sospettosa
Fanka BB :)
Też jestem tego zdania jak już jest to dziecko to mało kto myśli o spaniu bbaa nawet spac się nie chce człowiek jest nakręcony tym maluszkiem do tego stopnia
No nie wiem, to ja jestem chyba wyrodną matką :---(, bo po męczarni jaką przeszłam podczas porodu, nie miałam siły nawet palcem ruszyć, jak po 12 godzinach od cesarki pielęgniarki kazały mi maszerować się umyć, zemdlałam pod prysznicem. Jakby mi jeszcze zostawiły na noc dziecko to nie wiem jak ja bym sobie poradziła z Adasiem :-(.
Co do glukozy, to podawałam mu ją bo nic innego nie chciał pić, a że na butelce jest to pić musi. W szpitalu nauczyły go pielęgniarki do wody z cukrem i w domu musiałam pomału go przestawiać na herbatki, bo wody to uparciuch jeden pić mi nie zamierza. Teraz po kilku dniach negocjacji udało mi się przekonać synka do koperku. Dwa dni się z brzuszkiem męczył, aż postanowił że jednak napije się troszke herbatki .
Nam pępek odpadł dziś w nocy i ufff Jeden problem z głowy
A właśnie! Odnośnie pieluszek. Mogłybyście mi poradzić dobre pampesiaki dla maluszka dwukilowego?? Na mojego Adasia wszystkie pieluszki za wielkie. Używamy huggisów 2-5 kg, ale nie do końca jestem z nich zadowolona.
Ponadto Adaś jakos tak dziwnie siusia, że mimo pampersa cały zawsze się zasika ;/. Nie wiem, jakoś tak, że tak powiem nogawką albo górą mu się wylewa ;/. Prrzy każdym przewijaniu zaliczamy też przebieranie śpioszków :|. Z dziewczynkami łatwiej, bo siusiają zawsze w dół, a ten mój szkrab tak celuje żeby brzuszek sobie zasiusiać cały ;/.
Jeśli chodzi o pierś, to niestety mój talent negocjatorski nie przemawia do Adasia i zamiast coraz więcej ciągnąć, to on coraz bardziej marudzi na cycka . Zauważyłam, że po karmieniu piersią jeździ mu coś po brzuszku, a bebiko świetnie toleruje więc tym bardziej nie mam sumienia go męczyć cyckiem . Jeszcze z dwa miesiące i myślę, że całkowicie przejdziemy na modyfikowane :-(. Kurcze, nie czuję się z tym dobrze, mam wrażenie że w pewnym miejscu zawiodłam, no ale co zrobić :-(..chyba nie każdej kobiecie dane jest karmić piersią.
A ja nie dość, że nie byłam w stanie urodzić, to nie jestem do tego w stanie wykarmić własnego dziecka :--(...ja nie wiem co by było gdybyśmy żyłi w innych czasach .
Katik, normalnie Ci zazdroszczę pełnych cycków
Ostatnia edycja: