reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Beti - ja też z tych wyjątkowo obdarzonych, a zawsze karmię właśnie na siedząco, bo na leżąco mi jakoś niewygodnie, ale skoro u Ciebie podziałało i bólu nie ma to ja również na leżąco spróbuję.

Kamisia - dzięki za polecenie tego Maltanu, jutro nabędę i przetestuję. Fajnie, że nie ma konieczności zmywania go przed karmieniem, bo w Bepanthenie mnie to zmywanie wkurza. Mała chce jeść, a ja lecę pod kran cycki myć zamiast wystawiać mleczarnię i karmić.
 
reklama
Cześć Dziewczyny!!
Jak się zaklimatyzuję w domu to postaram się ten wątek nadrobić, bo pewnie będzie teraz moim ulubionym;-)

Póki co to mam pytanie - czy Was po karmieniu tez bolą brodawki? Moja Mała podobno dobrze ssie i jest dobrze przykładana, ale zauważyłam, że jak kończę karmienie to mnie cycek zaczyna boleć. Bepanthen używam, ale średnio pomaga:/ A nakładek po rozmowie ze specjalistką od karmienia używać nie chcę.
Czy brodawki się przyzwyczajają i jakieś bardziej odporne robią? Mnie szczególnie prawa boli, Lenka przez pierwszą dobę wisiała prawie cały czas przy cycu i mi je podrażniła do tego stopnia, że jak zaczynam karmić to mam łzy w oczach:-( ale czego się nie robi dla Maleństwa.. Zaciskam zęby i wytrzymuję:-)

Beti - ja też z tych wyjątkowo obdarzonych, a zawsze karmię właśnie na siedząco, bo na leżąco mi jakoś niewygodnie, ale skoro u Ciebie podziałało i bólu nie ma to ja również na leżąco spróbuję.

Kamisia - dzięki za polecenie tego Maltanu, jutro nabędę i przetestuję. Fajnie, że nie ma konieczności zmywania go przed karmieniem, bo w Bepanthenie mnie to zmywanie wkurza. Mała chce jeść, a ja lecę pod kran cycki myć zamiast wystawiać mleczarnię i karmić.

Super,ze Lenka ssie bez problemu :-D Mnie brodawki bolaly jeden dzien :-D ale z Kubusiem 1 tydzien, wiec nie ma reguly. I karmie na siedzaco, mimo ze tez nie naleze do mam z malym biustem, a wrecz przeciwnie :-D Zreszta wole siedziec, bo Bartus nadal krztusi sie przy jedzeniu i ta pozycja jest bezpieczniejsza.
 
ja tez karmie butla, ale moja mala nie je zbyt duzo, chyba przez te kolki, a twoj maly dobrze zje choc ma kolki? mojej gora 4 godziny udalo sie przespac...
a co do kupki to ja pytalam lekarza i mowi ze wlasnie na butelce to dzieci nieraz i 3 dni kupki nie zrobia i to jest normalne, martwic sie i cos robic nalezy jesli po 4 dniach kupki nie bedzie, moja robi prawie codziennie raz ale juz sie jej zdazylo raz na 2 dni zrobic, takze nie martw sie jeszcze. ile twoj maly je ml? i je ciagiem czy z przerwami placzu?

ale masz fajnie z tymi kupkami
Tymek robi okolo 10 dziennie
co pryknie to kupka

100% pewnosci to nie mam, ale zazwyczaj jak nie jest to standardowy czas karmienia, to zanim go nakarmie to probuje innych sztuczek typu wlasnie zagadywanie, oprzytulenie, pospiewanie itd. Jak nie dziala i pieluszka ok, to wtedy karmie. Wiem, ze ssak zawsze bedzie ssal i tu jest problem, bo jakbym mu pozwolila, to przyssalby sie na amen i pewnie zostal tak do skonczenia 18go roku zycia:-D
Dzies w nocy super spal, bo od 21 do polnocy, potem godz jedzenia i spanie az do 5!! tylko potem zasnac to juz mu sie nie chcialo i stwierdzil, ze poprzyglada sie na swiat az do 7... no nic, narzekac nie bede, bo przynajmniej w nocy nie budzil sie co 1,5 godz.
ps-czy Wasze Malenstwa tez tak dlugo jedza? znaczy nawet do godz? bo moj szkrab zazwyczaj possie 10-15min, potem zasypia. podnosze do na odbicie - zazwyczaj odbije, podrzemie chwilke i budzi sie. znowu possie kilka min, zasnie, odbije albo i nie i znowu sie obudzi bo jeszcze glodny i tak sie "bawimy" wlasnie godz albo i troche dluzej czasami:eek:

tez to przerabiamy :)
 
beti zamierzam rodzic na karowej....ale coraz mniej mi się to podoba....:zawstydzona/y:
elvie super, że już jestescie w domku;-) no i niech małz szybciutko zdrowieje, biedny na wygnaniu...


nie mogę się doczekac jutra, moze w koncu się czegoś dowiem, bo to czekanie i niewiedza juz mnie przerasta....
może Zosia czeka do takiej równej daty 5.05.2010;-)
brzusio mnie dziś pobolewał jak na okres,ale już przeszło wszystko....:zawstydzona/y:jutro o 9 mamy byc w szpitalu trzymajcie kciuki proszę żeby w koncu coś zadecydowali, bo już mam dosc , a moje hormony przejęły kontrole nade mną... :szok:
uciekam do łozeczka....
miłego wieczoru:tak:

Paulka Tobie sie nalezy medal za wytrwałosc....ja juz bym wymiękła. Trzymam kciuki zeby sie jutro w koncu wszystko pozytywnie rozwiązało:)

A ja padam na twarz, nie mam juz sily na nic...ide spac...dobranoc kwietnioweczki
 
A u nas leniwy dzien, caly czas walczylam ze soba by jednak nie przysnac. Pada deszcz, cisnienie chyba niskie, w dodatku niedospane nocki... Tak wogole to wychodzi na to ze juz jakos od konca stycznia sie chronicznie niewysypiam. OMG!

Czekam na pobodke corci, idziemy sie zaraz kapac. A wlasciwie przecierac tylko. Kurde, czy to tak wogole da sie 6 tygodni dziecka nie kapac? Musze z lekarzem w srode pogadac, moze choc na czas kapieli bede jednak mogla jej to zdejmowac???


Paulka - trzymam kciuki za jutro. Oby to juz tylko godziny do spotkania z Zosia.
 
Ja pierdykam, ale sobie cycka zalatwilam!
Od jakis 3 tygodni unormowala mi sie laktacja do tego stopnia, ze piersi juz mieciutkie, nie robily sie twarde, i nie bylo juz takich guzkow z mleka do rozmasowywania.
Od 4 dni Pola domaga sie czestszego przystawiania, i zaczelam sie zastanawiac czy aby mi laktacja sie nie spieprzyla. Kupilam w sobote herbatke z hippa, dzis rano wypilam jedna, i jakies 2 godziny temu druga. Teraz cos czuje ze mnie prawa piers zaczyna bolec, dotykam , a tam doslownie kamien!!!!!!!!!!!!!
Jesssu, musze corci pobodke zrobic bo mi zaraz cycka rozsadzi!!!!!!!!!!!!
 
Katik albo ciepły okład i trochę wyciśnij mleka...:-p to jak cyce są takie miękkie to znaczy ze się laktacja unormowała?

ja tak mam od przedwczoraj i już zaczęłam schizować ze mleka nie mam -ale dziś po spacerze i nakarmieniu Alicja spała ponad 4h:szok: tatuś Ją pilnował a mamusia tup tup do sypialni... błogi sen -wstałam dopiero jak S małą wykapał i ubrał -bo cyca nie da rady Jej dać:-)

Kwiatuszku moja też z tymi kupkami szaleje:-p tylko dlaczego w nocy kiedy wolałabym siuskową pieluchę przewijać:confused2:??

Elvie ja do krwi miałam sutki poranione... purelan, wietrzenie cyca i samo przeszło:tak: ja jak małą przystawiałam do piersi to aż musiałam coś w zębach zaciskać bo łzy w oczach miałam -a mała prawidłowo cyca łapała...

Zielona kongartulejszyn:-) to teraz bez nakładek -a smoczuś to przyjaciel najlepszy Alicji -nie iwem tylko na czym to polega ze czasem aż sie trzęsie tak go ssie a czasem za nic jej go nie wciśniesz (ja nie próbuję)

Kamisia ja mam wysypkę na dekolcie:baffled: ale to chyba jeszcze hormony:eek:

Hmmm moja przy jedzeniu też czasem płacze -ale to chyba z nerwów że jej za dużo leci, albo że jej się wyślizguje brodawka jak przyśnie... raczej nie jest tak żeby sama wypluwała czy bez powodu zaczynała płakać... więc te gazy i kolki to dwie różne rzeczy??

aha i czy jest reguła ze u maluchów karmionych piersią są większe/mniejsze problemy z brzuszkiem niż u maluchów na cycu??

Ok uciekam mała zasnęła dziś później -o 21.30 bo ją trochę na cycu potrzymałam więc może i dłużnej pośpi;-)
 
reklama
hej kochane... widze ze kolki i krostki na czole to nie tylko u mojego malenstwa sa... moj sean to ma kolki prawie caly dzien... najgorsze od 17-18 do polnocy... nie spi w ogole praktycznie w tych godzinkach albo niby spi bo oczka zamkniete a podkula nozki i jeczy z bolu... :( na szczescie w nocy spi jak aniolek... wieczorem wczoraj sie tak umeczyl ze spal od 24 do 5:40... zjadl i znow mi przespal 3h a przez dzien to przesypia tak 2h... tak mi sie serce kroi jak widze jak go boli... caly az kolory zmienia :( probowalam masaz, infacol, dentinox, colief i tak d**a... jak karmilam go piersia to bylo jeszcze gorzej... dlatego przeszlismy na butelke i specjalne mlego przeciwko kolkom... niby lepiej ale nic specjalnego... bedzie trzeba sie przemeczyc 2 miesiace jeszcze...

dziewczyny moj maly na czole dostal takie krostki ropne... drobniutkie sa i niewiele ich ma, schodza po ok 4 dni same. co to moze byc??
na czole tez mu skora schodzi... czy to normalne?? smaruje kremami ale i tak skora schodzi...

no i kolejny problem jaki mamy to KUPKI... moj maly robi kupke tylko raz dziennie :( przy butelce wydaje mi sie ze powinien wiecej razy... i widze ze chce a nie moze kupki zrobic... znacie jakis sposob zeby mu pomoc? daje mu herbatke koperkowa do picia ale i tak nic nie pomaga... :(

Nie podoba mi się to co piszesz...za bardzo mi to przypomina naszą sytuację która skończyła się skazą białkową i dopiro powoli mała dochodzi do siebie...
Kupki tez mamy raz na dzień a nawet raz na 2 dni. Tez myśleliśmy, że kolki a to bóle brzucha i gazy spowodowane nietolerancja białka lub laktozy były... Rzuc okiem czy czasem w kupce się śluz- jakby smarki- nie pojawia?- u nas był ze 2x.
Wysypka tez była- między oczkami i na brwiach ropna (zrób krochmal w malenkiej ilości ale bardzo gesty i posmaruj te ropne miejsca- zaschnie i zrobi się skorupka- zostaw to na 12h i zobaczysz kolosalną różnicę!-nie mogłam uwierzyć- znikneło w ciągu 1 nocy!) poza tym na policzkach szorstkie pryszczyki małe i czerwone, to samo na brodziew i szyi- wyglądała koszmarnie!
Od tygodnia Julka Je nutramigen a ja nie jem zednego nabiału i jest kolosalna zmiana od 3 dni.
Od urodzenia wieczory od 19-14 były płacze i nieprzespane godziny w bolu- a od 3-4 dni spokoj! Mała je i spi- aniołeczek ;)
Nie każda wysypka i bol brzuszk to skaza białkowa, ale polecam poczytać w necie na ten temat co i jak- może Ci to rozjaśni sprawę :) no i oczywiście wszystko skonsultowac z pediatrą! (z resztą o wstawieniu Nutramigenu zawsze decyduje lekarz. mleczko jest na recepte. Ja jeszcze troszkae karmie piersia wiec ja też jestem na diecie)
Dajemy jej jeszcze ten Lefax na gazy bo ciągle są ale dużo mniejsze no i lekarz zalecił Debridat na lepszą pracę jelit.
3 mam kciuki, żeby u Ciebie to były zwykłe problemy skórne i zwykłe kolki :)
 
Do góry