reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

ja powiem Wam szczerze, że u mnie też jakiś dzisiaj kiepski nastrój...chyba łapię stracha przed tym, co mnie czeka...czy jest tutaj jakaś nierozpakowana, która się nie boi i może mnie podnieść na duchu ???

Witamy sie ze szpitala:-)
Alicja urodziła się 11.04.2010r. o godz. 19.05 (poród zaczął się o 14.30 po oxy) w 40tc1d -waga 3400, 56cm.
ZZO to najwspanialsza rzecz na świecie -zupełnie inaczej przeżywa się te chwile...
Uciekam do mojej żarłoczki:-) nie mamy problemu z "cycaniem";-)
Pozdrawiam i czekam na wspaniałe wieści

już sobie wyobrażam radość Twojego S.
szynki ten Twój poród
dawaj foto Ali!!!
 
reklama
no u mnie to samo z tymi brodawkami plaskimi... ja stosuje caly czas te nakladki silikonowe na piersi i mala ciagnie super przez nie, ale denerwuje mnie to, troche uciazliwe to jest.. moje brodawki po 3 tygodniach jeszcze sie nie wyrobily... nawet odciagam laktatorem niéraz i to tez niby na brodawki pomaga, ale u mnie to jakos nie dziala... niby sa wieksze ale mala nadal nie kuma tego i sie denewuje i nie umie ciagnac, napisz co ty robisz w tym kierunku, kiedy chcesz przestac tych nakladek uzywac?

Karmiłam z tego samego powodu przez nakładki prawie 2 miesiące.
Inaczej nie umiała chwycić.
Później brodawki wcale się nie poprawiły, ale ssaczek już był silniejszy i dał radę.
Najpierw podkarmiałam małą przez nakładkę a potem ją zdejmowałam.
Jak się odsysała - to znów silikon i tak do skutku.
Szybko załapała nawet.

Witamy sie ze szpitala:-)
Alicja urodziła się 11.04.2010r. o godz. 19.05 (poród zaczął się o 14.30 po oxy) w 40tc1d -waga 3400, 56cm.
ZZO to najwspanialsza rzecz na świecie -zupełnie inaczej przeżywa się te chwile...
Uciekam do mojej żarłoczki:-) nie mamy problemu z "cycaniem";-)
Pozdrawiam i czekam na wspaniałe wieści

SUPER! GRATULACJE!!!
Niestety u nas nie ma opcji ZZO...

Mała wczesną drzemkę tnie a ja nadrabiam zaległości internetowe.
Dziś idę do gina. Może jak mnie zbada, to coś ruszy...
Pogoda ładna, humor mniej. Tak to już jest "na finiszu".

Kto dzisiaj?
 
Cześc dziewuszki, ja już w domu z malcem, urodziłam w Wielkanoc, niedługo dam opowieść z porodówki. Mąż miał do was napisać i ponoć to zrobił, ale nie ma mnie na liście rozpakowanych, więc proszę o dodanie. Napisałam do wronki, ale ona teraz pewnie nie dodaje;). Tak więc mały Michał urodził się sn z wagą 3990 - łoho, mierzył 57 cm, mąż był cały czas przy porodzie.
Jak sie macie kochane? Trochę mnie nie było.
 
a ile powinno byc wilgotnosci w pokoju? za cieplo nie jest, mam zawsze tak kolo 21 stopni.
a pepek to roznie, u mojej malej odpadl chyba po 8 dniach, to niby szybko.

a co do seksu to mi tez mowili w szpitalu ze tak po 6 tygodniach, ale tez juz mnie zaczyna korcic ze tak powiem..:zawstydzona/y::-D

Wilgotnosc minimum 40%. Po 8 dniach odpadl? U nas juz 12 dzien i nic...

Nie wiem jak Was moze korcic sex :eek: Moj M juz by chcial, ale powiedzialam mu, ze trzeba poczekac jeszcze 4.5 tygodnia... Sa momenty, ze ja tez bym juz troche chciala, ale potem patrze do lozeczka malutkiej i nieeeeeeeeeeeeee :no:


Dziewczyny jaki krem przeciw i na odparzenia polecacie??? Czy sudocremjest naprawde tak rewelacujny bowiem mam mieszane uczucia??

Moja na razie nie miala odparzen, ale wydaje mi sie, ze fajny jest bepanthen ze wzgledu na to, ze jest i na brodawki (dziala :laugh2:) i na odparzenia.


Zwykły spirytus jednak też daje radę, chociaż się od niego odchodzi...

Zwykly? Czyli taki salicylowy 2%? Wszedzie gdzie czytalam bylo o 70%, a zeby taki przyrzadzic to jest troche zachodu...


Oj ja też miałam problem.
Chyba po 2 miesiącach dopiero i nie było to przyjemne...
A bez żelu nawilżającego to dopiero po pół roku.
Niestety to są minusy karmienia piersią, że ze smarowaniem kiepsko:zawstydzona/y:

Dobrze, ze zwrocilas uwage na kiepskie smarowanie przy karmieniu piersia - przynajmniej bede wiedziala, ze to nie ze mna cos nie tak
;-)
 
Dziewczyny dzięki za wsparcie:-). Mała śpi, lekarstwa podane no i mam chwilkę. Okazało się że to początek przeziębienia, doktórka powiedziała że bardzo dobrze że tak szybko zareagowaliśmy bo niewiadomo co by się z tego mogło rozkulać. Natalka praktycznie nam nie choruje, jak już to tylko jakiś katarek czasami ma i tyle i dlatego organizm zareagował taką temperaturą. Mamy kupe lekarstw no i powinno jej być lepiej, na szczęście nie marudzi jakoś strasznie przy braniu leków:-). No i mój M dostał na małą tydzień L4 i bardzo się cieszy że może być już z nami w domku:-). Jestem już spokojniejsza, oby tylko Natalce szybko się polepszyło.

o kurcze, Marlenka, to niedobrze, że mała się rozłożyła...tak się może zaczynać angina, ale też pewnie inne dolegliwości...biedactwo....
no ale jak tatuś śmiga sam z małą do lekarza, to i w razie potrzeby na pewno sobie świetnie z podaniem leków poradzi...
trzymam za Was kciuki !
Dzięki, faktycznie na mojego M moge liczyć i na pewno da sobie z Natalką radę ale wiadomo jak to dzieci, jak coś dolega to mama najlepsza;-). Zobaczymy co w szpitalu powiedzą.

ja proponuję zbadać małej mocz
u nas się gorączką zaczęła właśnie taka infekcja
i bardzo się cieszyłam że to szybko wykryłam, bo jeszcze by Hanie na co innego leczyli...
Mi też to przez głowę przeszło ale doktórka podobno stwierdziła że to jednak jakiś wirusik bo już gardełko zaczerwienione i zapobiegawczo żeby się nic poważniejszego z tego nie wykluło mamy syropki na gardełko i coś do psikania do noska. Zobaczymy, oby miała racje;-).

Witajcie...

Marlenko zapewne dopiero to poczatek jakiejs infekcji. Moja Emilka tez tak zazwyczaj ma... Najpierw temperatura a potem dochodza inne objawy typu kaszel katar itd. Trzymam kciuki i zycze malutkiej powrotu do zdrowia.

U mnie dzien tez zaczal sie niezaciekaiwe. Nakrzyczalam na moja Mili. Najpierw nie chciala wstac, potem zjesc sniadania no i wyjsc do przedszkola... Jak juz ja przekonalam to po wyjsciu z domciu wpadla w bloto wiec ponownie dreptanie na ostatnie pietro, ja wykonczona i znerwicowana. Pogonialm ja troszke i jak szla do przedszkoal to miala taka skruszona minke... A teraz mam straszne wyrzuty...

Ehhh... A wszystko przez to ze w nocy nie zmrużyłam oczka. Powodem byl silny bol w podbrzuszu, ktory nie pozwalał zasnac. przechodzil i po jakims czasie mnie wybudzal. Kurde od rana biegunka, teraz bol nadal sie utrzymuje raz mocniej raz slabiej, niereguralnie i brzuszek twardnieje. A walizki jak nei sapkowalm tak nie spakowalam. Ehhh No mam jakiegos takiego dola ze hej!!

Na 13 mam wizyte u gina zobaczymy co powie...

B.
Dzięki. Wygląda na to że nasze dzieciaczki podobnie reagują na początki choroby;-).
Mojej małej też się czasami dostaje jak mam jakiś gorszy dzień a potem strasznie mi z tym źle:-(. Końcówka ciąży ma to do siebie że jest nam już ciężko i czasami byle głupota potrafi wyprowadzić z równowagi:zawstydzona/y:.
A co do dolegliwości to trzymam kciuki żeby to było już to:tak:, doczytałam że już spakowałaś torbę, to bardzo dobrze bo potem mogło by już być za puźno:-D.
Trzymam kciuki za wizytę:-).

dzień dobry.
jej ja dziś od 4 do 7 godz. rano miałam przerwe we śnie. takie mnie stresy wzieły, zdenerwowanie, strach... poprostu zaczęłam strasznie przezywać środowy czekający mnie zabieg cc. nie moge się doczekać kiedy pezytule moją kruszynke....ale.... ten strach przed całą operacja mnie tak przeraza.
Głowa do góry będzie dobrze:-), pomyśl że dzięki temu będziesz mogła w końcu przytulić swoje maleństwo i cała reszta przestanie się wtedy liczyć:-):tak:.

Witamy sie ze szpitala:-)
Alicja urodziła się 11.04.2010r. o godz. 19.05 (poród zaczął się o 14.30 po oxy) w 40tc1d -waga 3400, 56cm.
ZZO to najwspanialsza rzecz na świecie -zupełnie inaczej przeżywa się te chwile...
Uciekam do mojej żarłoczki:-) nie mamy problemu z "cycaniem";-)
Pozdrawiam i czekam na wspaniałe wieści
Ale niespodzianka, super:-):tak::tak:. I szybko się z porodem uwinęłaś:-). Super że z karmieniem nie masz problemów:tak:. Czekamy na zdjęcia:-).
 
hejka...znalazlam chwile i uzupelnilam liste kwietniowek. Jak bym kogos pomineła to dajcie znac, bo nie ukrywam,ze sie troche pogubiłam:)

U nas calkiem niezle. Borysek jest ogromnym ssakiem i na cycku wisi co godzine:), ale generalnie je, spi i oglada świat. weronika zakochana w braciuszku, jednka musze uwazac bo najchetnie to cały czas by go szturchała, głaskala i dotykała, wiec musze jej delikatnie zwracac uwage,żeby tego nie robiła gdy maly spi.

Jezeli o mnie chodzi to cóz, niestety z siedzeniem mam problemy, co prawda nie nacieli mnie, ale popękałam no i jednak bol jest, ale i tak wydaję mi sie,że mniejszy niz po corci. Natomiast obkurczanie macicy to koszmar. podobno przy drugim dziecku boli bardziej ale nie wiedziałam,że aż tak....a przy karmieniu, to normalnie prawie drugie skurcze porodowe.

Pozdrawiam i postaram sie zagladac w miare mozliwosci:)
 
poza tym te ograniczanie Joli smoczka w nocy doprowadzi mnie na porodówkę:baffled:

M chce Jole odzwyczaic od smoczka akurat TERAZ gdy pojawi sie drugi maly placzek w domu?
:szok:

dzień dobry.
jej ja dziś od 4 do 7 godz. rano miałam przerwe we śnie. takie mnie stresy wzieły, zdenerwowanie, strach... poprostu zaczęłam strasznie przezywać środowy czekający mnie zabieg cc. nie moge się doczekać kiedy pezytule moją kruszynke....ale.... ten strach przed całą operacja mnie tak przeraza.

Nie boj sie CC, nie ma czego :tak: Upominaj sie o srodki przeciwbolowe jak tylko poczujesz, ze zaczynasz cos czuc po operacji - dzieki temu bol sie nie rozhula i bedziesz w miare normalnie funkcjonowac
:tak:

Witamy sie ze szpitala:-)
Alicja urodziła się 11.04.2010r. o godz. 19.05 (poród zaczął się o 14.30 po oxy) w 40tc1d -waga 3400, 56cm.
ZZO to najwspanialsza rzecz na świecie -zupełnie inaczej przeżywa się te chwile...
Uciekam do mojej żarłoczki:-) nie mamy problemu z "cycaniem";-)
Pozdrawiam i czekam na wspaniałe wieści

Jeszcze raz wielkie gratulacje
:-D

Cześc dziewuszki, ja już w domu z malcem, urodziłam w Wielkanoc, niedługo dam opowieść z porodówki. Mąż miał do was napisać i ponoć to zrobił, ale nie ma mnie na liście rozpakowanych, więc proszę o dodanie. Napisałam do wronki, ale ona teraz pewnie nie dodaje;). Tak więc mały Michał urodził się sn z wagą 3990 - łoho, mierzył 57 cm, mąż był cały czas przy porodzie.
Jak sie macie kochane? Trochę mnie nie było.

I Tobie tez wielkie gratulacje :-D Michalek to oooooolbrzym!
:szok::-D:-D
 
Czego moze moja mala chciec jak ani nie spi ani nie placze o jedzenie, ale lezy z otwartymi oczkami? Hmm? Ona ma dopiero 12 dni, wiec nie posadzam jej o jakies wyzsze potrzeby intelektualne...


Czy Wam tez paczka chusteczek nawilzonych starcza tylko na tydzien???
 
Wronka podziwiam że już masz głowę do uzupełniania listy:-). Borysek jest słodziuśki. Super że Weroniczka tak fajnie przyjęła braciszka:tak:, ja się coraz bardziej boję jak Natalka zareaguje na małego.
Właśnie też słyszałam że przy drugim dziecku obkurczanie macicy boli dożo bardziej:eek: i jak widać to prawda:baffled:. Trudno będzie się trzeba przemęczyć:sorry:.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry