reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dziewczynki...mam dylemat. Dostaje co chwila wiadomości na PW,aby dopisac kogos na liste kwietniówek. Jednak są to laski które albo w ogóle nie udzialają sie u Nas, albo napisały może ze 2 posty...kiedys tam. Sama juz nie wiem, pomóżcie podjac decyzje....dopisywac czy nie??
 
reklama
Hej!!
A ja dziś jestem padnięta... Wyobraźcie sobie, że wczoraj dzwonilam do siostry z rana spytac o ktorej beda ( mieszkaja na południu Polski) , a oni mi mowia, że jednak przyjada dzis rano. Wiec ja wczoraj zwinęłam męża i pojechalismy po pracy do większego miasta pozałatwiać parę spraw i do gina. czekam w kolejce na wizyte i maz dzwoni, że przyjechali do nas goscie i stoja pod bramą :szok: ale , że prima aprillis to wogole nie uwierzyłam. A tymczasem to oni mi zrobili dowcip mówiac, że przyjezdzaja w piatek, a czekali juz pod domem. Z tego wszystkiego wyszlo tak, ze my wyjechalismy, oni nikogo nie zastali. Naszczescie tesciowa miala klucze to ich wpuscila. A nam jak na zlosc w drodze powrotnej na jakiejs pipidówie skonczylo sie paliwo... no masakra ten wczorajszy dzien. A po powrocie do domu... o zgrozo!!! nie jestem przyzwyczajona do dzieci w chacie, a tam dwie krzyczace w niebogłosy siostrzenice!!!:baffled: Ramki ze zdjeciami wiszace za nisko powykrzywiane w cztery strony świata, szafy na ościerz, wszystko wywleczone na podłogę... pierwsza myśl- czas przystosowac lokum do dziecka :szok:
Do 24 latałam za dzieciakami i szykowałam potrawy świąteczne. Rezultat- nieprzespana noc, nadpobudliwy synuś w brzuszku i delikatne bóle ala' miesiączkowe. Ale mimo to baaaaaaaardzooooooo mnie cieszy, że przyjechali, bo za bąblami stęskniłam się najbardziej a nie wiadomo kiedy znowu się zobaczymy ;-)
 
Witam i ja;-)
Przez deszcz, ból w dole brzucha i salsę tańczoną przez Lenkę nie mogłam zasnąć do 3:00 i wstałam o 10:20:sorry: Na szczęście obudziłam się już bez bólu a moja Lenka chyba teraz odsypia, bo nocnym szaleństwie jest teraz jakaś wybitnie spokojna.
Zjadłam już śniadanko, poprawiłam je grześkiem i powoli muszę się szykować na wyjazd do miasta Dagsili. Może przy okazji Margolcię do wyjścia namówię;-)
Mają mi dziś meble do biura przywieźć.. Mam piec sernik i makowce.. Roboty masa, a ja po nocy jakaś taka padnięta i bez entuzjazmu:-(
Miłego dnia Wam życzę i czekam na kolejne Kwietniowe Maleństwa!!


chodz chodz, bo moje dziecko juz rodziców nie słucha to moze chociaz ciocia ja przekona :-)


Dziewczynki...mam dylemat. Dostaje co chwila wiadomości na PW,aby dopisac kogos na liste kwietniówek. Jednak są to laski które albo w ogóle nie udzialają sie u Nas, albo napisały może ze 2 posty...kiedys tam. Sama juz nie wiem, pomóżcie podjac decyzje....dopisywac czy nie??

ja tam nieuprzejma nie jestem, ale my wszytkie tu sedzilysmy ok 30 tygodni i jakos czuje takie osobiste przywiazanie i poniekad wlasnisc do tych kilku tysiecy stron... mam wrazenie ze znamy sie od lat, wiec jak ktos chce do nas dolaczyc to ok, ale niech cos da od siebie. i tu nie chce byc zolza, ale jak juz sie z kims oswajamy to pozniej jest tak, jak np wczoraj z Maonka - czlowiek siedzi i sie zastanawia co sie tam dzieje i dlaczego ktoras sie nie odzywa, a tak kilka postow-dziewczyna ucieka a my sie martwimy czy cos...
tak wiec podsumowujac - ja bym nie dopisywala

ale jak dopiszesz to tez sie nic nie stanie :-)
 
Ok...ide sprzatac:). Mam dzisiaj w planie cale mieszkanie zrobic na blysk...a co... ciekawe czy sil mi starczy. jakby co wpadne później, może akurat jakas nowa dzidzia się pojawi:):):)
 
chodz chodz, bo moje dziecko juz rodziców nie słucha to moze chociaz ciocia ja przekona :-)




ja tam nieuprzejma nie jestem, ale my wszytkie tu sedzilysmy ok 30 tygodni i jakos czuje takie osobiste przywiazanie i poniekad wlasnisc do tych kilku tysiecy stron... mam wrazenie ze znamy sie od lat, wiec jak ktos chce do nas dolaczyc to ok, ale niech cos da od siebie. i tu nie chce byc zolza, ale jak juz sie z kims oswajamy to pozniej jest tak, jak np wczoraj z Maonka - czlowiek siedzi i sie zastanawia co sie tam dzieje i dlaczego ktoras sie nie odzywa, a tak kilka postow-dziewczyna ucieka a my sie martwimy czy cos...
tak wiec podsumowujac - ja bym nie dopisywala

ale jak dopiszesz to tez sie nic nie stanie :-)

daga...no wlaśnie ja mam podobne podejście... trzeba cos z siebie tez dac, tym bardziej,że z mojej strony to też nie jest takie ot dopisanie, jak jest za dużo na jednej stronie to musze przekopiowywac i kombinowac żeby wszystkie były umieszczone. nie żebym narzekala, ale qrcze tak dziwnei jakos...

ok czekam na resztę głosów:), zrobie tak jak większośc przykaże:):)
 
Ostatnia edycja:
Daga Wronka -mam takie samo zdanie...

Tyle miesięcy jesteśmy razem -czas zleciał nam na marudzeniu i radościach, znamy się mniej lub bardziej -ale jednak znamy. Uważam ze jeśli ktoś chce być tylko na liście to mija się z celem:confused: jest na forum -więc jest na liście -w drugą stronę to nie działa:no:

Co do Maonki -sama wczoraj prawie osiwiałam (dobrze że dobry duszek uspokoił moje nerwy;-)).

Jeśli komuś zależy -zapraszam do dyskusji.
 
dziewczyny, ja może - w porównaniu do Was - też wciąż jestem "świeżynka", ale zgadzam się z Wami w tej kwestii. Tym bardziej jeśli dla Wronki jest to dużo dodatkowej pracy, to nie ma sensu aby się dziewczyna spinała "na marne".

Proponuję Wroniu raz a porządnie, na pierwszej stronie listy dokładnie napisać, kogo umieszczamy, czyli np laski, które stworzyły np. ileś tam (to juz Wam pozostawiam do decyzji) postów....
 
reklama
Hej dziewuszki ;-)

I co i nic Mała miała dziś mamusi prezent urodzinowy zrobić ale chyba mnie olała i co się będzie dzielić ze mną tym dniem sama sobie swój wybierze. Pogoda u nas paskudna i zimno tak:-( miałam iść na spacer -nareszcie po tylu dniach leżenia tak bardzo chciałam ale jest tak paskudnie że mi się nie chcę:-( Ale może w domku posprzątam...

Kwiatuszku biedna ta Twoja Hanusia, życze duuuużo zdrówka!

Dagsila widzę że Margolka od początku różki pokazuje, ale z tego co pamiętam to też chyba w 8miesiący się pchała na świat? tka jak u mnie więc jak tak patrze to pewnie i moja teraz kompletnie śpieszyć się nie będzie...

Agnieszka lepiej żeby Mareczek sam jednak się zdecydował na wyjście

A u nas jakie zapachy... mam tłumaczy że ciasta na święta piecze ale dobrze wiem że torcik cekoladowo orzechowy się dla mnie szykuje:-):-):-):-) Jupi pomimo przybywających lat uwielbiam urodziny:-):-):-)
 
Do góry