e.salamandra
Mama pełną parą
Witam się w wiosenny poranek.
Byłam wczoraj odwiedzić koleżankę, która świeżo wróciła ze szpitala. Zaprosila więc gnałam, bo ostatnio żyję opowieściami z porodówek. No i strasznie sie zdziwilam kiedy powiedziala, ze jej maly wazyl 3910! ona miala taki maly brzuch! nie mam pojecia gdzie sie skubany wmieścił :-)
No , ale co chciałam napisać to tyle, że ona żadnych boli nie miala. ok 12 odeszly jej wody w domu. pojechala do szpitala a tam po 2 godz dostala 4 skurcze, 2 parcia i mały wyszedł no szczęściara!!
I dzis w nocy tyle razy biegalam do toalety, że przy 8 razie bylam niemal pewna, że to wody no cóż...tylko mi się wydawało :-)
Byłam wczoraj odwiedzić koleżankę, która świeżo wróciła ze szpitala. Zaprosila więc gnałam, bo ostatnio żyję opowieściami z porodówek. No i strasznie sie zdziwilam kiedy powiedziala, ze jej maly wazyl 3910! ona miala taki maly brzuch! nie mam pojecia gdzie sie skubany wmieścił :-)
No , ale co chciałam napisać to tyle, że ona żadnych boli nie miala. ok 12 odeszly jej wody w domu. pojechala do szpitala a tam po 2 godz dostala 4 skurcze, 2 parcia i mały wyszedł no szczęściara!!
I dzis w nocy tyle razy biegalam do toalety, że przy 8 razie bylam niemal pewna, że to wody no cóż...tylko mi się wydawało :-)