mione piersią czy cycem ale te na butli zwykle dłużej spią .. Szymek kolek nie miał i cyrków a mała czasem ma wwrr[aha i czy jest reguła ze u maluchów karmionych piersią są większe/mniejsze problemy z brzuszkiem niż u maluchów na cycu??
Ok uciekam mała zasnęła dziś później -o 21.30 bo ją trochę na cycu potrzymałam więc może i dłużnej pośpi;-)
Nie wiem czy to jakaś różnica kar
reklama
sandrahaha
Nasz Kochany Sean :)
Nie podoba mi się to co piszesz...za bardzo mi to przypomina naszą sytuację która skończyła się skazą białkową i dopiro powoli mała dochodzi do siebie...
Kupki tez mamy raz na dzień a nawet raz na 2 dni. Tez myśleliśmy, że kolki a to bóle brzucha i gazy spowodowane nietolerancja białka lub laktozy były... Rzuc okiem czy czasem w kupce się śluz- jakby smarki- nie pojawia?- u nas był ze 2x.
Wysypka tez była- między oczkami i na brwiach ropna (zrób krochmal w malenkiej ilości ale bardzo gesty i posmaruj te ropne miejsca- zaschnie i zrobi się skorupka- zostaw to na 12h i zobaczysz kolosalną różnicę!-nie mogłam uwierzyć- znikneło w ciągu 1 nocy!) poza tym na policzkach szorstkie pryszczyki małe i czerwone, to samo na brodziew i szyi- wyglądała koszmarnie!
Od tygodnia Julka Je nutramigen a ja nie jem zednego nabiału i jest kolosalna zmiana od 3 dni.
Od urodzenia wieczory od 19-14 były płacze i nieprzespane godziny w bolu- a od 3-4 dni spokoj! Mała je i spi- aniołeczek
Nie każda wysypka i bol brzuszk to skaza białkowa, ale polecam poczytać w necie na ten temat co i jak- może Ci to rozjaśni sprawę no i oczywiście wszystko skonsultowac z pediatrą! (z resztą o wstawieniu Nutramigenu zawsze decyduje lekarz. mleczko jest na recepte. Ja jeszcze troszkae karmie piersia wiec ja też jestem na diecie)
Dajemy jej jeszcze ten Lefax na gazy bo ciągle są ale dużo mniejsze no i lekarz zalecił Debridat na lepszą pracę jelit.
3 mam kciuki, żeby u Ciebie to były zwykłe problemy skórne i zwykłe kolki
no to teraz mnie wystraszylas... dzisiaj polozna bedzie wiec ja zapytam... mam nadzieje ze to tytlkokolkii zwykle krostki on ma te krostki tylko na buzii i nigdzie wiecej...
Jakie herbatki??
z hipp koperkowa od 1 tyg zycia albo rumiankowa...
...no cóż, ma moj synek charakterek nie ma co. ....
to pewnie po tatusiu taki niegrzeczny...bo po mamusiach same zalety nasze bączki dziedziczą
Olapolap -ja karmię w nocy na leżąco -2 razy koło 0.00-1.00 i 3.00-4.00 (no dziś wyjątkowo mała długo spała więc o 1.30 i o 5.00) i nie ma problemu. Mało tego już nie podaję jej 2 piersi tylko jedną karmienie trwa 15 minut -z przewijaniem i tuleniem 30 minut przerwy w spaniu... żeby dziecię nie spało trzeba palcem pod bródka ruszać tak mi w szpitalu kazały.. no i ruszam mała ssie i jak już wypluwa cyca -tuli tuli do odbicia i do łóżeczka...
Co do kąpieli to nie jest ważne czy cc czy sn -przez 6 tygodni zalecany jest prysznic i to nie gorący...
Zauważyłam ze mała w nocy ładniej je... spokojniej, nie zasysa powietrza...
Katik nata ma rację -liście kapusty tylko potłucz je tłuczkiem żeby sok puściły (bo to o ten sok chodzi najbardziej) i obkładasz dookoła NIE DOTYKAJĄC SUTKA!!! jaka ulga!!! a jak nie chcesz śmierdzieć jak bigos to mozesz mokrą pieluszke do zamrażarki na chwilkę włożyć i później do piersi przyłożyć -ale to już nie to samo
No a mała wstała o 11 zjadła poprzytulała się do mamy -już jej zaczęło być niewygodnie (na taty klacie jest lepiej bo nie ma nierówności takich) więc jak nie pasuje to do leżaczka i śpi dalej... ja w tym czasie ziemniaki obrałam, coś tam posprzątałam...
no i dziś nici ze spaceru -zimno jak diabli ale wietrzyć ją będę
mało wylewne to moje dziecię -20 min przytulasków jej starczyło
Co do kąpieli to nie jest ważne czy cc czy sn -przez 6 tygodni zalecany jest prysznic i to nie gorący...
Zauważyłam ze mała w nocy ładniej je... spokojniej, nie zasysa powietrza...
Katik nata ma rację -liście kapusty tylko potłucz je tłuczkiem żeby sok puściły (bo to o ten sok chodzi najbardziej) i obkładasz dookoła NIE DOTYKAJĄC SUTKA!!! jaka ulga!!! a jak nie chcesz śmierdzieć jak bigos to mozesz mokrą pieluszke do zamrażarki na chwilkę włożyć i później do piersi przyłożyć -ale to już nie to samo
No a mała wstała o 11 zjadła poprzytulała się do mamy -już jej zaczęło być niewygodnie (na taty klacie jest lepiej bo nie ma nierówności takich) więc jak nie pasuje to do leżaczka i śpi dalej... ja w tym czasie ziemniaki obrałam, coś tam posprzątałam...
no i dziś nici ze spaceru -zimno jak diabli ale wietrzyć ją będę
mało wylewne to moje dziecię -20 min przytulasków jej starczyło
to raczej kolek nie ma tylko te gazy...w trakcie jedzenia jak się ją oderwie to nie płacze tylko szuka jedzenia cycka czy buteliki - dostaje i znowu je.
w sumie to nigdy nie wiadomo, ponoc jak sa wzdecia i gazy to i kolki, ale chyba zalezy jakie, bo jesli sie drze przy jedzeniu tak mocno, albo po jedzeniu albo tak bez powodu i nie mozna uspokoic to sa ta napewno kolki
kwiatuszek - masz racje, za duzo podawac tez tego lefaxu nie mozna, ja karmie co 3 godziny i podaje za kazdym razem jedna pompke, zaczynam widziec juz troche efekty, mala spi troche dluzej i nie drze sie tak wsciekle przy jedzeniu (choc to tez chyba zalezy jaki ma dzien), mam tylko nadzieje ze naprawde po 3 miesiacach sie to skonczy...
wronka - jestes wspaniala matka i nie rob sobie zadnych wyrzutow, ja tez nieraz nie moge mojej malej uspokoic, to wszystko przez ten brzuszek i dlatego sie tak dzieje, jeden dzien jest w miare dobrze a drugi dzien to wariactwo, ja tez juz nie raz sie rozplakalam z bezsilnosci... ale to nie ma co, musimy byc silne!!
dziewczyny jak to bylo z tym lozeczkiem?? zeby troche je podniesc z jednej strony, ale ile?? tak z 3 cm??
to raczej kolek nie ma tylko te gazy...
w sumie to nigdy nie wiadomo, ponoc jak sa wzdecia i gazy to i kolki, ale chyba zalezy jakie, bo jesli sie drze przy jedzeniu tak mocno, albo po jedzeniu albo tak bez powodu i nie mozna uspokoic to sa ta napewno kolki
kwiatuszek - masz racje, za duzo podawac tez tego lefaxu nie mozna, ja karmie co 3 godziny i podaje za kazdym razem jedna pompke, zaczynam widziec juz troche efekty, mala spi troche dluzej i nie drze sie tak wsciekle przy jedzeniu (choc to tez chyba zalezy jaki ma dzien), mam tylko nadzieje ze naprawde po 3 miesiacach sie to skonczy...
wronka - jestes wspaniala matka i nie rob sobie zadnych wyrzutow, ja tez nieraz nie moge mojej malej uspokoic, to wszystko przez ten brzuszek i dlatego sie tak dzieje, jeden dzien jest w miare dobrze a drugi dzien to wariactwo, ja tez juz nie raz sie rozplakalam z bezsilnosci... ale to nie ma co, musimy byc silne!!
dziewczyny jak to bylo z tym lozeczkiem?? zeby troche je podniesc z jednej strony, ale ile?? tak z 3 cm??
justa ja ma podłożone pod nogi łóżeczka po dwie ksiazki z kazdej strony (jedna ma ok 2cm)
Przypomnialam sobie, ze ktoras pytala o miekkie piersi - ja musze niestety napisac, ze u mnie piersi szybko zrobily sie miekkie i wcale to nie oznaczalo, ze laktacja sie unormowala... oznaczalo to mala ilosc pokarmu :-( musimy dziecie dokarmiac :-(
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
tak Was sobie podczytuje i jak widzę tekst: "pora karmienia" to mnie aż zazdrosć łapie
u mnie ani przy Hani ani przy Tymku jak dotąd nie istnieje coś takiego
mały je jak się drze ze chce nie są to w żaden sposób regularne pory
nie mogę się do nich przygotować
piersi nie dają mi znaków
wiadomo ze puchną jak jest dłuższa przerwa albo zaczyna kapać
ale te pory karmienia są nieprzewidywalne
raz co pół godziny potem po 1,5 potem po 10 minutach... jak przysnie to nieraz 2 h..... ech
acha i mala uwaga bo 4 dawkach lefaxu od wczoraj maly dzis w dzien jest grzeczniejszy
je i ladnie spi
a w standardzie bylo przez ostatnie dni jedzonko i darcie sie
popieram
biedne chłopy
no ale sorry w końcu to my rodziłyśmy i cierpieliśmy
które cierpienie jest większe???
Kamisia i Elvie
Bephantenu nie trzeba zmywać!!!
u mnie ani przy Hani ani przy Tymku jak dotąd nie istnieje coś takiego
mały je jak się drze ze chce nie są to w żaden sposób regularne pory
nie mogę się do nich przygotować
piersi nie dają mi znaków
wiadomo ze puchną jak jest dłuższa przerwa albo zaczyna kapać
ale te pory karmienia są nieprzewidywalne
raz co pół godziny potem po 1,5 potem po 10 minutach... jak przysnie to nieraz 2 h..... ech
acha i mala uwaga bo 4 dawkach lefaxu od wczoraj maly dzis w dzien jest grzeczniejszy
je i ladnie spi
a w standardzie bylo przez ostatnie dni jedzonko i darcie sie
Oj biedne te nasze chłopy. Seks to ostatnia rzecz jaka wieczorem mogłaby mi teraz przyjść do głowy.
popieram
biedne chłopy
no ale sorry w końcu to my rodziłyśmy i cierpieliśmy
które cierpienie jest większe???
Kamisia i Elvie
Bephantenu nie trzeba zmywać!!!
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
Marek pojadł i w końcu od razu padł...w tym czasie zdążyłam powycierać podłogi i nastawić obiad. Ufff. Teraz mam chwilę dla siebie bo Janek okupuje dziadka który dzisiaj ma wolne :-)
U mnie piersi sa miękkie ale Marek się najada na 2 godziny więc jest ok.
U mnie piersi sa miękkie ale Marek się najada na 2 godziny więc jest ok.
reklama
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
ja tez tak mamjusta ja ma podłożone pod nogi łóżeczka po dwie ksiazki z kazdej strony (jedna ma ok 2cm)
przydaly sie moje kobyly ze studiow
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 561
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: