reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Ba potwierdzam to napisaly dziewczyny,jesli chcesz a Ness byla tylko piersi powinnas ja jak najczesciej przystwiac,wtedy na pewno nie stracisz pokarmu.Uwazaj na to co jesz szczegolnie teraz,unikaj warzyw wzdymajacych tj cebula,kapusta,groszek,fasolka,kalafior,kapusta itd.Jesli ty lub/i twoj maz jestescie alergikami zwroc uwage jak mala reaguje na mleko i nabial,zeby sie nie okazalo ze ma skaze bialkowa.Ja przez caly okres karmienia piersia ( 7 miesiecy ),nie jadlam NIC z nabialu bo moj Szymek mial skaze bialkowa,i straszne kolki,bylam na ostrej diecie jadlam glownie,ryz,ziemniak,marche, i gotowane na parze chude mieso drob lub rybe,i jablka.Miejmy nadzieje ze u was tak zle nie beedzie i ze nie bedziesz miec tak ograniczonej diety jak ja;-)
Zycze w wytrwalosci :-)
 
reklama
Hm...znajduje sie tu jako pierwsza,wiadomo z jakiej racj.Ale mam nadzieje,ze Amorek,Sospettosa i Forget,jak i reszta dolacza szybko i na ten watek.
Korzystam tez z okazji pisania "na" tym temacie,jako ze mamy juz kilka doswiadczonych Mamusiek,wiec zawsze sie przyda jakas dobra rada.

Zaczne od tego,ze Vanessa w sumie urodzila sie przed terminem i choc byl to ostatni dzien "wczesniactwa",to byla na tyle duza i wymiarowa,ze zostala wypisana jako dziecie urodzone w terminie.Najgorzej bylo,jak sie dowiedzialam w 3dn,ze spadla jej waga urodzeniowa o wiele za wiele(a mnie jakby ktos obuchem w glowe uderzyl),az o prawie pol kg.Wkurzylam sie,bo nie wiem co wyprawiali w z nia w "zlobku" szpitalnym,jako ze ja mowilam ze sie nie przystawia do piersi,myslalam ze ja dokarmiaja...wyszlo na to,ze calkowicie spieprzyli ta sprawe,a mnie powiedzieli ze to moja wina.No comment.Wazne,ze zaczelam odsysac pokarm i tak dzieki temu malenka zaczela przybierac na wadze,choc wyszlismy ze szpitala szczuplejsi o 300g.Teraz juz nadrabia cala swoja sila...Tylko,ze nie chce ssac piersi,a z drugiej strony jak juz sie jej uda to zaczynam miec ja problemy-lekko krwawie z brodawek,zatrzymuje mi sie pokarm i dostaje goraczki.W sumie "jedziemy" teraz na moim mleku wycisnietym przez odciagacz lub recznie(doslownie) i na sztucznym.Najgorzej,ze mleka mam duzo i czasem zdarzaja mi sie wpadki-np w nocy,ze musze zmieniac cala gore pizamy i biustonosz,bo "sie zalalam",po mimo wkladek...Nie wiem co mam zrobic z tym wszystkim,bo z jednej strony chcialabym zeby Vanessa jadla,a z drugiej problem bolacych piersi jest nie do wytrzymania.Chyba bede musiala sie wybrac do ginekologa,ale zanim to sie stanie znowu mina tygodnie...Moze Wy,Mamusie w akcie,macie na to jakies rozwizanie?
A teraz koncze,bo czas karmienia nadchodzi.

Sa takie nakładki silikonowe na piersi jak mnie bolało to mały jadł przez to . Choć ja jak wiadomo poległam jako cyckowa karmicielka :)

Bawarka faktycznie może pomóc i:.

Bawarka to mit .
Karmi jak najbardziej bo chmiel pomaga .
 
Aniam i inne dziewczyny, ktore rodzily juz cc wczesniej:


napiszcie prosze co i jak z taka cesarka. Czy dzien wczesniej dieta, kiedy ostatni posilek, do szpitala kiedy i czy mozna pic przed np, jak wyglada zabranie na sale operacynja, dopiero tam zzo podaja? A jakiegos glupiego jasia podaja?
Denerwowalyscie sie?
Ja sie boje ze jak zwykle w sytuacjach stresujacych bede miala "trzesawke" i mi sie kurde nie da wbic w kregoslup...
No i jak po - w sensie ile lezalyscie plackiem, kiedy mozna dziecko przystawic itd...
 
Ba dziewczyny juz wszystko napisały. Najważniejsze, żeby dziecko było dobrze przystawione do piersi.
Niestety na początku karmienie piersią nie należy do przyjemnych (chociaż są wyjątki), pamietam jak Stasiek się przyssał, to tak jakbym sobie odkurzacz przystawiła:-D. Bolało strasznie...........
Ale nie poddawaj się, zobaczysz za kilka dni bedzie lepiej :tak:
trzymam kciuki

Justa ja byłam na diecie przez miesiąc, tzn. jadłam głównie gotowane mieso i warzywa, lekkie zupy. Po miesiącu zaczełam podawać Stasiowi Gripe water i rozszerzać moją dietę, powoli zaczęłam wprowadzać coraz więcej produktów/przypraw/potraw i obserwowałam Małego. Na szczęście synek odziedziczył po mnie dobre geny;-) i nigdy nie miał problemów z brzuszkiem a ja po 2 - 3 miesiącach jadłam juz wszystko.
 
Ba- a nie ma u Was jakiejś poradni laktacyjnej, albo połoznej na telefon, coby przyszła i pokazała co i jak??? Moja znajoma skorzystała, jak jej mały źle chwytał i była bardzo zadowolona z efektów (potem karmiła 1,5 roku)... bo wiesz lepiej poszukać pomocy niż męczyć siebie i dziecko.

Silikonowe nakładki mogą pomóc, ale trzeba z nimi uważać, bo nie każde dziesko je lubi i nie każde umie potem dobrze ssać bez nakładek. Generalnie polecane jedynie przy wklęsłuch brodawkach.
 
No dzisiaj to był dzień w biegu. Rano próby wątrobowe (bo bilirubina w moczu), potem przez korki do domu i heja z Kubkiem do laryngologa- jeszcze ma stan zapalny i nie pójdzie z nami na wesele (antybiotyk oraz zakaz wychodzenia z domu) :-(, potem znowu do lab po wyniki (niestety fosfataza zawyżona- do powtórki 4 tyg. po porodzie), w międzyczasie standardowe zajęcia z cyklu 'w pogoni za Kubą' a on wcale nie zachowuje się jak chore dziecko, na szczęście śpi jeszcze w dzień, więc jest chwila wytchnienia...

Ciążowo jest OK. Teściowa zadzwoniła z informacją, że na święta nie przyjedzie :-D także były też radosne momenty!!!
 
no Amorku to Ty rekord tu pobiłaś! W lutym już rozpakowana! Jak sobie radzisz z dwójeczką?
ba maleńka już widzę Ci wynagradza wszystkie niedogoności i stresy ciążowe :-)
Teściowe..temat rzeka. Specjalnie dla nich można spokojnie nowy wątek zakładać hehe :-D
Twardych snów życzę.. :-)
 
reklama
A ja jeszcze karmiąca nie jestem, ale od dziewczyn wiem, że trzeba na czekoladę uważać. Dzisiaj mi jedna mamuśka opowiadała, że jej mała miała po czekoladzie kolki, a jej się tak strasznie chciało czekolady, że kupowała czekoladowe cukierki, trzymała chwile w ustach i wypluwała:D

A okłady z kapusty to mi w Niemczech znajoma robiła, jak mi kostki puchły podczas infekcji nerek. Działało to fenomenalnie, więc pewnie na obrzęki piersi będzie równie skuteczne.

Ba - powodzenia!! I koniecznie pisz, jak Ci idzie. Taka wiedza każdej nowej mamie się przyda!
 
Do góry