reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Ja już po ktg. I oczywiście praktycznie zero skurczy:-( Zapis idealny, troszkę skurczów się pojawiło ale jak ja ich nie czuję to to jeszcze nie te porodowe:-( Ale najważniejsze że tętno małej jest w porządku:-) Lekarz mi powiedział, że jeśli się nic nie wydarzy do poniedziałku 12.04 to do szpitala mam jechać. A jeśli mi się coś zacznie dziać to od razu do szpitala bo przy moim rozwarciu i drodze do pokonania (70 km) mam się zebrać jak najszybciej:-)

Kwiatuszku nie chcę cię załamywać ale takie kłucia w szyjce to u mnie normalne. Nawet się już do tego bólu przyzwyczaiłam tzn. jak stoję to mała wiercąc się naciska mi na szyję i jest nagle takie ukłucie mocne. Jak siedzę to też występuje ale rzadziej.

Ja dzisiaj mam duże bóle w podbrzuszu, nie wkręcam sobie że to jakiś symptom ale poprostu jest to już nieprzyjemne. I znów dzisiaj, po ok. 4 dniach przerwy, pojawiły mi się skrzepy brązowe, resztki czopu. Także dziewczynki mi już ten pieprzony czop odchodzi prawie 2 tyg (jutro będzie).

buuuuu
to ja pewnie też jutro z torbą wrócę :(
a jakie masz to rozwarcie bo zapomniałam
a ja bym chciala tak jak Agnieszka Sz-r- pojechała do szpitala i od razu wraca z Mareczkiem :)
 
reklama
od 2 godz. masz regularne co 5-6 min??? Jakby co wez nospe i się połóż, albo weż kapiel, jak przejdzie to nie to a jak nie przejdzie to do szpitala.


chyba tak zrobie... najgorsze jest to ze nie wiem co robic... czy szykowac sie na porod czy nie :/ ale dziwne mi sie to wydaje ze zaczelyby sie od razu takie regularne skurcze i co 5-6 min...
 
Kwiatuszku ja mam 3 cm rozwarcia. I ja też bym tak chciała jak Agnieszka:-)

Ja powiem wam, że jestem bombardowana telefonami od rodziny i znajomych:szok: Już mnie to zaczyna denerwować. Ja wiem że są ciekawi czy już urodziłam ale bez przesady. Wszystkim mówimy że damy znać jak się coś zacznie a jednak dzwonią!! I w kółko mówienie tego samego:szok: Męczące!!!
 
Ola wiem co czujesz bo przechodziłam przez to jak urodził się Emil.Codzienny płacz przy kapieli, masakryczne kolki i bezsilnośc ze nie potrafię uspokoic własnego dziecka.Byłam z tym wszystkim sama bo mąz w pracy i nikogo bliskiego obok:no:
Ale od samego początku jasno z M ustalilismy zasady kto co robi przy dziecku:tak:
Kapiel nalezała do mojego M mimo ze Emil darł się wniebogłosy ja w tym czasie sama brałam kapiel i był to czas tylko dla mnie:tak:po karmieniu do odbicia trzymał M, w nocy pieluchę zmienialismy na zmianę mimo że rano M musiał wstawac do pracy, naprawdę mozna to wszystko jakoś ułożyć.
Kiedys o tym pisałam że kiedy miałam już wszystkiego dość po kolejnej kolkowej nocy obudziłam się rano i w całym domu wisiały małe karteczki Jesteś najwspanialszą mamą na swiecie był to prezent od mojego męza.
Weź kartkę i długopis do reki i napisz sobie to samo, nalep na lustrze i czytaj to każdego dnia:tak:

Przesyłam ciepłe myśli:-)
 
Aż podskoczyłam jak zobaczyłam info od Dagi, myślałam, że Margolcia już w ramionach mamusi a tu na razie nic.

Kwiatuszku pewnie gdybyś przestała myśleć o porodzie, wyluzowała to zaraz byś do szpitala jechała, tak na zasadzie "im bardziej Puchatek zaglądał do środka tym bardziej prosiaczka tam nie było":-)

U mnie kłucie w dolnych rejonach to norma od bardzo dawna.
Jak dłużej posiedzę czy poleżę to wstaję jak staruszka, obolała, zgięta w pół. Boziu już zapomniałam jak to jest nie mieć brzucha i móc się normalnie ruszać.

Paulka coś dawno się nie odzywała
 
Witajcie kochane..

U mnie nadal 2 w 1 hehehe,, I juz sie nie napalam na szybszy porod.. Cos mnie kluje, w nocy spac nie moge, brzuszek twardnieje od czasu do czasu... Ale nie to jest niepokojace... Otoz dzisiaj po raz drugi, dobrze ze w domku, zdarzyla mi sie przykra niepsodzianka. Otoz, stoje sobie a tu ni stad ni zowąd czuje jak ze mnie cos wycieka... I okazuje sie ze to siuiu i to w takich ilosciach ze hej... W ogole nie potrafilam nad tym zapanowac, ledwo do ubikacji dobieglam i zbednego wypelnienia pecherza rowniez nie czulam. Teraz to naprawde boje sie gdzies do ludzi wyjsc, masakra... czyzby dzidzia tak mnie uciskala?

Heh mam stresa, jutro wizyta u gina a jak mi sie tak przy nim przydarzy hehehe..

Mamma MIa!!!
 
Trzymam kciuki Dagsilka.... Kurde felek jeszcze czekanie... Ale moze ta swiadomosc pobytu w szpitalu cos przyspieszy....
Jesteśmy z Tobą!!!!!!!
 
reklama
Dziewczyny meduję się ostatni raz przed pójsciem do szpitala bo jutro wczesnie rano wyjazd:tak:
Własnie skończyłam wszystko pakować i teraz siedzę i załapałam jakiegoś doła:-(
Chłopcy są z tatą na basenie i czekam na nich bo musimy im powiedzieć że jutro jade do szpitala.
O Emilka sie nie martwię bo on już nie może się doczekać kiedy urodzę, wiekszy problem mamy z Mańkiem.On od kilku dni nie odstepuje mnie na krok, wstaje w nocy i sprawdza czy jestem tak jak by przeczuwał że mam iść do szpitala.
Trudne to wszystko:-(
Z jednej strony radość że juz niedługo zobaczę Helenkę ale z drugiej strony cały czas myslami bedę z chłopcami czy wszystko z nimi dobrze.Rozterki mamy:-(

Dzieki dziewczyny że trzymacie za nas kciuki
Pozdrawiam i odmeldowuję się;-) dam znac jak już bedzie po wszystkim:tak:
Pa pa
 
Do góry