reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Zbieramy się powoli na imprezę i chciałam młodemu ubrać półbuty i też się okazuje ze dziecię wyrosło nawet z tych zdobycznych... cholera jak ja mam teraz jechać z nim po buty?? jak ja się ruszyć nie mogę??
 
reklama
Witam gorąco po trzech miesiącach przerwy. Nie było mnie, bo magisterkę wykańczałam (właściwie to ona mnie). Wreszcie to dziadostwo skończone i mogę spokojnie zająć się wszystkim innym. Wprawdzie przede mną jeszcze obrona przede mną (chyba w przyszłym tygodniu),ale już się tym nie przejmuję, teraz obchodzi mnie już tylko Młoda i zakupy dla niej (ha! teraz się będę pławić w rozkoszy, bo póki co mam tylko kilka ciuszków).
Co do ludzi na ulicach, to się czuję jak Człowiek z liściem na głowie- tylko się każdy gapi, w tramwaju to samo, a już na uczelni patrzą jakby ufoka jakiegoś zobaczyli,masakra.
Pozdrawiam gorąco, zazdroszczę bliskich terminów (ja dopiero 29.04) i mam nadzieję, że teraz będę mogła zaglądać już codziennie.

kochana, ja mam podobnie na uczelni... uchodzę chyba za jakieś dziwadło... każdy mi się przygląda... a jak z wykładu wyszłam wcześniej, bo już mnie tyłeczek delikatnie powiedziawszy bolał to prowadzący z paniką w głosie spytał się czy wieźć mnie na porodówkę... :eek: ja też mam późny termin 24/04 ale bebech to mam tak wielki jakbym już miała urodzić :-D
 
witajcie. Jestem nowa na waszym, hm teraz naszym forum. Spotkalam sie po raz pierwszy z podobnym forum, jak szukalam opinii na temat...wybranego przeze mnie modelu wozka dla dziecka i stwierdzilam,z e znajde przyszle mamy ze swojego czasu. Moj termin to 22 kwietnia. jeszcze spooro. Na razie tylko sie przedstawiam, musze was wszystkie najpierw troche poznac. jesli jest tutaj jakas przyszla mama z Dublina, to dla mnie super, bo ja wlasnie tu mieszkam i zyje. Pozdrawim. Ta noowa:))

Witamy na naszym forum i zachęcamy do czynnego udziału w naszych konwersacjach :-D
 

:)

Daga
tez juz Cie obstawialam po tej nieobecnosci no ale w koncu weekend...
jak te Twoje krosty?



Wy mi chyba porod sila woli wywolacie... skurcze mam co 15 min... na dodatek chyba czop odchodzi...ide do wanny i nospy sie nalykac. czekam na K. az wroci, a pozniej zobaczymy jak akcja sie potoczy.. nie wiem czy to porod, bo mimo ze regularne, to mniej bolesne niz tez przepowiadajace.. tak czy inaczej 15 min odstep to jeszcze za dlugo zeby do szpitala jechac... dopakowuje torbe poki co.

niestety pojawily sie kolejne kropki :-(... q*wa mac...


p.s.

KFiatuszku sliczna fryzura i śliczny Kfiatuszek :-)
 
Rano pojechałam na oddanie krwi do badań tych do szpitala. zatem 4 fioleczki mi upuścili... ale co tam dla mnie to norma, bo przed ciążą byłam dawcą krwi, no ale później pojechaliśmy do wilanowa na spacer... no i jak wsiadłam do auta to prawie od razu usnęłam... wpadliśmy do domu: ricore i do łóżka na drzewkę :-p po godzinie się budzę, a mój B oznajmia mi, że właśnie jedzie sobie na spot samochodowy ze znajomymi z forum... :eek: a ja na to: a co z obiadem ?? a on, że zjemy jak on wróci... no extra... mam głodować bo on sobie pojechał na jakieś spotkanie nawet nie wiem z kim :-(
 
Zgadzam się z aniam. Ja od początku karmiona butelką i (odpukać!!) zdrowa jak ryba, a moja cyckowa siostra łapie wszelkie choroby świata i od zawsze tak było.

ja to też potwierdzam. moja mama karmiła mnie tylko przez chwilę piersią, później się przeprowadzaliśmy, więc wywieźli mnie do babci i przeszłam na butelkę. choruję bardzo okazjonalnie, moja mama brała zwolnienie jak tylko katar miałam, bo to się i tak zdarzało raz na rok, a ona chciała odpocząć w domu :-p Za to mój brat na cycu chowany, a non stop choruje po dziś dzień... :eek: tak więc to wcale nie jest regułą, że cyckowe dzieciaki muszą być zdrowsze od tych butelkowych :-)
 
Witajcie dziewczyny.
Rety ja to dzisiaj taki zabiegany dzień miałam że dopiero teraz dałam rade przysiąść na chwilke do kompa. Już ledwo żyję:-D.
Daga to trzymam kciuki żeby się fajnie rozkręciło:-) i żeby to nier był fałszywy alarm. Już czas na następnego dzieciaczka bo coś ostatnio się zablokowało:-D.
Paulka cieszę się że wszystko dobrze się skończyło:-).

Nie dam rady wszystkiego nadrobić bo sił brak. Co do reakcji ludzi na widok brzuchola to czasami aż śmiać mi się chce jak patrzą na mnie z takim przerażeniem w oczach:-D:-D no brzucholek mo okazały więc jest na co popatrzeć:-):tak:. Mój M już mi mówi że jak patrzy na mój brzucholek to ma wrażenie że zaraz pękne:-D:-D.
Tak bym już chciała urodzić, wszystko przygotowane, posprzątane, przytulanki są regularnie, M z tego bardzo zadowolony:-) no i jak na złość brzucholek twardnieje, w szyjce kłuje, kręgosłup boli jak by miał zaraz pęknąć a małemu na świat nie śpieszno:-(, uparciuszek mały:-D.
Idę się chyba położyć bo już nie wyrabiam. Do poczytania:-D:-).
 
hej dziewczynki

miałam nadzieję że przez weekend mniej tu bedzie do nadrabiania a od poltorej godzinki czytam, dobrze ze maly sie grzecznie bawi, moje kochanie wybyło na imieniny a ja się relaksuje przed kompem:)

wiosna u nas taka piękna, az zyć się chce, pol dnia siedzialam na polku w krotkim rekawie i sandalkach, wreszcie mam wygodne butki na moje spuchniętre stopencje:)

. Głupia jestem bo często chcę pokazać, że dam sobie sama radę i nie lubię prosić :baffled: a mały teraz strasznie szaleje i jeszcze czkawkę ma pożądną, mam nadzieję, że mu nie zaszkodziłam

skąd ja to znam...

Ciekawe co z Paulką i jak tam Daga....może coś się ruszyło:-D
a mi się dziś śnilo że leżałam w szpitalu na patologii czekając na poród z masą kobiet w pokoju i było jak na koloni. Miałyśmy jakieś powykręcane kapcie i śmieszne wesołe koszule:-Dszpital był na ostatnim piętrze centrum handlowego i codziennie zjeżdżałyśmy na sklep z tymi brzuchami w strojach piżamowych i kradłyśmy ciastka i lody z cukiernii:-D:-D:-D:szok:szok

nooo sen nieżle zamotany...

Dagsila zyczę żeby to już było to i najpożniej jutro o tej porze będziemy wszystkie oglądać Margolkę!!

Paulka dobrze ze tylko tak się to skończyło, auto to tylko auto, najważniejsze że Twojemu nic poważnego sie nie stało

Aniez udanego weselicha!

Kwiatuszku
wyglądasz prześlicznie!!

13x13 wreszcie brzucho masz:) co prawda do mojego to sie nijak nie ma bo taki zgrabniusi, ale jest:-) mam nadzieję ze akcja przyśpieszy i też niedługo będziesz się cieszyć Alicją!!

miłego wieczoru brzuchatki i mamusie:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Wy mi chyba porod sila woli wywolacie... skurcze mam co 15 min... na dodatek chyba czop odchodzi...ide do wanny i nospy sie nalykac. czekam na K. az wroci, a pozniej zobaczymy jak akcja sie potoczy.. nie wiem czy to porod, bo mimo ze regularne, to mniej bolesne niz tez przepowiadajace.. tak czy inaczej 15 min odstep to jeszcze za dlugo zeby do szpitala jechac... dopakowuje torbe poki co.

niestety pojawily sie kolejne kropki :-(... q*wa mac...
ojjjc ty to masz przechlapane z tym krosstami :/....

Boju jakie to uczucie miec skurcze?? - ciekawi mnie, bo ja tylko czuje jak czasami mi brzuch stwardnieje ale to nie skurcz taki prawdziwy :/... a chcialabym wiedziec jak to jest miec skurcz?? Jak to wyglada wogole.... ale Kochana nie zazdroszcze :)

hej dziewczynki

miałam nadzieję że przez weekend mniej tu bedzie do nadrabiania a od poltorej godzinki czytam, dobrze ze maly sie grzecznie bawi, moje kochanie wybyło na imieniny a ja się relaksuje przed kompem:)

wiosna u nas taka piękna, az zyć się chce, pol dnia siedzialam na polku w krotkim rekawie i sandalkach, wreszcie mam wygodne butki na moje spuchniętre stopencje:)
a u mnie padaaaaaa :(!!!

a wiecie cos kochane na temat przeziebienia w tym ostatnim etapie ciazy??.... nie wiem czy moge wziac cos juz innego nic panadol?? moze jakis lek na gardlo- bo boli??
 
Do góry