis bylo duuzo czesciej, ale zwalam to na barki upalu.

taaaa ja już nie blondynka nie w ciąży a liczyć dlaej nie potrafię:-);-)
ale dziś wyjdzie 5:-p bo nie było karmienia o 3;-)

13x13 no mi też wyszło 6... a że nie je o 20:00 to się nie dziwię, skoro jadła o 19:00 ;-)Bartek robi dokładnie tak samo, czasem chce się poprzytulać przed spaniem, ale jedzenia to ja tam nie słyszę :-)

wszystko ok tylko np wczoraj zjadła o 19 i poszła spać o 20 -nie obudziła mi się o 3 tylko o 5.30 i to dlatego że kupal szedł... na cyca też się specjalnie nie rzuciła... wychodzi więc 9,5h bez jedzenia...
Teraz dałam jej cyca o 9 i też szału z zasysaniem nie było... ot dałam to zjadła... fakt ze to moje mleko po odciągnięciu to jak śmietana i 3 razy z tłuszczu musze laktator szorować ale... nie za mało je moje dziecię???

a ja wyspana i zjedzona uciekamy na włóczęgi:-)
 
Alicja przespała dzisiaj w nocy 5h, pierwszy raz!! potem się na jadła, 2h pokimała do 5:30, znowu jedzonko i wstała przed 9 w wyśmienitym humorku. jestem wyspana na maxa
wszystko dzięki temu, że po karmieniu wieczornym przez 45 minut laktatorem walczyłam i jeszcze B ją tym dopchał. Niby tylko ok 35 ml, ale widocznie akurat tyle jej brakuję.
teraz po każdym karmieniu walczę laktatorem. herbatkę piję od początku, zwiększyłam ilość z teoretycznie dozwolonych 2 do 3, KARMI też popijam, więc chyba tylko laktator mi został.

biedny maluszek Karoli, strasznego pecha mieli
 
a propo przewijania i ubierania dzieci to mój M przebił chyba wszystkich przyszedł po nocce z pracy ledwo przytomny i poprosiłam go żeby przewinął małą no i przewiną tylko Natalka miała założony pampers tył na przód tzn rzepy zapięte na plecach :eek: zapomniał z powrotem założyć jej skarpetki a kocykiem przykrył ją tak że akurat te golutkie stópki były na wierzchu jak się obudziłam i to zobaczyłam to myślałam że się posikam aha i nie zapiął jej body tłumacząc mi później że zrobił to celowo żeby wentylacja była lepsza :-D co wy na to :cool2::cool2::cool2:


hehehe dobre :-)

ja tylko na chwile bo idziemy z Olcia po ziemniaczki :-)
poza tym podobno ostatni ladny dzien wiec bedziemy wyciagac ile sie da.



3majcie sie cieplo :-)


ps.
13x13 mam nadzieje ze prowiant wzielas. bo to zjedzona chyba dalekie od najedzonej :-D :-D heheheheh
 
reklama
Kurcze mój Tymuś je co godzinkę
a w nocy się poddałam i po pierwszej pobudce mały ląduje u nas i karmię go na śpiąco nie wiem co ile ale kilka razy w ciagu nocy tak 3-4 więc często...
mąż się śmieje bo wczoraj miał w nocy ochote na przytulanko odwraca się do mnie a ja leżę z ręką do góry i wiszę z cycem nad Tymkiem :)
 
Do góry