Marlenka 2233
Fanka BB :)
Ja mam tylko nadzieję że to był jednorazowy wybryk z tym spaniem bo te 2 godz. wytchnienia naprawdę dużo dają:-(. A dzisiaj ją normalnie energia roznosiła i nic do niej nie docierało. Nie poznawałam własnego dziecka brrrrr.Marlenka wcale ci się nie dziwie. Jak Janek jeszcze sypial w dzień (a działo się tak do 20 grudnia 2009) to jeden dzień takiej aktywności i braku snu w południe mnie wykańczał. Jak przestał definitywnie zasypiać w dzień to też mi się było strasznie ciężko przestawić. Tym bardziej że zbiegło się to z jego chorobą.
Ba fajnie że się odzywasz, fajnie że u Was wszystko ok. A z tym dochodzeniem tak to już jest że niektóre kobiety potrzebują więcej czasu a Ty po tym co przeszłaś to napewno. Ale jeszcze troszkę i będziesz jak nowo narodzona. No i szczęściara z Ciebie że Wanessa taka grzeczna, oby tak dalej.
Ostatnia edycja: