Gratuluje polepszenia samopoczucia. Co prawda jeszcze wieczory Ci zostaly, ale to zawsze lepiej niz poranki i wieczory, nie?Od kilku dni zaobserwowałam nowe zjawisko: poranne mdłości mnie opuściły, nawet zapach kawy zaczyna mnie kusić z rana (tak a'propos uzywek) za to wieczorem MASAKRA! Mdli, muli... co za orzeszek tam siedzi ;-)
Dobrze, ze plamienie ustalo, znaczy ze na dobrej drodze jestescie, nie? Pewnie Ci to kazdy dookola mowi, ale naprawde postaraj sie nie denerwowac i nie zamartwiac na darmo. To nie jest wskazane ani dla Ciebie, ani dla Mlodego CzlowieczkaWitam kwietnióweczkitroszkę mnie nie było ale postaram się nadrobić,u mnie już troszkę lepiej,dalej na tabletkach... :-(szczęście że te plamienia się skończyły ale martwię się dalej i nie mogę się doczekać wizyty,a tak to jakoś leci większość czasu leżę na pryku :-)
Ja tez jak jeszcze nie wiedzialam to korzystalam z alkoholu, ale jak tylko sie dowiedzialam to odstawilam natychmiast, a powiedzialam sie szybko, bo juz 3 dni po planowanej miesiaczce, czyli ok 2 tyg po zaplodnieniu.Ja też na początku ciąży zanim wiedziałam o tym fakcie zdarzyło się, że wypiłam kilka piwek... no ale nie martwie się. to było za wcześnie, aby alkohol przeniknął do bąbelka :-)
tak jak pisałyście, nie ma jeszcze łożyska przez które wszystkie złe jak i dobre substancje się przedostają w największym stopniu.Głowa do góry. najważniejsze, aby odstawić używki jak się dowiedziałyście o ciąży.
Dziewczyny, nie wariujmy bo to nikomu na zdrowie nie wyjdzie. Przeciez zadna z nas nie upija sie co wieczor i nie zapija kazdego obiadu winem, wiec spokojnie!!