Witam mamusie.Ja ostatnio rzadko tutaj ale cos mi sie dziecko odmienilo.Jak nie spi to jest wielki krzyk na rekach sie tylko uspokaja wiec prawie caly czas ja nosimy.Nie wiem czy juz sie nauczyla i po prostu dopomina sie tych rak czy nie wiem o co chodzi.Ja juz nie kumam.Reka mnie juz boli tak ze szok.Probuje jej nie brac to jest taki krzyk jakby sie miala zajsc za chwile wiec mama lagodnieje i na raczki nie mam serca tak patrzec na nia jak placze.
A jak je to tez jest tak jak u wronki lapie ciagnie i za chwile krzyk i tak w kolko.Tak strasznie sie przy tym zlosci.Moze u mnie tez za szybko leci.
Wspolczuje wszystkim z terenow powodziowych normalnie koszmar co sie dzieje w tej Polsce.:-(
Musze do rodzicow zadzwonic czy u nich wszystko oki czy tez woda juz dotarla.
A jak je to tez jest tak jak u wronki lapie ciagnie i za chwile krzyk i tak w kolko.Tak strasznie sie przy tym zlosci.Moze u mnie tez za szybko leci.
Wspolczuje wszystkim z terenow powodziowych normalnie koszmar co sie dzieje w tej Polsce.:-(
Musze do rodzicow zadzwonic czy u nich wszystko oki czy tez woda juz dotarla.