reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

część dziewczyny mam pytanie nie wiem o co chodzi ale moja ginka odmówiła mi wystawienia kolejnego zwolnienia do pracy - twierdzi że mi się już nie należy - czy to prawda że ZUS odlicza sobie 2 tygodniewstecz od macierzyńskiego od daty urodzenia dziecka ? (czyli że tak naprawdę zamiast 22 tygodni po urodzeniu jest 20?)


WESOŁEGO ALLELUJA !!!!! Smacznego jajeczka i szczęśliwych oraz szybkich porodów
 
reklama
Jak najbardziej normalne :tak:.
Adaś budzi się co 2-3 h i wypija ok 70 ml mleka. Ale on waży niecałe 2,5 kg więc te ok 100 ml mleczka dla Twojej córci jest w sam raz :-D



Odstawiłam w końcu cycka :-(, bo nie umieliśmy nauczyć się karmienia, mi nie leciało wystarczająco no i ponadto po ciąży zostało mi troche problemów zdrowotnych. Mam pamiątkę w postaci dość ostrej anemii, a na diecie dla matek karmiących w życiu bym chyba do siebie nie doszła :sorry2:. Chwilami już nie miałam sił dziecka na rękach trzymać :-(. Ponadto Adaś 100 razy bardziej lubił być karmiony z flaszki, a mi mimo moich najlepszych chęci przygoda z laktatorem nie wyszła, bo maksymalnie udawało mi się dziennie 30 ml mleka odciągnąć :sorry2:.
Także oboje przestaliśmy się męczyć i inwestujemy w bebiko :tak:

lepiej zainwestuj w nan active lub bebilon bo te mleczka mają probiotyki i są lepsze składowo. Pomine juz fakt że w bebiku co kartonik to jakieś inne to mleko . :(
 
część dziewczyny mam pytanie nie wiem o co chodzi ale moja ginka odmówiła mi wystawienia kolejnego zwolnienia do pracy - twierdzi że mi się już nie należy - czy to prawda że ZUS odlicza sobie 2 tygodniewstecz od macierzyńskiego od daty urodzenia dziecka ? (czyli że tak naprawdę zamiast 22 tygodni po urodzeniu jest 20?)


WESOŁEGO ALLELUJA !!!!! Smacznego jajeczka i szczęśliwych oraz szybkich porodów

skąd masz takie info że zus coś odlicza ?
Idz do internisty po zwolnienie na katar i tyle :)

zdrowych wesołych świąt spędzonych w rodzinnym gronie a nie w szpitalu :)
Dobrego jedzonka i spokoju
 
Ajjj padam na twarz...trochę porobiłam w kuchni i kręgosłup i nogi odmawiają mi posłuszeństwa....Niby dużo nie robię ale zawsze coś...tylko śniadanko jemy w domku więc coś na stole być musi:-DRano upieklam kruche ciasto z wiśniami, odpiekłam mięso, zrobiłam żurek a teraz na raty robię sos tatarski bo już mi się leżeć chce....w miedzyczasie byliśmy poświęcić jajunki -dobrze że ten obrzęd trwa tak krótko bo ledwo wystałam w kościele.Niestety ale jutro na mszę się nie wybieram bo najzwyczajniej w świecie nie mam siły....i takiego namiotu świątecznego w którym mogłabym wystapic:-D:-D

Wronka- śliczna kartka i Weronisia :)
Kwiatuszku- podziwiam Cię.....i super że Hania lepiej
Aniołku- jestem zszokowana ....nie masz nikogo do pomocy
...ciekawe jak tam Zielona
 
Czesc babeczki.

My ciagle zapakowane. Do szpitala nie poszlam, bo przezornie zadzwonilismy zapytac sie w jakich godzinach USG jest dostepne. Powiedziano nam, ze dzis to nie ma specjalisty, ale jesli nam tak bardzo zalezy oni zadzwonia po niego i ta przyjemnosc bedzie nas kosztowac dwa razy wiecej niz zwykle. Stwierdzilismy, ze nie i juz. Z lekarzem tez sie w zwiazku z tym nie spotkamy. Poki co skurcze mijaja niezauwazalne. Czaem cos strzyknie. Plecy za to bola, aj bola. No i glowa rypie jak szalona juz drugi dzien, a przez cala ciaze zabolala mnie moze ze 4 razy mimo, ze cierpie na migreny juz od 100 lat. Doszlam do wniosku, ze czekamy az Kostka sie zniecierpliwi i juz cala para bedzie pchac sie do nas. Lepiej przeczekac w przyjaznym otoczeniu z pilotem w reku lub komputerem na brzuchu, niz w szpitalu, brrrr.
 
No to fajnie, że wszystkie Kwietnióweczki spędzą Święta w domu - pisząc to mam nadzieję, że Maonka tez jutro wyjdzie:-)
Ja znów całe popołudnie przespałam, a zaraz chyba wyciągnę M. na spacer.
Nic mnie dzisiaj nie boli, Lenka grzeczna, słonko świeci, nic mi więcej do szczęścia nie trzeba:-)
 
Poczytalam was troche oj bylo tego bylo.

iza jak milo dziekuje za pamiec:-)

dagsila na mnie to po prostu nic nie dziala.Zgage mam od 4 miesiaca i chyba moj organizm juz nie dziala na lekarstwa.Zeby tylko przeszlo wraz z porodem bo jesli nie:no::no::no:to ona mnie wykonczy.

wronka sliczna ta twoja corunia.

kingunia spoznione ale wszystkiego naj naj najlepszego...:-)

A tak w ogole to podziwiam te laseczki,ktore tyle sie napracowaly na te swieta.Ja to nie ruszylam nawet palcem.Poza tym co to za swieta tutaj.Moj maz juz jutro idzie do pracy na noc i takie mamy swieta.
A tak w ogole to ja za bardzo sie nie ciesze zadnymi swietami,bo z daleka od rodziny i w ogole:-(No coz jeszcze pare latek i jak domek powstanie to wracamy.

Widze,ze zielona jeszcze cie nic nie wzielo.
Bedziemy czekac moze w koncu sie ktoras z terminem rozpakuje na te swieta.
Chyba ze wszystkim bedzie szkoda tych smakolykow i zostana wszystkie dalej w dwupaku:tak::tak::tak:
 
Gosiek, tak bierze niesmialo. ;) Jak juz mowila, mi sie nie spieszy. Teraz mnie troche zaczelo mdlic. No i ta glowa boli okropnie. Moze dociagniemy w kupie do 7. i bede w tym niewielkim procencie kobiet, ktore rodza w wyznaczonym dniu. Przychodzi do nas taka kobieta do pomocy, raz w tygodniu. Popatrzyla na mnie i stwierdzila, ze to chyba tuz tuz, bo brzuch tak nisko i twarz troche inaczej wyglada. A ja popatrzylam w lustro i rzeczywiscie geba mi spuchla i zaczyna wygladac jak ksiezyc w pelni.
 
reklama
Mi tez sie nie spieszy,ale po ostatnich napadach mojej kochanej zgagi naprawde zaczelam chciec juz urodzic.
A dzis zauwazylam,ze tez delikatnie mi brzuszek opadl,ale to jeszcze nic,bo wam juz dawno poopadaly,wiec sie nie nastawiam.
Co do puchniec to ja dzis sie budze i rekami w ogole ruszyc nie moge tak spuchly.Kostek nawet nie widac no i twarz tez jakas taka pulchna.
A myslalam ze chociaz ta przyjemnosc mnie ominie.
 
Do góry