O pisków jeszcze nie mamy ale to co czasem się wydobywa to dziwnie przypomina niiiiiiieeeeee albo maaaammmmmaaaa hehehe wtedy mówię do niej "no nie nie ja też nie chcę ale muszę";-)
Daga prowiantu nie wzięłam ALE!!! nic straconego -bo zrobiłam zapasy w spożywczaku po drugiej stronie parku -czyli ciasteczka, piciu i gazetki;-) (mało tego dokupiłam żeby "oddać" do szafki żeby S się nie skapnął że już całe pudło ciastek poszło bo ostatnio karton w tesco kupił) teraz zupa się gotuje, Alicja śpi i o 15 spadamy znowu na spacerek bo później solara i wieczór z tatuśkiem:-) Alicji z tatuśkiem -mama idzie w siną dal hehehe (i wiadomość tylko dla Ciebie -znalazłam pediatrę który kazał wprowadzać nowości do diety od 1,5 miesiąca a w 3 zupki
Ostatnio łażę po sklepach -tel od S nie odebrałam tylko napisałam smsa "jak z małą wszystko ok to nic innego mnie nie obchodzi więc nie dzwoń" hehehe wredna żona:-);-)
E.salamandra -niestety popieram babcie -ja karmię co 3h i to jest luksus... mam swoje życie -czyli nakarmię małą i w długa z domu -gdzie bym nie poszła i co nie robiła mam dla siebie 3h. W międzyczasie jest smok albo herbatka do picia czy woda... (choć to zaledwie 20/30 ml) częste karmienie to według mnie błędne koło -im częściej dziecko je, tym mniej je, tym na mniej starcza... na dłuższa metę to nie byłoby dla mnie. Wstaję i wiem o której mamy się karmić -dziś to 9, 12, 15, 18 i 20-dotankowanie przed snem... łatwiej wtedy wszystko ogarnąć...
Co do nocy nie zgodzę się z babcią -dziecko trzeba karmić (choć w 3 miesiącu powinno już przesypiać 8-10h)-Alicja wstaje w nocy na jedzenie raz. Po 3 albo po 5 (nie wiem od czego to zależy
). Dziś wytrzymała 9,5h bez cyca od 19 do 5.30...
no ale to tylko moja opinia... a ja ogólnie jestem odmieniec
Byłam wczoraj zapisać nas na szczepienie (nie żebym się rwała do tego ale pediatra mnie złapała i zaciągnęła do punktu szczepień) wiec wypadałoby 6 sierpnia -nie ma mojej lekarki i pytają czy koniecznie chcę do niej -bo do kogoś innego są terminy. Powiedziałam ze koniecznie i jak najpóźniej -bo mi się do szczepień nie spiesz na co babka "no chociaż jedna rozsądna"... niedużo jest przesunięte bo tylko o 10 dni ale zawsze...