reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dzien dobry mamusie
Nocka przespana,plecy nadal jeszcze bola,i tak kombinuje co noc ze spaniem,co by ta moja szyja mnie nie bolala,tej nocy chyba sprobuje spac bez poduszki i zobaczymy czy da to jakis efekt, bo jak na razie nie moge zbytnio krecic szyja,i czuje sie jak robot w ciazy:-D
 
reklama
Ja też się witam, po średniej nocce...mnie znów biodera doskwierają, miejsca do spania nie można znaleźć...
córcię wyprawiłam do szkoły, włączyłam TV, a tam jeden temat...i smutno....
nawet na forum ostatnio cisza....

Czy ktoś chętny na dziś ?

Ja czekam do środy...
 
Cześć wszystkim

Wesoła trzymam kciuki, żebyś szybko maleństwo w ramionach trzymała.

Wronka fajnie, że już jesteś.

My nadal w dwupaku. Wczoraj w końcu z mężem przytulanki były. Fajnie tak po tylu miesiącach wstrzemięźliwości, tylko brzuch wielki. Nockę w końcu miałam dobrą. Pewnie po "zabiegach" męża;-):-):-).

Wczoraj stwierdziłam, że to jakaś złośliwość - jak ponad tydzień temu jeszcze nie chciałam, żeby cokolwiek się działo, bo mój B wyjeżdżał, to co wieczór skurcze, kłucia itp., a teraz jak już jest mi obojętne, to nic, cisza kompletna.
Mam nadzieje, że aura się troszkę odmieni, bo chciałam się wybrać do kilku sklepów.
 
Witam i ja na początku nowego tygodnia...

Wesoła, dzisiaj dzień należy do Ciebie i Lenki... 3mam kciuki, żeby wszystko poszło sprawnie i szybko:-)
Ilonko, dobrze, ze już jesteście razem i teraz tylko to się liczy... a o bólu i innych rzeczach prędzej czy później się zapomina:tak:
Zielona, super:-)
Kici, no takich problemów zdrowotnych nie zazdroszczę... może jakieś inhalacje, nawilżanie wodą morską i maść majerankowa pod nosek:tak:
Kici&Ewka, powodzenia na wizycie:tak:

A mnie dzisiaj nawiedzi teściowa, więc może jeszcze jakieś ciasto zakręcę... :tak:
poza tym jestem strasznie nerwowa przez mojego A (obiecał, że już pić nie będzie:wściekła/y:), a teraz dziecko na tym cierpi...:zawstydzona/y: poza tym te ograniczanie Joli smoczka w nocy doprowadzi mnie na porodówkę:baffled:
Pogoda zapowiada się słoneczna, więc trzeba ją maksymalnie wykorzystać

Do miłego...

 
Nareszcie laktacja dziala w pelni i juz nie musze Kostki dokarmiac. Sutki bola mnie jak diabli, mimo nakladek (ktorych nie nosze dla ochrony, ale dla stworzenia brodawki, moim przeklenstwem sa plaskie placki w miejscu pieknie wybudowanych brodawek, ale wierze ze z czasem sie to zmieni), ale uwielbiam trzymac Zeberke w ramionach, czuc jej mieciutki cieplo i patrzec, jak z fascynacja ciagnie cyca. Moja kochana pijawka... ;)

super że się rozręciło
karmienie piersią jest dla kobiety uciążliwe i wymaga wyrzeczeń ale to jednak piękny cud i warto go doświadczyć

Wesoła kciuki mocno zaciśnięte i obyś mogła już jutro przytulić Nikole:-)

Ilonko super że się odzywasz. Na pewno szybko zapomnisz o bólu i Gabryś Ci to wynagrodzi:tak:

A u nas bez zmian, skurcze jak były tak są i nic, nawet poskakałam trochę na piłce a rano w końcu swojego M namówiłam na przytulanki ale też to nic nie dało. Muszę się przyznać że po tak długiej przerwie oboje bylismy zestresowani. Jutro zobaczymy co na ktg wyjdzie a wieczorem wizyta u gina...

ale Ci zazdroszczę tych skurczów
ja dziś kończę 41 tydzień ciąży, równo tydzień po terminie i nie mam ŻADNYCH SKURCZÓW- nic tylko się załamać... :((

ewka84
powodzenia na ktg i przeglądzie, no mogłoby coś ruszyć u Ciebie juz tak sie nei zapieraj :) he he

Ilonko
może to mały baby blue
ja też go przeżywałam dlatego że nie byłam u siebie tylko u rodziców i dużo rzeczy mnie dołowało, że już nie wspomnę o tym, ze Hania się ode mnie nie odklejała i nie mogłam nawet się spokojnie załatwić bo musiała na mnie wisieć non stop a drzemki miała króciótkie
ale wszystko da się przeżyć
taki stan jest chwilowy
i tak ajk napisałaś najważniejsze, że Gabryś zdrowy

Wesoła

wielkieee kciukasy
będzie dobrze
ja powinnam jutro zostać w szpitalu ale kusi mnie żeby poczekać do mich imienin w środę... zobaczymy

bo jak na razie nie moge zbytnio krecic szyja,i czuje sie jak robot w ciazy:-D
wybacz kochana
wiem że cierpisz
ale nie mogę się opanować po przeczytaniu tego zdania :-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Witam poweekendowo
Wczoraj zaliczyliśmy ostatni zjazd rodzinny - komunia siostrzeńca P. Wróciłam objedzona, wykomplementowana. Obiecywałam rodzince wytrzymać do tej komunii, teraz już mogę rodzić:tak:

Wesoła dziś twój wielki dzień:-). Trzymamy mocno kciuki
Ola bardzo mnie ucieszył twój post o pomocy męża. Super, teraz będzie już tylko lepiej


 
Witam się 2w1.
Bardzo źle mi się dzień zaczął:-(. Natalka wstwła cała rozpalona, okazało się że ma 38.2 temp. niewiem co jej jest bo nie ma ani katarku ani kaszelku. Mój M teraz pojechał z nią do doktórki:-(. Moja bidulka:-:)-:)-(. A na dokładke ja mam dzisiaj po południu tą kontrolną wizytę w szpitalu i jest duże prawdopodobieństwo że będą chcieli żebym została:no:. Aż mnie serce boli jak pomyślę że miałabym teraz małą zostawić:no::-:)-:)-(. Ale się narobiło:baffled:. Uciekam zaraz do sklepiku. Zobaczymy co powie doktórka bo normalnie nie wiem z kąd u niej taka gorączka:no:.
Wesoła trzymam mocno kciuki.
 
Ola, tak jak napisała Aniam, że po odpadnięciu kikutka też tworzą się strupki, więc trzeba oczyszczać:tak:
Katik, ja bym jednak poczekała do wizyty u ginka... niech sprawdzi, ze dobrze się zrasta i wsio OK, a wtedy szalejcie:tak::-p
ja to jednak po pierwszej ciąży długo krwawiłam, a poza tym miałam jaką blokadę i chyba dopiero ok. 7 tygodnia po zaczęliśmy powolutku:tak: jak z dziewicą:-p:laugh2:
Ba, będzie dobrze...
 
Ostatnia edycja:
o kurcze, Marlenka, to niedobrze, że mała się rozłożyła...tak się może zaczynać angina, ale też pewnie inne dolegliwości...biedactwo....
no ale jak tatuś śmiga sam z małą do lekarza, to i w razie potrzeby na pewno sobie świetnie z podaniem leków poradzi...
trzymam za Was kciuki !
 
reklama
Witam się 2w1.
Bardzo źle mi się dzień zaczął:-(. Natalka wstwła cała rozpalona, okazało się że ma 38.2 temp. niewiem co jej jest bo nie ma ani katarku ani kaszelku. Mój M teraz pojechał z nią do doktórki:-(. Moja bidulka:-:)-:)-(. A na dokładke ja mam dzisiaj po południu tą kontrolną wizytę w szpitalu i jest duże prawdopodobieństwo że będą chcieli żebym została:no:. Aż mnie serce boli jak pomyślę że miałabym teraz małą zostawić:no::-:)-:)-(. Ale się narobiło:baffled:. Uciekam zaraz do sklepiku. Zobaczymy co powie doktórka bo normalnie nie wiem z kąd u niej taka gorączka:no:.
Wesoła trzymam mocno kciuki.

ja proponuję zbadać małej mocz
u nas się gorączką zaczęła właśnie taka infekcja
i bardzo się cieszyłam że to szybko wykryłam, bo jeszcze by Hanie na co innego leczyli...
 
Do góry