reklama
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:-)
z buła z pomidorem w rece i odzywka do wlosow na głowie
Przygotowujesz się to dobrze -grunt to wyglądać pięknie w czasie porodu i najeść się przed bo w szpitalu nic nie dadzą:-) (ja tak pilnuję żeby być najedzoną ze już mam 13kg na plusie (i to znakomita większość tych kg ostatnio przyszła do moich bioder i ud)...
Na dzisiaj ja miałam zarezerwowany termin.....ale nic z tego....mojemu synowi najwyraźniej data 02.04 się nie podoba..
Ech to moja wina.... przesunęłam kolejkę;-) bo się wczoraj nie wyrobiłam
Wybacz
Ostatnia edycja:
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
czesc Kochane
moja nocka nie przespana totalnie
Hania mi po prostu nie umożliwiła tego
troche marudziła i grymasiła wiadomo, ale poza tym to bardzo kaszlała i tak jej wszystko furczało i tak dyszała jakby jakąś sapkę miała aż momentami się bałam że się udusi... :-(
to naprawdę chyba za poważna sprawa żeby się bez antybiotyku obeszło
na szczescie juz wiosna idzie wiec beda spacerki
i wprowadze jej te actimelki moze no nie wiem ale cos trzeba zadzialac
moze nad morze pojezdzimy jak Tymus troszke podrosnie
u nas to 2 godziny drogi wiec na weekendowy spacer mozna...
jakoś ten zinnat dziś przełknęła
chyba wie że nie ma wyjscia
inhalacje tez spoko
Tatuś ją zagadał książeczkami i jakoś poszło
ja jakieś małe skurcze miałam rano
ale wierzcie mi że teraz to już bym chciała na po świętach dociągnąć, zeby kontrolować tą Hanusię moją w przyjmowaniu leków
u mnie dziś rozpoczyna się odliczanie zostały 3 dni wiec 3, 2, 1, START
mam o 16 wizyte
niestety nie mamy komu zostawic Hani
szwagierka wyjezdza na swieta, sasiadce nie zostawie malej bo sama ma male dziecko i mogloby sie zarazic
wiec Hania musi z nami do ginekologa jechac
ja sama nie pojade bo to jest 30 km stad, zawsze blizej chodzilam ale dzis on przyjmuje akurat tam i ide i tak poza rejstracja, na telefon do niego umowiona wiec bede jeszcze musiala sie tlumaczyc ciezaróweczka w poczekalni ze ja tak poza kolejka
poza tym dzis 5 rocznica smierci papieza i Wielki Piatek
na sniadanie postnie kanapeczki z tunczykiem
na obiad nie mam pomyslu postnego a zwlaszcza produktow wiec zagonie meza do obierania ziemniakow i beda placuszki a Hania dostanie zupke, nie bedzie poscic
Dagsilka zycze Ci oby to bylo dzis
pomysl ze jeszcze 3 dni i ja bede po raz drugi w zyciu ogladac suwaczki w stylu "Twoja dzidzia jest juz z Toba" podczas gdy bedzie nadal w brzuchu....
moja nocka nie przespana totalnie
Hania mi po prostu nie umożliwiła tego
troche marudziła i grymasiła wiadomo, ale poza tym to bardzo kaszlała i tak jej wszystko furczało i tak dyszała jakby jakąś sapkę miała aż momentami się bałam że się udusi... :-(
to naprawdę chyba za poważna sprawa żeby się bez antybiotyku obeszło
na szczescie juz wiosna idzie wiec beda spacerki
i wprowadze jej te actimelki moze no nie wiem ale cos trzeba zadzialac
moze nad morze pojezdzimy jak Tymus troszke podrosnie
u nas to 2 godziny drogi wiec na weekendowy spacer mozna...
jakoś ten zinnat dziś przełknęła
chyba wie że nie ma wyjscia
inhalacje tez spoko
Tatuś ją zagadał książeczkami i jakoś poszło
ja jakieś małe skurcze miałam rano
ale wierzcie mi że teraz to już bym chciała na po świętach dociągnąć, zeby kontrolować tą Hanusię moją w przyjmowaniu leków
u mnie dziś rozpoczyna się odliczanie zostały 3 dni wiec 3, 2, 1, START
mam o 16 wizyte
niestety nie mamy komu zostawic Hani
szwagierka wyjezdza na swieta, sasiadce nie zostawie malej bo sama ma male dziecko i mogloby sie zarazic
wiec Hania musi z nami do ginekologa jechac
ja sama nie pojade bo to jest 30 km stad, zawsze blizej chodzilam ale dzis on przyjmuje akurat tam i ide i tak poza rejstracja, na telefon do niego umowiona wiec bede jeszcze musiala sie tlumaczyc ciezaróweczka w poczekalni ze ja tak poza kolejka
poza tym dzis 5 rocznica smierci papieza i Wielki Piatek
na sniadanie postnie kanapeczki z tunczykiem
na obiad nie mam pomyslu postnego a zwlaszcza produktow wiec zagonie meza do obierania ziemniakow i beda placuszki a Hania dostanie zupke, nie bedzie poscic
kurcze, pełne 40 tygodni......
heh zaczynalam tu pisac w 5tc.... czyli juz marudze Wam 35 tygodni... ale to zlecialo... tylko ta moja Ola moglaby sie dzisiaj zmobilizowac i pokazac swiatu swoja najsliczniejsza na swiecie buzie :-)
zeby to sie tak dalo...
Dagsilka zycze Ci oby to bylo dzis
pomysl ze jeszcze 3 dni i ja bede po raz drugi w zyciu ogladac suwaczki w stylu "Twoja dzidzia jest juz z Toba" podczas gdy bedzie nadal w brzuchu....
annaoj kce
08.06/04.10/09.13
Wronka, Kwiatuszek poopowiadajcie swoim synkom jakie tu piękne "laski" na nich czekają;-);-) No a wiadomo kto pierwszy ten lepszy;-)
Może się dadzą przekonać:-)
Może się dadzą przekonać:-)
Wronka, Kwiatuszek poopowiadajcie swoim synkom jakie tu piękne "laski" na nich czekają;-);-) No a wiadomo kto pierwszy ten lepszy;-)
Może się dadzą przekonać:-)
Mój syn to chyba charakterek po mamusi odziedziczył i nie lubi jak mu się coś narzuca
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
Jaka słodzinka z tej Alicji Maonkowej i jaka malutka się wydaje...
Cholera u nas śnieg pada!!
a ja rolety musialam zaslaniac bo tak mi slonce po oczach daje
i co z tego? jak nie mogę mojej Hanusi z domu wypuscic
i tak mi przykro ze nei pojdzie jutro na swoją pierwsza zaplanowaną wyprawę do koscioła z koszyczkiem... a tak ją na to nastawialam
nie chwal dnia przed zachodem słoncaNa dzisiaj ja miałam zarezerwowany termin.....ale nic z tego....mojemu synowi najwyraźniej data 02.04 się nie podoba..
a ja rolety musialam zaslaniac bo tak mi slonce po oczach daje
i co z tego? jak nie mogę mojej Hanusi z domu wypuscic
i tak mi przykro ze nei pojdzie jutro na swoją pierwsza zaplanowaną wyprawę do koscioła z koszyczkiem... a tak ją na to nastawialam
biedna Hanusia...ucałuj ja od cioci wronki i od Weroniki
nie chwal dnia przed zachodem słonca
taaaaa, ja juz się nastawiłam na przenoszenie...niestety
mmmmmm,obudziłam się a tu mąż śniadanko mi zrobił,pozmywał,zaraz ''kulkę''czyt.mnie na zakupy ''wywiezie''...ja ja lubię jak on jest w domu,jeeeezu...szkoda,że tak rzadko się zdarza...
wczoraj musiałam ciut spraw na mieście pozałatwiać i po paru kroczkach doszło do mnie,że ''zapomniałam jak się chodzi''...zarzucam te n ogi na boki jakoś dziwacznie...nooo i udo z tyłu pod pośladkiem nawala aż miło...fajnie jest tylko jak leżę-ale -ile można?????a poza tym dr mówi,że nie po to poprawiają mi krążenie lekami,żebym popsuła wszystko,leżąc...
ja też czekałam wczoraj na wieści o małej ali...i doczekałam się...już zaczynałam się martwić...
miłego dnia wam życzę:-) i uciekam pod prysznic!!!
wczoraj musiałam ciut spraw na mieście pozałatwiać i po paru kroczkach doszło do mnie,że ''zapomniałam jak się chodzi''...zarzucam te n ogi na boki jakoś dziwacznie...nooo i udo z tyłu pod pośladkiem nawala aż miło...fajnie jest tylko jak leżę-ale -ile można?????a poza tym dr mówi,że nie po to poprawiają mi krążenie lekami,żebym popsuła wszystko,leżąc...
ja też czekałam wczoraj na wieści o małej ali...i doczekałam się...już zaczynałam się martwić...
miłego dnia wam życzę:-) i uciekam pod prysznic!!!
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
kwiatku wiem co przezywasz jak tak Hania dyszy ... mam nadzieję że u ciebie te leki pomoga bo ja z Jankiem wylądowałam w szpitalu na to cholerstwo.
No mąż wczoraj poinformował kierownictwo, że tak czy inaczej od wtorku nie będzie go w pracy. Bo albo urodzimy albo bierze opiekę na Janka bo ja do szpitala ide... Dzwoniłam już dzisiaj na izbe przyjęć żeby się dowiedzieć o której mam być i w jakim stanie gotowości czyli czy mogę sobie coś zjeść... fajne sa tam te babki :-)
No mąż wczoraj poinformował kierownictwo, że tak czy inaczej od wtorku nie będzie go w pracy. Bo albo urodzimy albo bierze opiekę na Janka bo ja do szpitala ide... Dzwoniłam już dzisiaj na izbe przyjęć żeby się dowiedzieć o której mam być i w jakim stanie gotowości czyli czy mogę sobie coś zjeść... fajne sa tam te babki :-)
reklama
Witam i ja;-)
Przez deszcz, ból w dole brzucha i salsę tańczoną przez Lenkę nie mogłam zasnąć do 3:00 i wstałam o 10:20 Na szczęście obudziłam się już bez bólu a moja Lenka chyba teraz odsypia, bo nocnym szaleństwie jest teraz jakaś wybitnie spokojna.
Zjadłam już śniadanko, poprawiłam je grześkiem i powoli muszę się szykować na wyjazd do miasta Dagsili. Może przy okazji Margolcię do wyjścia namówię;-)
Mają mi dziś meble do biura przywieźć.. Mam piec sernik i makowce.. Roboty masa, a ja po nocy jakaś taka padnięta i bez entuzjazmu:-(
Miłego dnia Wam życzę i czekam na kolejne Kwietniowe Maleństwa!!
Przez deszcz, ból w dole brzucha i salsę tańczoną przez Lenkę nie mogłam zasnąć do 3:00 i wstałam o 10:20 Na szczęście obudziłam się już bez bólu a moja Lenka chyba teraz odsypia, bo nocnym szaleństwie jest teraz jakaś wybitnie spokojna.
Zjadłam już śniadanko, poprawiłam je grześkiem i powoli muszę się szykować na wyjazd do miasta Dagsili. Może przy okazji Margolcię do wyjścia namówię;-)
Mają mi dziś meble do biura przywieźć.. Mam piec sernik i makowce.. Roboty masa, a ja po nocy jakaś taka padnięta i bez entuzjazmu:-(
Miłego dnia Wam życzę i czekam na kolejne Kwietniowe Maleństwa!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 561
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: