B
Barbarka123
Gość
Dziewczyny meduję się ostatni raz przed pójsciem do szpitala bo jutro wczesnie rano wyjazd
Własnie skończyłam wszystko pakować i teraz siedzę i załapałam jakiegoś doła:-(
Chłopcy są z tatą na basenie i czekam na nich bo musimy im powiedzieć że jutro jade do szpitala.
O Emilka sie nie martwię bo on już nie może się doczekać kiedy urodzę, wiekszy problem mamy z Mańkiem.On od kilku dni nie odstepuje mnie na krok, wstaje w nocy i sprawdza czy jestem tak jak by przeczuwał że mam iść do szpitala.
Trudne to wszystko:-(
Z jednej strony radość że juz niedługo zobaczę Helenkę ale z drugiej strony cały czas myslami bedę z chłopcami czy wszystko z nimi dobrze.Rozterki mamy:-(
Dzieki dziewczyny że trzymacie za nas kciuki
Pozdrawiam i odmeldowuję się;-) dam znac jak już bedzie po wszystkim
Pa pa
Doskonale Cie rozumiem Gosiu..
Moja Emilka robi dokladnie to sAMO... A wyprawka do przedszkoal to poprostu koszmar... placz i pytanie czy po nia przyjde... a jak przychodze to patrzy na mnie z ulga "to ty mamo jeszcze nie na porodowce>... Wieczorem tez seria pytan czy juz nie rodze , czy przypadkiem nie urodze w nocy... ehhh te pociechy nasze...
Ja swojej torby nie spakowalam jeszcze ehhh...
3mam kciuki mocno zaciśniete!!!
Buziaki