reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

I bez aktywności od jakichś 3 tygodni a szyjka długa i zamknięta :-( Wstać nie umiem bo od razu mnie kłuje jakby mi ktoś igłę od środka pchał na zewnątrz. Stawy biodrowe przeskakują aż trzeszczy, łażę jak krzyżówka kaczki z kowbojem. W żadnej pozycji nie jest mi wygodnie . żeby móc zasnąc biorę nospę. Jakbym miała rodzić to i tak tego bólu nie powstrzymam a tak chociaz mam szansę zasnąć...
Jako że mąż wczoraj późno wrócił i był raczej zmęczony po targach i 6 godzinnym powrocie z warszawy (z czego 1:30 samego wyjazdu) dopadłam go dzisiaj rano :-D :-D no zobaczymy.
 
reklama
Witam w sobote.
I bez aktywności od jakichś 3 tygodni a szyjka długa i zamknięta :-( Wstać nie umiem bo od razu mnie kłuje jakby mi ktoś igłę od środka pchał na zewnątrz. Stawy biodrowe przeskakują aż trzeszczy, łażę jak krzyżówka kaczki z kowbojem. W żadnej pozycji nie jest mi wygodnie . żeby móc zasnąc biorę nospę. Jakbym miała rodzić to i tak tego bólu nie powstrzymam a tak chociaz mam szansę zasnąć...
Jako że mąż wczoraj późno wrócił i był raczej zmęczony po targach i 6 godzinnym powrocie z warszawy (z czego 1:30 samego wyjazdu) dopadłam go dzisiaj rano :-D :-D no zobaczymy.

Aga...no jakbym o sobie czytała. Wszystko mnie boli chodze jak pingwin. Tylko u mnie dochodzi jeszcze to +30kg , wiec mam co dzwigac, a uda mam takie grube,że ocieram jednym o drugie co powodeuje,ze strasznie ciężko mi się chodzi, dlatego mam już serdecznie dosyc. Wiem,że niektore się dziwia ,że mamy takie parcie na poród, ale gdybym miała połowę mniej dolegliwości i kilogramów mniej, to wcale by mi sie nie spieszyło, ale po prostu już normalnie egzystowac nie mogę co doprowadza mnie do szału, bo ja taka "Zosia samosia" i do tego niecierpliwa bestia.
 
Witam sie weekendowo
Nocka przepana,bez wstawania do wc,bole jak @ przeszly,od paru dni mam spokoj,no ale tez do terminu mi troche jeszcze zostalo,moj S pomalowal lozeczko na niebiesko:-) dzisiaj chyba bedziemy skladac a za pare dni zrobimy male przemeblowanie w sypialni,co by lozeczko tam wstawic:tak:
W przyszlym tygodniu zamierzam poprac i wyprasowac ciuszki.Pozniej sie odezwe,milego dnia laski:-)
 
Buuu nie udalo mi sie dorwac rano M :sorry2: Laseczki ja Wam powiem, ze dla mnie to chodzenie polegajace na kiwaniu sie na boki jest strasznie upierdliwe :dry: A bole miednicy w pachwinach doprowadzaja mnie do rozpaczy, bo nikt z otoczenia przeciez nie widzi, ze cos mnie boli, a ja nagle wydaje z siebie mniej lub bardziej artykulowany krzyk a oni sie patrza jak na idiotke :no: No i brzuch jest juz taki pelny, mala ciazy niesamowicie - definitywnie chce juz skonczyc te ciaze :cool2:
 
Witam i ja;-)
Spałam jak na siebie wyjątkowo kiepsko i 3 razy na siusiu musiałam wstawać. Czytając jak niektóre z Was się czują to pewnie miałam cudowną noc, ale z przyzwyczajenia do pięknego wysypiania się marudzę..
M. pojechał autko na myjnię odstawić, a później zabiera teścia i idą mi poręcz w biurze odświeżać, bo się bejca już poprzecierała i w ogóle z ciemnej planuję zrobić jasną:-) Wyczytali na farbie, że nie można jej wdychać, najlepiej malować w przeciągu lub w otwartym pomieszczeniu, więc ja mam zakaz towarzyszenia im:-( Postanowiłam więc dziś trochę poprać i poprasować, później wyczaruję obiad i wezmę się za telefony do liderek.
Padało u nas w nocy i teraz tez jakoś szaro jest, poza tym dużo chłodniej niż wczoraj:/
 
Buuu nie udalo mi sie dorwac rano M :sorry2: Laseczki ja Wam powiem, ze dla mnie to chodzenie polegajace na kiwaniu sie na boki jest strasznie upierdliwe :dry: A bole miednicy w pachwinach doprowadzaja mnie do rozpaczy, bo nikt z otoczenia przeciez nie widzi, ze cos mnie boli, a ja nagle wydaje z siebie mniej lub bardziej artykulowany krzyk a oni sie patrza jak na idiotke :no: No i brzuch jest juz taki pelny, mala ciazy niesamowicie - definitywnie chce juz skonczyc te ciaze :cool2:
Dokładnie czuje to samo:( i jeszcze te spojrzenia ludzi jak ide na spacer, mam wrażenie,że wszyscy mi wspolczują. Wtedy chodzi mi sie jeszcze gorzej bo z całych sil próbuje sie nie kiwac i boli wszystko jeszcze bardziej...ech...
 
Sospettosa - wyrzuć te zupełnie nietrafione myśli z głowy. Przecież chcesz dla Adasia jak najlepiej, więc nie jesteś wyrodną matką!! Sama piszesz, że skoro toleruje sztuczne mleko lepiej to po co go zamęczać..? A że urodziłaś przez CC to nic takiego - do tej pory wszystkie Kwietniówki tak urodziły i większość gwiazd tak rodzi;-) Głowa do góry i więcej optymizmu!!

Justa - na zdrowy rozum jak karmisz a chcesz wyjść np. do lekarza to odciągasz trochę pokarmu i mąż go poda butelką. Nic innego chyba nie wymyślicie, a podawanie sztucznego mleka skoro z powodzeniem karmisz piersią to byłaby głupota. Jeśli chodzi o karmienie publiczne to pewnie też będę miała opory, ale tak podobno jest tylko do pierwszego razu:D
 
czesc, ja tylko sie witam i juz mnie nie ma, bo korzystajac z ladnej pogody nad morze sie wybieram:-) a jakoze znowu poklocilam sie wczoraj z Sz to raczej nie bedzie mi towarzyszyl:-( oj ciezki moj los:baffled:
 
Ja mam takie pytanie,do dziewczyn po cc.Czy siedzenie nie sprawia Wam problemu,bo po naturalnym porodzie to wiem ze ma sie z tym na poczatku male problemy a jak jest po CC ???
 
reklama
Dziewczyny, wytrzymajcie jeszcze trochę. Maleństwa Wam wszystkie bóle wynagrodzą!! A później zaczynamy zbiorowe odchudzanie:-)
Mnie brzuch specjalnie nie ciąży, nawet bóli kręgosłupa ostatnio w ogóle nie mam. Może przez to, że dużo spacerujemy i staram się codziennie choć chwilkę wygospodarować na to by poćwiczyć. Nie mam pojęcia ile przytyłam, bo bateria w wadze padła i nową zakupimy już po porodzie, ale myślę że w 17kg się ostatecznie zamknę, więc nie jest aż tak źle;-)
Zauważyłam jedynie, że wieczorami przy podkolanówkach puchną mi delikatnie nogi, więc od kilku dni zakładam wyłącznie rajstopy lub stopki:-)
 
Do góry