reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witajcie prawie Świątecznie :)

Unas bez zmian. akcja laktacja trwa, o czym napisalam na watku pielegnacyjnym.
w dzien mamy anioleczka a od 22-1-2 w nocy jest placz kolka 3 kupy i wszystko sie dzieje :/ potem znow raczej jest spokoj :)

Przepraszam, ze tak malo pisze ale macierzynstwo pochlania 24h na dobe...teraz pisze 1 reka bo druga podtrzymuje mala przy cycu ;]

Z okazji swiat Wielkanocnych zycze Wam wszystkiego najlepszego :) duzo zdrowi i spokoju :) Zeby dzieciaczki postanowily wyjsc na swiat, a te ktore sa juz z nammi rosly zdrowo i spokojnie :)

Znowu wam nie odpisze indywidualnie...przepraszam...

milego dnia :)
 
reklama
Cześć mamuśki -nadal w dwupaku:sorry2:
Po wczorajszym maratonie po sklepach byłam bliska płaczu... ale nie porodu;-) tak sobie myślę -to na pewno nie będzie dzień w którym będę biła kilometry, przestawiała meble i szorowała chatę -to będzie dzień w którym nie ruszę się z łóżka dalej niż do WC:-)

Proszę w te święta ucałować mężów koło jajka :-p
Miłego dnia
 
Moje drogie
z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzę Wam i Waszym bliskim wszystkiego co najlepsze a przede wszystkim zdrowia i pociechy z naszych kurczaczków tych już wyklutych i tych co jeszcze w brzuszkach naszych się grzeją:-)
 
Ja jak karmilam synka piersia to zawsze z drugiej mi lecialo,i pod druga piers podstawialam szklanke,dzieki temu uzbieralam trroche pokarmu i on sie nie marnowal,przelewalam go butelki i jak musialam wyjsc na pare godzin to zawsze ten pokarm byl,gdybym nie zdazyla wrocic na czas do domu i nakarminc malego

sa takie specjalne muszle laktacyjne z aventa które zbierają pokarm z tej piersi z któej samo leci jak karmisz drugą, świetnie się sprawdzają i wygodniejsze niz szklanka bo nie trzeba trzymac tylko w staniku jest silikonowa muszla :)

Jak ja Wam zazdroszcze tego co czytam... "...jak karmię z jednej piersi to z drugiej leci mleko..." u mnie to daleko do czegoś takiego... :-(
Co nie zmienia faktu, że moja"AKCJA LAKTACJA" trwa nadal i walczę ostro! Efekty ciągle marne ale coś tam leci więc się staram.:confused:
Widziałam się wczoraj z doradca laktacyjną, powiedziała, że dobrze robię wszystko. Teraz mam co 3h odciągać pokarm bez względu na dziecko, w nocy spać i odpoczywać poza przystawianiem Małej, poza tym przystawiać na żadanie ile się da i butelkę też dawać.
Twierdzi, że powinniśmy się rozkarmić jak ja się odblokuję, bo problem chyba jest w mojej głowie, bo pokarm jest, trzeba go "tylko" odblokować...;-) We wtorek Pani laktacja ma do nas wpaść i będziemy myśleć dalej co robić... No zobaczymy...;-) 3majcie proszę kciuki!!:tak:
trzymamy trzymamy
bedzie dobrze Ella
 
Witam ponownie:-)
Ja już po kościółku, po kolacji i teraz mam chwilę.

Tak z ciekawości sprawdziliśmy z mężem wszystkie moje usg które miałam robione w ciąży (3 prenatalne i ostatnie z 37tc) i wyszło, że termin z OM mam na 3 kwietnia a nie wiem czemu na karcie ciąży pisze mi że na 6 kwietnia. Z USG mam na 4.04. A wiem, że zawsze patrzą na termin z karty ciąży. Nie wiem co o tym mam myśleć, to jednak 3 dni różnicy. Co sądzicie??

A mała się tak wierci,że szok. Jak ostatnio była spokojna tak teraz masakruje mój brzuch. Naciska mi już na wszystko: szyjkę, żebra, boki:-) Może stwierdzi, że jej już tak tam ciasno, że zdecyduje się na wyjście:-)

Co do jutrzejszej święconki to ja też raczej nie pójdę. Nawet nie mam się w co ubrać już nie wspominając jakby się każdy patrzył na mnie:szok:

Życzę przespanej nocki

wyliczenia wedlug OM zaleza od tego ile dni trwaly Twoje cykle
albo lekarz albo aparat USG mogli przyjąc standardowy cykl 28 dniowy podczas gdy Ty mialas dłuższe lub krósze cykle..
a co do daty z pierwszego USG, moje dziecie bylo o tydzien starsze niz Om ale nic z tego...
musialoby sie urodzic 29 marca a nadal jest w brzuszku
wiec OM chyba pewniejsze...

Jakbym o sobie czytała... nogi chyba Marek prości i mi pod żebra wsadza tak skutecznie że oddychac się nie da, na szyjkę i pęcheż naciska na boki sie rozpiera i to wszystko jednocześnie :szok: i rąk mi brakuje bo nie wiem gdzie się trzymać...
dołączam się do tych mega wrażen
tez to przerabiam


no wiec zielona moze to juz ?? - oby szybko i bezbolesnie wszystko poszlo ;)

ja was regularnie i czesto podczytuje ale mam taaaaki nawal pracy ze nie daje rady a jeszcze te skurcze.... chodze mega padnieta a dzisiaj podlogi na kolanach przejechalam wszystkie kafelki w kuchni i lazience pomylam, bo dopiero wczoraj skonczylam juz tak ostatecznie malowanie calego miaszkanka, dzisiaj lozeczko skrecilam, jutro piore posciel i czeka mnie kolejna sterta ubranek do wyprasowania.... NIE DAJE RADY - JESTEM MEGA ZALAMANA..... :"(

oj to widze ze Twój partner nie jest zbyt pomocny
oby przy Nikosiu bardziej sie udzielał

witam dziewczynki widzę że jestem dzisiaj pierwsza. chciałabym skorzystać z okazji i złożyć wam najserdeczniejsze życzenia gdyż jak tylko upiekę babkę która już się kręci w mikserze to jadę na IP bo od 6 mam jakieś dziwne kłucia w dole brzucha tak jakby kolka i powtarza mi się to co jakieś 15 min 20 min no i do tego już 3 razy byłam na kibelku... zobaczymy jak się akcja rozwinie. Jakby co to mam zapisany numer do Wronki i Dagi i jakby coś się działo to napiszę smska. Świąteczne buziaki;-)
Zobacz załącznik 232274

trzymam kciuki za rozkrecenia
i za Zieloną oczywiscie tez :)
Aniash- szkoda ze to fałszywy alarm :(
 
Witam świątecznie:-)
Wczoraj do 2:00 oglądaliśmy seriale. Przy okazji namówiłam M. do grzechu i później chyba za karę biegałam co chwilę siusiać.
Rano Kubica i wylegiwanie się w łóżeczku do 11:00, a teraz biorę się za makowce:-)

Życzę Wam rodzinnych, ciepłych i spokojnych Świąt, a tym które już mogą - szczęśliwego rozwiązania:-)
Ściskam mooooocnoooooooo:-*
 
Witam się i ja. Moi właśnie wrócili ze święconką:-). Z rana porobiłyśmy z Natalką pisanki:tak:, ale miała dziewczyna radochę:-D. Teraz małą śpi a ja sobie odpoczywam.
Nie wiem kiedy będę miała czas przysiąść do kompa więc już też życzę:
Zdrowych, radosnych Świąt, smacznego jajuszka i samych pyszności na stole, mokrego śmingusa, tym rozpakowanym dużo radości z maleństw a oczekującym dzidziusiów dużo cierpliwości i szybkich bezbolesnych porodów:-D.
Wesołych Świąt mamusie :-).
 
a ja dziś ba pelnych obrotach od rana
o 8 juz bylam w markecie na zakupach koncowych, takie tam ćwikły, sosy tatarskie i ocet sie okazalo potrzebujemy do farbowania jaj itp
wepchalam sie zgrabnie w kolejke dla ciezarnych i nawet nei patrzylam na miny ludzi z kolejki
ledwo to donioslam
upieklam szybko babke w tym kilka sztuk takich malutkich wersji, jedna jest w swieconce (foto w moim przedostatnim poscie) :-)
przygotowalam swieconke, wyslalam z nia meza
uspalam Hanie
i mialam robi salatke z tunczyka ale jak mnie zakłuło dosłownie w posladku czy w udzie samam juz nei wiem ale raczje z tylu to normalnie stracilam na chwile czucie w tym miejscu i glebam na kanape

musze odpoczac przed ta salatką

a jutro upieke tylko bialą kielbaske, nakroje wedlin, jajeczka w sosie tatarskim
tescie przywioza żurek na zakwasie i bedzie wsio
na wiecej w tym roku nie mam sily
to i tak pierwsze swieta jakie spedzamy w domu bo zawsze bylismy na wyjezdzie i nie musialam nic robic :) to byly czasy
 
Hanusia przespała wreszcie noc bez gorączki
kaszel coraz ładniej jej sie odrywa po tych inhalacjach i juz tak nei sapie
tylko z nosa jej leci non stop
a wiec reasumując już lepiej... ufff

Ja również się melduję w ten piękny, słoneczny, świąteczny dzień:-)

U mnie dzisiaj wybiła magiczna data na którą czeka się całe 9 miesięcy -
3.04.2010 r. a tu nic:-D:-D Dalej nic się nie dzieje:-(
świetnie Cię rozumiem
przeżywałam już raz rozczarowanie niespełnionym terminem
a za dwa dni będę pewnie przeżywać po raz drugi :)
 
reklama
Do góry