Kwietniówki 2010!!!

[Barbarka123]

Witajcie...

Marlenko zapewne dopiero to poczatek jakiejs infekcji. Moja Emilka tez tak zazwyczaj ma... Najpierw temperatura a potem dochodza inne objawy typu kaszel katar itd. Trzymam kciuki i zycze malutkiej powrotu do zdrowia.

U mnie dzien tez zaczal sie niezaciekaiwe. Nakrzyczalam na moja Mili. Najpierw nie chciala wstac, potem zjesc sniadania no i wyjsc do przedszkola... Jak juz ja przekonalam to po wyjsciu z domciu wpadla w bloto wiec ponownie dreptanie na ostatnie pietro, ja wykonczona i znerwicowana. Pogonialm ja troszke i jak szla do przedszkoal to miala taka skruszona minke... A teraz mam straszne wyrzuty...

Ehhh... A wszystko przez to ze w nocy nie zmrużyłam oczka. Powodem byl silny bol w podbrzuszu, ktory nie pozwalał zasnac. przechodzil i po jakims czasie mnie wybudzal. Kurde od rana biegunka, teraz bol nadal sie utrzymuje raz mocniej raz slabiej, niereguralnie i brzuszek twardnieje. A walizki jak nei sapkowalm tak nie spakowalam. Ehhh No mam jakiegos takiego dola ze hej!!

Na 13 mam wizyte u gina zobaczymy co powie...

B.

 

[kinguunia]

Witam się nadal w dwupaku.

Kwiatuszku nie ma czego zazdrościć bo tylko boli i męczy a na badaniach nie widać żadnych postępów z szyjką a nic nic innego a to już tak od jakiś 4 tygodni więc idzie już zwariować i pewnie też przenoszę...

Ola dobrze że mąż zaczął się spisywać oby tak mu zostało:-)

monia555 ja mogłabym dziś ale wątpię żeby małą dziś akurat chciała

ewka to widzę że Ty to mega cierpliwa jesteś jak nastawiasz się doczekać do byka

zielona gratuluje że się udało :-)

A ja idę się szykować bo na 11:30 na ktg i zobaczymy co nam pokarze.
Miłego dnia Dziewczynki

 

[monia555]

ja powiem Wam szczerze, że u mnie też jakiś dzisiaj kiepski nastrój...chyba łapię stracha przed tym, co mnie czeka...czy jest tutaj jakaś nierozpakowana, która się nie boi i może mnie podnieść na duchu ???

 

[annaoj kce]

ja powiem Wam szczerze, że u mnie też jakiś dzisiaj kiepski nastrój...chyba łapię stracha przed tym, co mnie czeka...czy jest tutaj jakaś nierozpakowana, która się nie boi i może mnie podnieść na duchu ???

Ja się nie boję. Może dlatego, że pierwszy poród nie wspominam źle. Chciałabym teraz koniecznie nacięcia uniknąć, ale co ze swojej strony mogłam to zrobiłam (masaże od kilku ładnych tygodni). Nie mogę się bardzo doczekać już swojego Maleństwa i podchodzę z dużym spokojem.
Monia uszy do góry, nie ma się czego bać, już raz to przecież przeżyłaś (mam nadzieje, że to dobry argument);-).
Na pewno za to pamiętasz, że choćby nie wiem co jak się patrzy na tą małą istotkę, to wszystko inne przestaje być ważne.:-):-)

 

[filonka]

dzień dobry.
jej ja dziś od 4 do 7 godz. rano miałam przerwe we śnie. takie mnie stresy wzieły, zdenerwowanie, strach... poprostu zaczęłam strasznie przezywać środowy czekający mnie zabieg cc. nie moge się doczekać kiedy pezytule moją kruszynke....ale.... ten strach przed całą operacja mnie tak przeraza.

 

[justa24]

A moze masz za cieplo w domu/za mala wilgotnosc i malej sie po prostu chce pic?



A tak w ogole kiedy powinien odpasc kikut? Po odpadnieciu tez tym sie psika?

a ile powinno byc wilgotnosci w pokoju? za cieplo nie jest, mam zawsze tak kolo 21 stopni.
a pepek to roznie, u mojej malej odpadl chyba po 8 dniach, to niby szybko.

a co do seksu to mi tez mowili w szpitalu ze tak po 6 tygodniach, ale tez juz mnie zaczyna korcic ze tak powiem..

 

[elvie3]

Witam i ja;-)
U nas oznak porodu brak. Dziś postanowiłam kartkę z wszystkimi ważnymi rzeczami pisać na wypadek, gdyby coś mnie jednak nagle wzięło;-)
Prasowania mam znowu masę, nabiegać po urzędach się muszę a pogoda nieciekawa..
O 17:00 szkoła rodzenia - lecę, aby się ze wszystkim do tego czasu wyrobić.
Miłego poniedziałku, Kwietnióweczki!!

 

[13x13]

Witamy sie ze szpitala:-)
Alicja urodziła się 11.04.2010r. o godz. 19.05 (poród zaczął się o 14.30 po oxy) w 40tc1d -waga 3400, 56cm.
ZZO to najwspanialsza rzecz na świecie -zupełnie inaczej przeżywa się te chwile...
Uciekam do mojej żarłoczki:-) nie mamy problemu z "cycaniem";-)
Pozdrawiam i czekam na wspaniałe wieści

 

[mamusia87]

filonka trzymaj się i nie stresuj ja dzisiaj w nocy też miałam przebudzenie i jakieś strachy nie wiadomo skąd :-(
kinguunia odezwij się po ktg i daj znać co tam wyszło

Barbarka123 trzymam kciuki żeby wszystko ok ale na twoim miejscu to bym spakowała torbę bo z opisu dolegliwości można wywnioskować że to tuż tuż...
Marlenka 2233 mąż zaradny na pewno sobie poradzi z Natalką a ty się nie denerwuj wszystko będzie dobrze daj znać po wizycie jak się sprawy potoczyły

WESOŁA czekamy na mamusię i maluszka! mocno zaciskamy kciuki

zielona gratulacje!!! jednak cierpliwość i wytrwałość popłaca i ty jesteś tego najlepszym przykładem

Ilonko jesteś super mamą!!! na pewno dołek jest przejściowy i lada moment minie masz śliczne i zdrowe dziecko i to jest najważniejsze

 

[justa24]

Nareszcie laktacja dziala w pelni i juz nie musze Kostki dokarmiac. Sutki bola mnie jak diabli, mimo nakladek (ktorych nie nosze dla ochrony, ale dla stworzenia brodawki, moim przeklenstwem sa plaskie placki w miejscu pieknie wybudowanych brodawek, ale wierze ze z czasem sie to zmieni), ale uwielbiam trzymac Zeberke w ramionach, czuc jej mieciutki cieplo i patrzec, jak z fascynacja ciagnie cyca. Moja kochana pijawka...

no u mnie to samo z tymi brodawkami plaskimi... ja stosuje caly czas te nakladki silikonowe na piersi i mala ciagnie super przez nie, ale denerwuje mnie to, troche uciazliwe to jest.. moje brodawki po 3 tygodniach jeszcze sie nie wyrobily... nawet odciagam laktatorem niéraz i to tez niby na brodawki pomaga, ale u mnie to jakos nie dziala... niby sa wieksze ale mala nadal nie kuma tego i sie denewuje i nie umie ciagnac, napisz co ty robisz w tym kierunku, kiedy chcesz przestac tych nakladek uzywac?