reklama
No i niestety potwierdziły się moje obawy Natalka ma skazę białkową odstawiamy wszystko co mleczne i obserwujemy jak do jutra się nie polepszy to mamy skierowanie do szpitala bo mała ma rzadką kupkę i nie można dopuścić żeby się odwodniła :-( ehhh uciekam bo znowu marudzi jeju jak mi jej szkoda
a tutaj tez jestem :-)
staram sie byc na biezaco, ale jak juz nadrobie kilka stron to mi sie dziecko budzi i zazwyczaj zero szans na pisanie. pozniej K. wraca z racy, idziemy na spacerek w trojke i jakies zakupy, powrot do domu, kapiel - bo zazwyczaj jest juz ok 18-19, cycki w ruch i tak az Margol usnie:-) pozniej chwila dla nas - czyli kapiel duzych ludkow, ewen kolacja i tulaki przytulaki zanim maly pierdzioch nie przypomni sobie ze jest glodna :-):-)
no i tak wygladaja nasze dni - dlatego ma wyzuty sumienia ze nie mam czasu na bb...
a jesli chodzi o dobre rady i w ogole osoby trzecie to mja tesciowa wie duzo lepiej co moge, a czego nie jesc "bo ona poznie slucha jak dziecko placze" - ( z tym tekstem wyskoczyla jak byl u nas na obiedzie brat K. i obaj sprowadzili ja do parteru za takie podejscie..) no a wczoraj powiedzila K., ( bo Babel miala przedwczoraj bolacy brzuszek i bardzo plakala-my ja masowalismy i robilismy co sie da) ze Ola palakala a ona razem z nia u siebie w pokoju.....
nie musze mowic, ze qrwica mnie wziela....
a juz jak amen w paciezu mam odpowiedz na pytanie dlaczego placze - oczywiscie bo ja katuje ;-)
smok wstal...
dokoncze za chwile
staram sie byc na biezaco, ale jak juz nadrobie kilka stron to mi sie dziecko budzi i zazwyczaj zero szans na pisanie. pozniej K. wraca z racy, idziemy na spacerek w trojke i jakies zakupy, powrot do domu, kapiel - bo zazwyczaj jest juz ok 18-19, cycki w ruch i tak az Margol usnie:-) pozniej chwila dla nas - czyli kapiel duzych ludkow, ewen kolacja i tulaki przytulaki zanim maly pierdzioch nie przypomni sobie ze jest glodna :-):-)
no i tak wygladaja nasze dni - dlatego ma wyzuty sumienia ze nie mam czasu na bb...
a jesli chodzi o dobre rady i w ogole osoby trzecie to mja tesciowa wie duzo lepiej co moge, a czego nie jesc "bo ona poznie slucha jak dziecko placze" - ( z tym tekstem wyskoczyla jak byl u nas na obiedzie brat K. i obaj sprowadzili ja do parteru za takie podejscie..) no a wczoraj powiedzila K., ( bo Babel miala przedwczoraj bolacy brzuszek i bardzo plakala-my ja masowalismy i robilismy co sie da) ze Ola palakala a ona razem z nia u siebie w pokoju.....
nie musze mowic, ze qrwica mnie wziela....
a juz jak amen w paciezu mam odpowiedz na pytanie dlaczego placze - oczywiscie bo ja katuje ;-)
smok wstal...
dokoncze za chwile
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Zważyliśmy Bartusia i w tydzień przybrał 340 Jestem szczęśliwa, bo w poprzednie dwa tylko 90. Teraz mamusia może być spokojna
Kici nie jesteś wyrodną matką, tylko masz serdecznie dosyć i jesteś zapewne zmęczona. To minie
Ja tak na fali, bo gadałam dziś z położną w temacie cycuś- smokuś i są 2 metody oduczenia dziecka spania z cycusiem w buzi: 1. Łatwiejsza- smoczek (ale nie zawsze się sprawdza), 2. Przystawiacie dzieciatko do piersi, a jak próbuje spać 'oddokowujecie' i do łóżeczka i tak do skutku- chodzi o to, żeby mały zakumał, że przy piersi ma jeść czyli ssać a nie spać i ciumkać, bo Wy kobitki nie wyrobicie!
Jak dzidziol zjadł z dwóch piersi to raczej nie ma prawa być głodny... chce cycować i tyle... My na naszego mówimy Mały Terrorysta (w opozycji do Kubusia czyli Dużego Terrorysty), ale zawiązaliśmy z mężem front wzajemnego wsparcia i postanowiliśmy nie dać się zwariować
U nas na szczęście zadziałał smok, ale Kuba chciał cycować, a smokiem pluł na odległość, a że miał kolki i alergię to chodziłam do tyłu! A teraz nie zamierzam do tego dopuścić.
dziewczyny... jestem straszną matką... dzisiejsza noc była okropna... mały non stop marudził... zasnąć chce tylko na cycu... próbowałam go głaskać, dać smoczka nawet przytulać, ale on wpadał w ryk bo chciał cyca pocmokać! byłam taka zła na niego... powiedziałam mu, że jest nieznośny i że go nie lubię... próbowałam mu na siłę wepchnąć smoczek... ale wpadł w ryk okropny... jestem okropna... później z nim leżałam, dałam mu cyca i płakałam... że jestem złą matką i w ogóle... heh... no i znowu ryczę...
Cześć Mamuśki,
Kici, u mnie to samo...te nasze dzieciole to chyba się zmówiły....
w prawdzie w nocy spała w miarę, ale wieczorem, to dała taki popis wrzasków i emocji przez 2h, że 4 ręce nie pomogły...smoka nie...nawet mleko w butli jej zrobiłam, bo może nie dojadła - też nie...miał być cyc i koniec... o 22 zasnęła jak tylko poczuła cyca...a potem już spała....
a teraz od rana tez kwękoli, ja już też nie mam siły do tego zawodnika...
Dziewczyny, a jakie mleko modyfikowane podajecie swoim ssakom ? I czy konsultowałyście temat przed podaniem z pediatrą ?
u mnie tez nieciekawie
w nocy nienajgorzej bo praktycznie co 2 godziny jedzenie
tylko juz skubaniec coraz czesciej w naszym lozku ląduje co trzeba mu ukrócić
ale w dzien zaliczamy wrzask dziś wlasnie od 11 do teraz wrzeszczal i chcial lezec przy cycu mimo ze obalil obie piersi z niezlym beknieciem i skwitowal dwoma kupolami wiec zakladam ze glodny juz nie jest, prezyl nózki takze to ten brzuszek pewnie
Kici nie jesteś wyrodną matką, tylko masz serdecznie dosyć i jesteś zapewne zmęczona. To minie
Ja tak na fali, bo gadałam dziś z położną w temacie cycuś- smokuś i są 2 metody oduczenia dziecka spania z cycusiem w buzi: 1. Łatwiejsza- smoczek (ale nie zawsze się sprawdza), 2. Przystawiacie dzieciatko do piersi, a jak próbuje spać 'oddokowujecie' i do łóżeczka i tak do skutku- chodzi o to, żeby mały zakumał, że przy piersi ma jeść czyli ssać a nie spać i ciumkać, bo Wy kobitki nie wyrobicie!
Jak dzidziol zjadł z dwóch piersi to raczej nie ma prawa być głodny... chce cycować i tyle... My na naszego mówimy Mały Terrorysta (w opozycji do Kubusia czyli Dużego Terrorysty), ale zawiązaliśmy z mężem front wzajemnego wsparcia i postanowiliśmy nie dać się zwariować
U nas na szczęście zadziałał smok, ale Kuba chciał cycować, a smokiem pluł na odległość, a że miał kolki i alergię to chodziłam do tyłu! A teraz nie zamierzam do tego dopuścić.
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
U nas dzień, jak co dzień... Z Kubusiem już lepiej, Bartuś przybiera wagowo, a ja musiałam nadrobić trochę pracowych spraw- chociaż STRASZNIE m i się nie chciało... no, ale mus to mus.
Paulka- mnie ta sytuacja dziwi... Czy masz zaświadczenie, że wszytsko OK, czy zrobili Ci aminoskopię... Jeśli się tego nie domagasz, to mnie to dziwi bardzo... Ja bym nie ryzykowała.
Katik- niektóre jednofazówki można brać. Też myślałam, że planujesz kolejne bobo i sobie pomyślałam ta to ma zdrowie!!!
Paulka- mnie ta sytuacja dziwi... Czy masz zaświadczenie, że wszytsko OK, czy zrobili Ci aminoskopię... Jeśli się tego nie domagasz, to mnie to dziwi bardzo... Ja bym nie ryzykowała.
Katik- niektóre jednofazówki można brać. Też myślałam, że planujesz kolejne bobo i sobie pomyślałam ta to ma zdrowie!!!
Dobra dziewczyny HELP
mała mi zasysa powietrze przy jedzeniu
tak wiem -pewnie to od smoczka -ale nie zawsze tak robi... czasem ssie ładnie i coś jej się pomyli i zassie, w nocy wcale nie zasysa powietrza, a czasem aż nerw mnie bierze...
Próbowałam pozycji na leżąco, spod pachy, na siedząco... jeszcze na nietoperka nie próbowałam ale chyba się skuszę...
Nie jest to jakoś tam denerwujące ale muszę ją odbijać w trakcie jedzenia albo wyciągać cyca i zmuszać ją żeby dobrze złapała...
Aha i co robicie jak się maluchowi nie odbije po jedzeniu??? ja trzymam ją 10 minut w nocy i czasem nie odda tego powietrza... boję się że mi się zakrztusi... ech...
mała mi zasysa powietrze przy jedzeniu
tak wiem -pewnie to od smoczka -ale nie zawsze tak robi... czasem ssie ładnie i coś jej się pomyli i zassie, w nocy wcale nie zasysa powietrza, a czasem aż nerw mnie bierze...
Próbowałam pozycji na leżąco, spod pachy, na siedząco... jeszcze na nietoperka nie próbowałam ale chyba się skuszę...
Nie jest to jakoś tam denerwujące ale muszę ją odbijać w trakcie jedzenia albo wyciągać cyca i zmuszać ją żeby dobrze złapała...
Aha i co robicie jak się maluchowi nie odbije po jedzeniu??? ja trzymam ją 10 minut w nocy i czasem nie odda tego powietrza... boję się że mi się zakrztusi... ech...
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
kurcze maskara maly zasypia na 10 minut i caly czas sie przebudza
no mial dzis jedna porzadna dzemke cale 30 minut
a tak to drze sie i drze
jak zacyckuje to chwila spokoju a potem dalej sie drze
staram sie przynjmniej w odstepach godzinnych ten cyc mu serwowac ale jak nie cyc to i tak musze nosic, bujac i spiewac by tylko byl cicho a i tak przewaznie konczy sie jednym:
cyc
kurcze przeciez daje mu ten Lefax i co?????????????
no mial dzis jedna porzadna dzemke cale 30 minut
a tak to drze sie i drze
jak zacyckuje to chwila spokoju a potem dalej sie drze
staram sie przynjmniej w odstepach godzinnych ten cyc mu serwowac ale jak nie cyc to i tak musze nosic, bujac i spiewac by tylko byl cicho a i tak przewaznie konczy sie jednym:
cyc
kurcze przeciez daje mu ten Lefax i co?????????????
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 563
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: