też tak słyszałam i po cichu na to licze...hehe. Weronika kolkowa, anty wózkowa, anty łóżeczkowa, więc liczę ,że synuś będzie spokojniutki. U mojej mamy się sprawdziło...
Nie krakać mi tu bo będę miała przerabane
Daga, haha, te "amfy" to "afty"
wydaje mi się, że z tym przemywaniem dziąsełek to głownie chodzi o higienę właśnie i zabezpieczenie przed pleśniawkami i aftami, a później przed próchnicą (mleko jest słodziutkie). Ale z własnego doświadczenia wiem, że to też jest przyzwyczajenie dziecka do tego, że mu się coś w buzi robi - ja trochę zbagatelizowałam sprawę i jak już ząbki się pojawiły to Młoda za nic nie chciała otwierać buzi i pozwalać w niej manewrować jakąkolwiek szczoteczką!
A co do kolek - mogę tylko życzyć, żeby mijały jak najszybciej albo wcale się nie pojawiały. Doświadczeń nie mam żadnych, bo moje nie kolkowe było...
Przy butelkce trzeba szczególnie przemywac bo jest ta próchnica dzieci butelkowych