reklama
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
pan serwisant stwierdzil ze ta telewizja nie bedzie u nas odbierac bo nei ma sygnalu tutaj
wzial 20 zl za fatyge
i teraz trzeba skaldac rezygnacje odmontowywac antene odsylac
czekac na wzrot kasy
ze nie powiem juz o dziurach w balkonie i drzwiach balkonowych i kosztach ponad 100 zl za hak kable wiertla itp
wzial 20 zl za fatyge
i teraz trzeba skaldac rezygnacje odmontowywac antene odsylac
czekac na wzrot kasy
ze nie powiem juz o dziurach w balkonie i drzwiach balkonowych i kosztach ponad 100 zl za hak kable wiertla itp
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
u mnie tak bylou mnie w szkole rodzenia też położne mówiły żeby kąpać od razu po powrocie do domu najlepiej robić to wieczorem o stałej porze i codziennie. Dziecko wtedy ma taki wyznacznik kąpiel, jedzonko i lulu.
teraz sie zaleca myc rzadziej np. 3 razy w tygodniu
ale ja i tak mylam codziennie bo to byl taki rytual dziecko wiedzialo czego sie po kapieli spodziewac
u mnie w szkole rodzenia też położne mówiły żeby kąpać od razu po powrocie do domu najlepiej robić to wieczorem o stałej porze i codziennie. Dziecko wtedy ma taki wyznacznik kąpiel, jedzonko i lulu.
U nas jeszcze po jedzonku książeczka -choć kawałek ale poczytać;-)
I oczywiście kąpać nie dlatego ze dziecko jest brudne -bo nie jest -ale dlatego żeby miało rytm dnia... Ponoć dzieci są spokojniejsze jak każdy dzień jest taki sam a każda zmiana powoduje niepokój -nie wiem ile w tym prawdy
Kwiatuszku -ale mi przykro że malutka chora... nie lubię jak małe dzieci muszą się męczyć:-( ja sobie nieraz nie radziłam z chorobą a co dopiero taka kruszynka... Ech i widzę ze dużo rzeczy masz teraz na głowie -a to nie najlepszy czas na nerwy
Ech a mój 01.04 ucieka i już nie będzie prima aprilisowej Alicji:-p;-)
Chyba będzie.....ale maonkowa
moj maz choruje bardzo czesto bo jest alergikiem
brrr
to chyba nie do konca od alergii zależy. Mój brat jest alergikiem i nie choruje...
pan serwisant stwierdzil ze ta telewizja nie bedzie u nas odbierac bo nei ma sygnalu tutaj
wzial 20 zl za fatyge
i teraz trzeba skaldac rezygnacje odmontowywac antene odsylac
czekac na wzrot kasy
ze nie powiem juz o dziurach w balkonie i drzwiach balkonowych i kosztach ponad 100 zl za hak kable wiertla itp
qrcze kwiatuszek...to już jest pech. My przywieźliśmy sobie ze starego mieszkania POLSAT CYFROWY. Jak sie wyprowadzilismy to zostawiliśmy teściom, bo tu kablówke mamy. Jednak teśc po 2 latach zrezygnowal, więc stwierdziliśmy ,że my weźmiemy spowrotem, zawsze to lepszy odbiór zwłaszcza w telewizorze LCD. No i na początku też mieliśmy problem, mąż zamontował antene na balkonie i sygnału zero. Byliśmy wzywac rowniez Pana serwisanta, który miał wziąc ok. 100zł, jednak po powrocie do domu mój T cos pogrzebał i udało sie ustawic. Jednak wsciekła byłam niemilosiernie,że prawdopodobnie nie bedzie dzialac, także wspolczuje, zwłaszcza,że tyle kasy wydałas...
Ella1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2009
- Postów
- 2 065
Cześć Dziewczyny ;-)
Widzę, że czekamy na kolejne maleństwo :-) super :-)
U mnie bez zmian, ale postanowiłam zrobić ostatni krok i próbę walki, żebym wiedziałą że zrobiłąm naprawdę wszystko co możliwe w walce o pokarm- zadzwoniłam do "Pani laktacji" (doradcy laktacyjnej) z pytaniem czy po 9 dniach w ogóle jest jeszcze jakaś szansa, powiedziała, że tak, więc będę walczyć dalej.
Powiedziała, że jak zdąży dziś to wpadnie do nas o 19 i zobaczymy co się da zrobić...oby tylko przyszła...
Bo położna środowiskowa powiedziała dziś że skoro odciagam z piersi 10ml mleka to wg niej nic z tego nie będzie :-(
Oj ale humor to mam ciągle średni...powinnam być najszczęśliwsza na świecie bo jestem mamą przecudnej małeńkiej istotki, którą pokochałąm całym sercem, a ja ciągle smutna i podłamana tym brakiem pokarmu...:-(
Z Maleńką wszystko ok, choć na policzku wyskoczyła jej jakaś czerwona plamka (zaczyna się paranoja matki;-))
No i zaczął się kwiecień- no to teraz się dzieciaczków posypie :-)
Miłego popołudnie Mamusie
Widzę, że czekamy na kolejne maleństwo :-) super :-)
U mnie bez zmian, ale postanowiłam zrobić ostatni krok i próbę walki, żebym wiedziałą że zrobiłąm naprawdę wszystko co możliwe w walce o pokarm- zadzwoniłam do "Pani laktacji" (doradcy laktacyjnej) z pytaniem czy po 9 dniach w ogóle jest jeszcze jakaś szansa, powiedziała, że tak, więc będę walczyć dalej.
Powiedziała, że jak zdąży dziś to wpadnie do nas o 19 i zobaczymy co się da zrobić...oby tylko przyszła...
Bo położna środowiskowa powiedziała dziś że skoro odciagam z piersi 10ml mleka to wg niej nic z tego nie będzie :-(
Oj ale humor to mam ciągle średni...powinnam być najszczęśliwsza na świecie bo jestem mamą przecudnej małeńkiej istotki, którą pokochałąm całym sercem, a ja ciągle smutna i podłamana tym brakiem pokarmu...:-(
Z Maleńką wszystko ok, choć na policzku wyskoczyła jej jakaś czerwona plamka (zaczyna się paranoja matki;-))
No i zaczął się kwiecień- no to teraz się dzieciaczków posypie :-)
Miłego popołudnie Mamusie
kwiatuszku my też mieliśmy ten problem z anteną ale dogadaliśmy się z administrację i zamontowaliśmy ją na dachu bloku może i wy tak spróbujcie zrobić?
a na ktorym piętrze mieszkasz??? Bo z tego co pamiętam , kwiatuszek mieszka na 5 w wieżowcu....i jak tu kable ciągnąc???
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
my mieszkamy w wieżowcukwiatuszku my też mieliśmy ten problem z anteną ale dogadaliśmy się z administrację i zamontowaliśmy ją na dachu bloku może i wy tak spróbujcie zrobić?
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 601
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: