a nie budzi sie jak ja do lozeczka przekladasz? bo to jest wlasnie koszmar u nas. Sebek budzi sie zanim nawet zdaze go kocykiem dobrze otulic i nie ma mowy o ponownym zasnieciu...I zapomnialam sie pochwalic , od kilku dni testowalismy noszenie w chuscie Polci po domku, Mala jest zachwycona. Dzis poszlysmy na krociutki spacerek na dwor - i bylo super. Polinka uwielbia chodzic w chuscie, jest przytulona do Mamci i spokojna na maxa. Zreszta w domku tez ja przetestowalam, i polecam Wam dziewczyny na marudne zasypianie dzieci. Jak moja nie chce zasnac w lozeczku - biore ja w chuste na moment, obwiazuje ze przylega do moich piersi - i po chwili Mala juz spi......
reklama
Forget-me-not
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2009
- Postów
- 728
dzieczyny, czy z waszych Malenstw tez takie ssaki? bo moj moglby wogole piersi nie opuszczac. Nie bardzo wiem co z tym zrobic, bo nie chce mu dawac smoczka, ale nie wiem czy bede miala wybor, bo on ssie wszystko: kocyk, pieluszke tetrowa, raczki, co tylko ma w zasiegu buzi... a przeciez nie moge go przystawiac do piersi co 5 min boje sie ze od smoczka znieksztalci mu sie odruch ssania piersi:-( Jakies sposoby macie moze?
Aga u mnie juz tak jest od półtora miesiąca :-) Próbowałam 4 różnych smoczków - nie chce żadnego.
Zastanawiałam się jak z tym walczyć, aż w końcu doszłam do wniosku, że nie będę. Małą będę karmić raczej tylko 4 miesiące (muszę wyjechać na tydzień i nie wierzę, że laktacja mi się utrzyma), więc przez ten czas jestem cała jej.
Chce cycka co 15 minut - proszę bardzo, w końcu jestem na urlopie macierzyńskim dla niej a nie dla siebie;-). No ale to jest oczywiście moje podejście do tematu, może dziewczyny coś Ci doradzą, te które jakos odzwyczaiły dzieciaki.
Ja mam do Was 2 pytania:
1. Chcę kupić chustę i kangurować. Czy któraś z Was nosi dziecko w chuscie? Jakie wrażenia?
2. Jak podajecie Sab Simplex dzieciakom? U nas kolki i zastanawiam się jak dawkować a nie byłam jeszcze u pediatry.
Aniash2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2008
- Postów
- 255
Hej też was nadrobić nie zdążę bo obowiązki wzywają.Ja moim Michałkiem jestem pozytywnie zaskoczona bo odkąd się urodził ani razu w nocy się nie obudził na dłużej niż 5 minut i nie marudził ,a dziś mnie tylko raz obudził na karmionko w nocy o 2 i potem to dopiero o 6 rano a spać poszedł oczywiście o 22 :-)Jak tak będzie dalej to super sprawa.Tylko gorzej z zaparciami bo jak go dostawiam do cyca po całym dniu nierobienia kuki to strasznie się pręży ,płacze i denerwuje.
Zaczęłam jeść śliwki suszone zobaczymy czy coś dadzą.
Zaczęłam jeść śliwki suszone zobaczymy czy coś dadzą.
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
kwiatuszku Kamisia juz urodziła.... :-)
własnie przeczytałam na babyboom ze w szpitalu w ktorym bede rodzila przez pierwsza faze porodu lezy sie na sali 6osobowej pod ktg i nie mozna sie ruszyc i osoba towarzysząca nie moze tam byc i jakos mi sie wierzyc nie chce bo przeciez 1 faza jest najdluzsza a ta 2 to nieraz moze kilka minut tylko potrwac...wiec co to za porod rodzinny by był???? czy mozliwe jest takie cos?biorac pod uwage ze ten szpital ma bardzo dobra opinie....
juz mialam ochote do mojej gin dzwonic i sie zapytac ale juz sie powstrzymalam bo i tak jutro w szpitalu sie z nia widze......
ale sie strasznie zdenerwowalam bo bardzo mi zalezy zeby R byl przy mnie caly czas a nie tylko podczas parcia!!!!
czy takie cos jest w ogole mozliwe czy dziewczyne ktora to pisala troche poniosło?
u nas mąż może być od pierwszych regularnych skurczy
a sale porodowe są pojedyncze
może to co się dowiedzialas to jakieś przestarzałe info?
Paulka wielki szacun za Twoją ceirpliwość
przytulam Cię ciepło i współczuję bo wiem co to znaczy czekać... ale Ty Kochana to już rekordy bijesz
moze chcesz wygrać w konkurencji poród najdalej po termnie? he?
przemów tej swojej niuni do słuchu
co do wywoływania nie jest one za fajne
bo po oxy są mocne bóle i na ogół od razu częste i silne
poza tym niefajne są te interwencje w stylu: przebijanie pęcherza
albo masaż szyjki
ale przeżyłam dwa takie porody:
sn, wywyoływane po terminie, pod oxytocyną bez zzo
i nadal żyję
do tego poruszam się całkiem sprawnie wiec chyba jednak da się przeżyc
wszystko będzie dobrze
i moze jednak Twoja córeczka sama się zdecyduje?
tego gorąco życzę
Cześć kochane!
Ja tylko na chwilkę. Wróciłam własnie ze szpitala. Maja jest w szpitalu, mogę z nią być od 6 do 22. Leży pod lampami od wczoraj.
Mam nadzieję,że jutro bilirubina zmniejszy się i zabierzemy ją do domu. Rano jadę do szpitala, ale noc bez niej będzie ciężka.
Wronia pisała abyśmy poszli do dyrektora i załatwili miejsce w szpitalu za opłatą. Oczywiście próbowaliśmy,ale bez skutku.
Moja koleżanka z sali i wiele innych jest w takiej samej sytuacji.
U nas w szpitalu cyrki, 14 łóżek wolnych na porodówce,ale nic załatwić się nie dało.
O porodzie napiszę później. Z ciekawostek to urodziłam dokładnie w dzień terminu. O 21 zaczęły się małe skurcze, o 3 w nocy byłam w szpitalu i o 10.25 urodziłam.
Zmykam śnić o naszej kochanej niuni.
Buziam i odezwę się jutro, trzymajcie kciuki za to abyśmy jutro przywieźli Maję do domku
współczuję
to jest dla mnie nie do pojęcia
w ostateczności to nie wiem czemu zakazują zostac z dzieckiem
de facto nei chodzi tu o łóżka bo ja bylam z Hanią dwa razy w szpitalu i nie mialam łózka
spałam na własnej polówce, któa się składała w najmniej przewidzianym momencie (raz nawet rąbnęłam głową w kaloryfer
no i do tego karmiłam ją piersią na tej właśnie polówce bo na siedząco jakoś nam nie szło
M
Mka10
Gość
hej dziewczynki
kittek dziwny ten Twój szpital- ja siedziałam z moim maluchem normalnie ten tydzień co dostawał antybiotyk... trzymaj się!!
13x13 gratuluję spadku wagi!!
annaoj powodzenia!!
ba super że się odzywasz i że już wszystko możesz:-)
miłego dnia!!
kittek dziwny ten Twój szpital- ja siedziałam z moim maluchem normalnie ten tydzień co dostawał antybiotyk... trzymaj się!!
13x13 gratuluję spadku wagi!!
annaoj powodzenia!!
ba super że się odzywasz i że już wszystko możesz:-)
miłego dnia!!
Chce cycka co 15 minut - proszę bardzo, w końcu jestem na urlopie macierzyńskim dla niej a nie dla siebie;-). No ale to jest oczywiście moje podejście do tematu, może dziewczyny coś Ci doradzą, te które jakos odzwyczaiły dzieciaki.
Też tak do tego podeszłam -tylko ze moja je aż jej się uleje oczywiście nie zawsze ale ja już wiem kiedy ściemnia i chce tylko pocycać
ja daję smoczka -to nie prawda ze dziecko zawsze smoka chce -przynajmniej moje.
Czasem się drze a smoka nie chce, czasem właśnie tylko na smoku się uspokaja, jak zasypia głęboko to wypluwa i już. Częściej ssie go w dzień niż w nocy...
Póki co nie zauważyłam zaburzeń w ssaniu -zobaczymy jak będzie dalej
Witam i ja:-)
Nadal 2 w 1. Znów spałam do 10:00.. Brzuch mi się trochę stawia, ale poza tym w kwestii porodu jedna wielka cisza:-( Jutro mam termin, może Lenka postanowiła być punktualna.. zobaczymy;-)
Śniadanko zjadłam, ziółka popijam i zaraz się biorę za wymianę szafy z zimowej na wiosenną, a na 14:00 lecę do biura.
Czy to przebijanie pęcherza boli? Często się zdarza?
Pytam, bo oczywiście zakładam już względem siebie czarny scenariusz z przebijaniem i wywoływaniem:-(
Nadal 2 w 1. Znów spałam do 10:00.. Brzuch mi się trochę stawia, ale poza tym w kwestii porodu jedna wielka cisza:-( Jutro mam termin, może Lenka postanowiła być punktualna.. zobaczymy;-)
Śniadanko zjadłam, ziółka popijam i zaraz się biorę za wymianę szafy z zimowej na wiosenną, a na 14:00 lecę do biura.
Czy to przebijanie pęcherza boli? Często się zdarza?
Pytam, bo oczywiście zakładam już względem siebie czarny scenariusz z przebijaniem i wywoływaniem:-(
reklama
Witam i ja:-)
Nadal 2 w 1. Znów spałam do 10:00.. Brzuch mi się trochę stawia, ale poza tym w kwestii porodu jedna wielka cisza:-( Jutro mam termin, może Lenka postanowiła być punktualna.. zobaczymy;-)
Śniadanko zjadłam, ziółka popijam i zaraz się biorę za wymianę szafy z zimowej na wiosenną, a na 14:00 lecę do biura.
Czy to przebijanie pęcherza boli? Często się zdarza?
Pytam, bo oczywiście zakładam już względem siebie czarny scenariusz z przebijaniem i wywoływaniem:-(
elvie....nie boli, przynajmniej mnie nie bolało. To chyba jedyna rzecz, która nie bolała
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 604
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: