Łooo matko jaka tu produkcja!!! I jak tu was nadorbić???
Dobra spróbuję,ale w międzyczasie obiadek trza zrobić. Dziś furę kopytek zrobiłam, będą z sosem z kurek i kurczaka (fajnie to brzmi: kurki oczywiście grzybkowe a piersi kuciaka to przyprawami potraktuję i podsmażę)
Przesyłam słoneczko tam gdzie dziś nie świeci!:-):-):-)
MArgolcia z mama chca am od cioci Kittek :-)