reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

13x13 natychmiast po szczepieniu przystaw małą do piersi. I nie martw się będzie dobrze. Ja też jestem zwolenniczką planu dnia i bezczelnie wykorzystuję fakt, że dzieci są niewolnikami rytuałów: rano amu i spanko w łóżeczku, potem amu i spacerek, potem amu i łóżeczko, potem amu i spacerek, a wieczorem amu, kąpiel i nocne spanie! Wolę monotonny tryb życia, niż wieczne kwękanie- Bartek już zakumał o co chodzi :-D:cool2:

Katik jak Polunia po nocce? Tak czy inaczej kup czopki- są łatwiej przyswajalne no i łatwiej je podać- jak dziecko ma wysoką gorączkę może być kłopot z zaplikowaniem płynu- ty w nerwach, dziecię marudne... czopek łatwiej. Powyżej 3 miesiąca możesz podawać ibuprofen co 8 h i paracetamol co 4 h (przy wysokich gorączkach robi się to naprzemiennie)- tylko musisz pilnować dawkowania.

Monia to jest tak, że w niby można jeść wszystko, ale w zasadzie niewiele do jedzenia zostaje, bo do wielu rzeczy dodaje się nabiał, bo bez niego się nie da :-( także totalna monotonia :-(ja zamierzam wytrwać na takiej diecie jeszcze 2 tygodnie i spróbuję ostrożnie zjeść coś z nabiału i się zobaczy... no ale jest duża poprawa- wysypki prawie niet, brzuszek nie boli, kupki bardzo ładne, gazy poszły sobie precz.

U nas kolejna noc z długim snem... już 4 z rzędu... zjadł o 19:30, padł i kimał do 2:40, potem wstał o 6:00 i następnie o 8:30... Teraz kima a mama będzie się szykować na spacerek i zakupy :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a no i jeszcze chciałam powiedzieć, że na mnie Karmi nie działa :-( i spowodowało u mnie raczej kryzys laktacyjny :-(... kurcze, ja to w ogóle jakiś odwrotowiec jestem :-(
 
Jestem wściekła:cool:

Byliśmy u pediatry -tydzień temu jak mała miała pleśniawki to jej płacz przy kupie nie był kolką tylko skutkiem ubocznym grzybków.
Dziś jak nie ma na co zwalić -to to jest kolka:wściekła/y: jaka się k**wa pytam kolka?!!!
To że jak raz dziennie kupe robi to się przy tej kupie drze??? 5 minut??
o różnych porach dnia (dziś obyło się bez płaczu)
i ona mi mówi ze to kolka:wściekła/y:

tydzień temu leków na kolkę nie dała a dziś wciska mi jakąś chemie i co mam małej to podawać???
bezsens!!!!

To ze mała przy jedzeniu łyka tony powietrza -to fakt, ze mam problemy z jej odbiciem bo się tak szarpie z rąk że ledwo raz beknie to już muszę ją odkładać bo się wścieka -to też fakt, ze to całe powietrze później jej w kiszkach marsza gra -to chyba prędzej to jest powód :confused::confused::confused::confused:

brzuszek mięciutki, żadnych wrzasków godzinami -i co ja mam robić i myśleć???

Przecież tej chemii jej nie dam skoro dziś już nie płakała przy kupalu:cool2:

Dżizas

a jakie dostalas leki?

Kochane nie jest dobrze:-:)-:)-(
jestesmy w szpitalu
podejrzewali u Zosienki zapalenie płuc:-:)-:)-(przeswietlenie nie wykazalo zmian w pluckach ale infekcja dopiero sie zaczyna wiec roznie moze byc, podobno teraz ma byc pogorszenie:-( Zosia jest taka biedna , katar ja meczy, lezy pod kroplowka, jest taka biedniutka:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
zostajemy tu minimum tydzien
naszczescie jestem z nia 24h i moge z nia spac inaczej chyba bym tego nie przezyla:-(
szpital mam 2 kroki od domu wiec moge skoczyc czy na obiad czy wziac prysznic a R bedzie przy niej caly czas
prosze trzymajcie za nas kciuki zeby sie poprawilo szybciutko i nie przeszlo na płucka
bardzo Ci współczuję
aż za dobrze znam szpitalne klimaty
byłam z córką dwa razy jak miała niecałe pół roczku w tym raz z zapaleniem płuc
tylko ja nie moglam nigdzie wyskoczyc bo balam sie ja zostawic z kims- caly czas chciala cycusia a ze miala goraczke to lekarze kazali dawac jak najczesciej zeby sie nie odwodnila
i 2 tyg mialam prysznic szpitalny i łózko polowe
nikt mnie nie mogl zastapic
no i obiady mialam tylko jak ktos mi przyniosl
malej nic nie dawali bo byla na piersi tylko a mi nic nie dawali bo mi sie nie nalezy a mogli pomyslec ze aby ona miala co jesc z piersi to ja musze zjesc...

będzie dobrze Kochana
czasami nie da sie uniknac takich sytuacji
trzeba po prostu przetrwac
mamy teraz w sobie sile Matek, która pozwala przenosic góry
musisz duzo tulic Zosie zeby czula Twoja bliskosc
szybciutko wroci do zdrowia
trzymamy kciuki
 
Kwiatuszek- dla mnie BOMBA- Mała przygotowuje się do życia w rodzinie :-D Kuba ostatnio postawił swojego ulubionego pluszaka do kąta, bo był niegrzeczny. Bez komentarza :-D

Monia- mówisz, że to alergia??? Niech łyknie jakiś alertek, albo inne takie, jak na jakiś czas odpuści a będzie się nasilać na dworze w towarzystwie traw to alergia :-( Współczuję!!!
 
no i skonczylo sie dlugie spanie Sebka:-( dzis w nocy regularnie co 3 godz rozlegalo sie glosne LEEE! w sumie dobrze ze co 3 a nie 2 lub 1 wiec nie ma co narzekac:happy2:
kurcze, nie wiem a co chodzi, ale dziecie moje co wieczor jest jakies nienajedzone:eek: niby je ladnie, odbije mu sie i jest ok, a za pol godz znowu piersi szuka i drze sie w nieboglosy. i tak 3 godz...
 
Zosi też się jakaś tajemnicza wysypka na buzi pojawiła, trochę też za uszami. Brzuszek nie boli, kupki normalne, mam nadzieję, że to nie żadna alergia. Ograniczyłam nabiał, pomidory, ogórki, z owoców tylko jabłka, póki co poprawy nie ma.
 
No i jeszcze pytanko o badanie moczu. Postanowiłam zrobić na własną rękę badanie moczu mojej królewnie, bo jakaś niespokojna jestem. I tak: czy jak nałapię moczu w woreczek to potem się w tym woreczku zanosi do badania ? Czy zwykłe badanie wystarczy by sprawdzić czy wszystko ok? Czy trzeba posiew ?

jesli chodzi o mocz to z woreczka przelewa sie do pojemnika,
jak bedziesz kupowac to popros o sterylny bo sa tez niesterylne ktore trzeba wyparzac woda
wystarczy ogolne badanie moczu
jesli mala mialaby jakas bakterie to widac to po zlym wyniku ogólnym i wtedy wykonuje sie posiew moczu
 
co do naszej wizyty u lekarza
lekarka sie spieszyla i nie zwazyla Tymka ale powiedziala ze piekny, zdrowy i duzy chlopak,
wyglada jak trzeba wiec mleczko mamy dobre a ze je czesto to wlasnie to jest ten priblem
brzuszek nie wyrabia i wszystko buzuje
nie zdazy strawic a je znowu i stad kolki
niby w badaniu mial miekki brzuszek
no ale to marudzenie i prezenie to ponoc kolki
dostal na to lakcid do rozrabiania w herbatce rano i wieczorem przez dwa tygodnie
poprawi mu to flore bakteryjna w brzuszku

co do bialego jezyczka, nie bylo to takie tragiczne, podobno na piersi dzieci czesto maja plesniawki
dostalismy na to tajemnicza miksture
a mianowicie
zmieszac
nystatyne z dwoma opakowaniami aphtinu i z jedna ampulką witaminy B12
dziwne to jakies :szok: ale nie wnikam lekarzem nie jestem
i samrowac mam tym po kazdym karmieniu
no i dostal jeszcze 3 krople witaminy C (Cebion) raz dziennie :szok:
tylko nie zauwazylam tego wczesniej i nie spytalam po co mu to potrzebne?????:sorry:
macie jakis pomysl?

moja Hania kaszle jeszcze tak po przebudzeniu i czasem w nocy, trwa to od wielkanocy
dostala znowu inhalacje z Pulmicortu
jakas tabletke do pobryzienia na noc
i claritine na dzien
i jak przez tydzien nie przejdzie to kontrola i pewnie antybiotyk
bo syrop na kaszel to juz przez miesiac pila az sie butelka skonczyla i dalej kaszle
 
reklama
Kwiatku super ta twoja Hania:-)
Za rok już na pewno jakąś cudną laurkę dostaniesz.

Ja mam dziś stresik, bo Olcia pojechała na swoją pierwszą autokarową wycieczkę- 60 km od wawy do mini zoo. Do 16 chyba osiwieję. Tatuś też w nerwach, nawet z pracy postanowił się urwać na tą okoliczność, żeby osobiście córcię odebrać.
 
Do góry