reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Co do wdrapywania się na samolot to teraz to pikuś w porównaniu z tym ile mnie to kosztowało jak pojechałam po porodzie na zdjęcie szwów:baffled:

Ale cieplutko na dworzu, wreszcie w lekkich butach, w rozpiętej kurteczce, weekend spacerkowo się zapowiada:-)
 
reklama
akaata ja mam z mamo-tato i pralam wszystko w pralce w 40 stopnaich z wirowaniem na 400 obrotów i jest ok
nawet wypelnieneie i ochranacz

No to chyba zaryzykuje i wrzuce do pralki bo miałam prać ręcznie ale jak sobie pomyślę nad tymi skłonami nad michą to po prostu odechciewa mnie się.

Coś wronki nie widać :confused: czy tylko mi się wydaje?
 
Dzisiaj dzwonił do mnie mój brat z pytaniem kiedy to ja mam dokładnie rodzić... po uzyskaniu odpowiedzi powiedział w jakich godzinach mogę go informować o fakcie udania się do szpitala :p (rodzę w Wołominie, a on tam mieszka), zdeklarował się, że dostarczy mi jakieś soki, jak spytałam o obiad to powiedział, że da mi namiary na dobre knajpy to se zamówię :szok: dowcipniś...
aaaa i już się dowiedziałam, że w maju (przerwa majowa) robię grilla... oczywiście rodzina wszystko zorganizuje, ja mam tylko udostępnić lokum i alkohol pozostały po ślubie :cool2: nie no moja rodzina jest wręcz niezastąpiona.
 
Katik a Ty swoją teściową uświadom, że w cesarce dają znieczulenie podpajęczynówkowe, a nie ZZO. owszem powikłania się zdarzają, ale niezwykle rzadko, a poza tym to Twój organizm... i jedyne ryzyko jakie idzie z tym znieczuleniem odbędzie się Twoim kosztem, a nie dziecka.
 
amorek - serdeczne gratulacje:happy2:
ba - fajnie ze sie odezwalas:tak:

moj maz powiedzial wczoraj swojej mamusi ze mam cc w poniedzialek - a ona na to: ale super sie zlozylo bo ja mam od poniedzialku urlop:baffled:, no i on jej mowi ze w poniedzialek rano jedziemy tam i on bedzie przy porodzie, a tesciowa na to: no ja tez przyjade:baffled:, no to musialam wziasc sluchawke od meza i powiedzialam kobiecie zeby sie uspokoila i ze moze we wtorek mnie dopiero odwiedzic... wczesniej odwiedzin nie przyjmuje, a juz szczegolnie tej durnej baby...

justa, bardzo dobrze jej powiedziałaś... no kurde, czy te kobity to rozumu nie mają ??!! to jest intymny moment i to chyba Ty decydujesz o tym kogo chcesz przy porodzie! no orzeszku... jak mnie wpieniają takie chcące niby dobrze kobity
 
Te dziewczyny ktore maja termin na pierwsza polowe kwietnia,maja lepiej:tak: wasze suwaczki pokazuja 37-38 tc a ja wanioliowa i elvie na przyklad mamy rodzic dopiero okolo konca kwietnia:szok: czyli przed nami jeszcze jakis miesiac czekania....:no:.Takze nie narzekajacie laski;-) tylko sie sie cieszcie ze do rozwiazania macie ciut blizej niz my;-).Wy pewnie za miesiac bedziecie tulic maluchy w ramionach,a ja byc moze jeszcze bede w dwupaku,bo moja szyjka twarda i uparta jest:-:)wściekła/y:
juz kiedys o tym myslalam, i masz racje - bardzo bym nie chciala byc na Waszym miejscu, bo chyba by mnie poskrecalo widzac, ze Wy juz macie Wasze dzieciaczki, i pokazujecie fotki a ja nadal musze czekac...
No ale coz, zobaczycie jak zleci ten kwiecien, i kazda sie doczeka swojego szczescia !
 
hej,

po wczorajszej pieknej nocy - ta byla kolejan do bani... obraczka skutecznie utknela mi na serdlu zwanym u kazdego normalnego czlowieka palcem...buzie mi wysypalo.... nozie jak u słoniatka...

a na dodatek mam pytanie do Justy i KAtik - od jakich miejsc zaczela Wam sie wysypka - mi na ramieniu zrobily sie jakies czerwone i szorstkie mega swedzace plamy... :-:)-:)-(

zaczynam sie modlic o porod, bo jak sie okaze ze mam to samo co Wy to obawiam sie, ze nie mam w sobie tyle samozaparcia i samokontroli, by przetrwac kolejne 2 tygodnie...

no i jedno szczescie - moje suwaki...


trzymajcie sie mamuski
kochana, rozumiem Twoje bóle... dwa dni temu na siłę ściągnęłam obrączką męcząc się wodą i mydłem... palec zrobił mi się siny i w ogóle, ale zdjęłam :eek: na dodatek moja cudowna rodzicielka rozmawiając ze mną przez skype'a powiedziała mi: "o Boziu jaka Ty gruba jesteś na buzi, zaczynasz wyglądać jak Twój brat, w końcu widać po was, że jesteście rodzeństwem..." dodam tylko, że mój brat to 120kg żywej wagi... i od zawsze był takim napakowanym misiem... no to mi humor poprawiła :eek:
 
reklama
wlasnie przegladam moje posty sprzed dwóch lat jak chodzilam z "przeterminowana" ciaza :) i juz mi lepiej
bo jednak mam nadzieje ze teraz pojdzie szybciej chociazby przez to otwarcie szyjki
a oto jeden z moich cytatów z lutego 2008
"Muszę Wam się Dziewczyny przyznać, że o wiele gorzej odlicza się dni "po terminie" niż "do terminu".
Czuję się taka oszukana- że swoje już w ciąży odchodziłam,.a jak za karę mam chodzić dalej.... :-:)-:)-:)-:)-:)-( a tu jeszcze tekst gina, że szyjka macicy w ogóle nie jest przygotowana na poród."
 
Do góry