reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
patrze na te nasze suwaczki i jest nas kilka, ktorym dzis rowny 36 tydz stuknął :-D co to był za dzień, że wszystkie się "miziałyśmy" z naszymi Panami :-)?? pełnia? :-)

Dobre, ale się uśmiałam. Z mojego suwaczka wynika, że troszkę wcześniej się "miziałam" z moim. Ale pewnie była powtórka w ten Wasz dzień. Bo intensywnie się staraliśmy na dzieckiem.
 
Ja na zwolnieniu jestem od 9 września i tylko czasami mi się nudzi
Zwykle wstawałam ok 10 :-p a w piżamie szalałam do południa :-p
Obiadek, sprzątanko, net, odwiedziny koleżanki..., a zwykle leniłam się ile mogłam :-)
Teraz jest piękna pogoda, więc grasuje po mieście

Jakbym widziała siebie. Jestem na L4 od 31 sierpnia. Tylko wstaję zazwyczaj o 9. Siedzę do 1 lub 2 w nocy.
Idzie się przyzwyczaić. Mi tam dobrze w domku.

Paulka jeszcze widocznie to nie ten czas. Dobrze, że jesteście w dwupaku, im dłużej tym lepiej dla dziecka.
 
Oj laseczki ale produkcja juz myslalam ze nie dojde do tej ostatniej strony.:szok:
Ja bylam dzisiaj w miescie he he u mojej pani szefowej zawiezc zwolnienie i tak sie lepiej czuje,bo caly czas tylko w tym domu i domu.A tak to sie odchamilam i sobie wyskoczylam gdzies do ludzi,ale mnie pogoda wkurzyla bo deszczyk zaczal padac i sie strasznie zimno zrobilo brrrrrr:wściekła/y:

Prawie nic nie pamietam z tego co przeczytalam bo tyle tego bylo,ale cos mi tam zostalo,ze jakies pracowite jestescie wszystkie ostatnio.Sily na wszystkie porzadki duzo macie.ZAZDROSZCZE,bo ja jakas taka leniwa jestem i nic mi sie nie chce:no:Niby juz mam mniej wiecej wszystko przygotowane ale tez przydaloby sie jakies okna pomyc i takie tam rozne dupe rele,a mi sil jak brak tak brak.

maonka nie mow ze te labedzie to Ci tak sobie plywaja gdzies obok okna.Super tez tak chce:-)
 
Witam nocną porą! Ależ macie wenę - trudno nadrobić. Moja Maleńka wciąż do wyjścia się nie szykuje, więc starsza córa króluje. Wczoraj zainaugurowałyśmy sezon placowo-zabawowy i dotarłyśmy do sklepu z butami, bo jesienne już nie wchodziły na nóżki. Dziś bilans dwulatka (twardo trzyma się 90-97 centyla) i pierwsza próba rowerowa. W międzyczasie sprzątanie, pranie, prasowanie.

Za to moja kumpela urodziła - 9 dni po terminie. Chyba by mnie szlag trafił!
 
maonka nie mow ze te labedzie to Ci tak sobie plywaja gdzies obok okna.Super tez tak chce:-)

Hehe, mam staw pod blokiem. Dopóki nie ma liści na drzewach to mogę nawet zobaczyć go z okna. A 5 minut od bloku kolejny staw, o wiele ładniejszy i zadbany. Takie są uroki wsi.
Więc często chodzimy z mężem na ryby.
Mieszkam tu 1,5 roku i parka łabędzi sprowadziła się w tym roku. W zeszłym roku były tylko przez chwilę na koniec jesieni. Poza tym jest też dużo dzikich kaczek, bocianów, saren.
 
a mi znów sen jakoś nie przychodzi...i na dodatek koty tradycyjnie zaczynają gonitwę po całym mieszkaniu-mnie nie omijają rzecz jasna:-) owijam kołdrą brzuszek i cierpliwie wyczekuję końca zabawy...
 
reklama
dzien dobry,

jestem 2 w 1 i dzisiaj jest kolejny piekny dzien na narodziny mojej córki - zaraz sie owijam kocem i mkne na balkon lapac pierwsze promienie sloneczne :-)

tak sie zastanawiam co z Kfiatuszkiem, bo wczoraj przez caly dzien praktycznie milczala... Wronia tak samo... czyzby Tymus i Borysek nawiazali koalicje i zapomnieli o mojej MArgolce...:baffled:
hehe oczywiscie bede sie bardzo cieszyc jesli okaze sie ze juz sa na swiecie :-)

wczoraj wieczorem znowu wydawalo mi sie ze "to to" bo 3 skurcze w odstepach 20 min, przeczyszczenie, ale oczywiscie nici... a K. juz sobie nawet dresik naszykowal zeby mu bylo wygodnie rodzic - no i dresik czeka...

milego dnia kochane

Ba super ze Vanessa nabiera cialka, za chwile bedzie taaaaaaaaaaaka dziewczynka :-)
 
Do góry