reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Do mnie to jeszcze nie dociera za bardzo że do terminu zostało mi już tylko 19 dni i że tak szybko to zleciało!!Jeszcze te nowe wątki o kwietniowych dzieciaczkach, smsach i w ogóle.Nie no nie dociera to do mnie :-)
 
reklama
Do mnie to jeszcze nie dociera za bardzo że do terminu zostało mi już tylko 19 dni i że tak szybko to zleciało!!Jeszcze te nowe wątki o kwietniowych dzieciaczkach, smsach i w ogóle.Nie no nie dociera to do mnie :-)
ja tez mam takie odczucia

wlasnie kurier przyniosl moja ksiazeczke ubezpieczeniowa podbita
czy to znak? :) he he
jeden warunek spełniony
 
ale Ci zazdroszcze z ta zgaga tylko trzy razy????Ja to mam ja codziennie od 4 tego miesiace.Czasami to plakac mi sie juz chce bo az mi niedobrze.Podobno zaczyna przechodzic w 36 tygodniu,ale u mnie bez zmian
Ja właśnie zgagi już nie mam od jakiś 2 tygodni wreszcie się uwolniłam.A te ostatnie zgagi to po prostu masakry jakieś były bo dopadały mnie jak się kładłam do łóżka spać , myślałam że normalnie zwymiotuje .
 
Cześć dziewczyny! I ja się zapisuję, termin przewidywany mam co prawda na 02.05 ale lekarz po badaniach stwierdził,że dzidziuś przyjdzie na świat przed czasem tj. w kwietniu. Nie mogę się już doczekać kiedy ujrzę moją kruszynkę!!!! Wszystkim mamusiom życzę powodzenia! Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko!!
 
Hanulek wymiata. Slodzinka normalnie:tak::tak:


Kwiatuszku, doskonale Cie rozumiem :-D Jak juz pisalam, moja tez dzwoni codziennie, a kiedys przez miesiac moglysmy nie miec kontaktu :szok: Dzisiaj zadzwonila ze jej smutno, bo do niej wczoraj nie zadzwonilam/napisalam :sorry2:Jutro mnie odwiedza i bede musiala jej powiedziec, ze bede miec cc, nie wiem jak zareaguje, niespecjalnie mam ochote na te rozmowe :baffled: Gdyby nie to, ze sie tak ostatnio nagle zaczela mna interesowac, to moze w ogole ten fakt by jej umknal, a tak bede musiala sluchac roznych tekstow i zalamywania rak jaka to cesarka jest zla :szok::baffled::-(
jakbym moja tesciowa slyszala...
Juz na poczatku ciazy nieomieszkala sie wypowiedziec , ze po cc rodza sie dzieci uposledzone, ze znieczulenie powoduje trwale problemy ze zdrowiem itd itp...
Jak okazalo sie ze corcia jest posladkowo, tak zaczela prawie mnie o to obwiniac, a potem wrecz nakazywac zebym poszla na przekrecanie.
Dzis po szpitalu dzwonila zapytac co i jak i jej mowie ze prawdopodobnie w przyszly czwartek lub piatek mnie potna. A ona na to: nie martw sie, usniesz i nie bedziesz nic czula. Na co ja ze nie chce byc usypiana, tylko chce zzo... No i znow sie zaczelo: ze takie znieczulenie jest niebezpieczne, ze moze trwale uszkodzic cialo, ze to ze tamto...

Ja to chyba naprawde wylacze telefon do czasu porodu i z NIKIM rozmawiac nie bede :no:




Dzis leniuchowac mam zamiar cale popoludnie i wieczor. Przez 2 dni zapierniczalam, i zadnego efektu nie ma, wiec teraz tylko jakis szybki obiad zrobie & that`s it!
 
reklama
Dzisiaj znowu robiłam porządki. Powiem wam, że mi się na maksa włączyło "wicie gniazda":-) Nigdy nie miałam aż takiego zapału do robienia porządków a teraz to przechodzę sama siebie. I oczywiście po wszystkim byłam tak wykończona że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić bo nawet jak leżałam to mnie wszystko bolało. Ale przeżyłam i już się zastanawiam co będę jutro sprzątać:-):-):-)

Serdecznie zapraszam do mnie :-) mnóstwo mam rzeczy do zrobienia i posprzątania :-D a weny twórczej u mnie brak do tych rzeczy ostatnio.

Sospettosa witaj w domku. Super że juz jesteście u siebie wszyscy razem. Tylko pozazdrościć.

Ilonka dobrze że wszystko w porządku po zdjęciu szwu. To czekamy na Gabrysia. :-)

Kurdę zauważyłam dzisiaj że normalnie poruszam się jak jakaś emerytowana staruszka :baffled: codzienne zakupy zajmuja mi 2 razy więcej czasu niż wcześniej, no masakra jakaś, a potem siedze i się zastanawiam czemu mi dzień tak szybko zleciał. :confused:
W niedziele jak szliśmy z T. do kościoła, (fakt że szłam wolniutko bo brzuch coś mnie bolał) to nagle wyprzedza nas para staruszków :szok: a mój mężul jak nie zacznie się śmiać i mówić że niezłe mam tempo jak już nas dziadki wyprzedzają, to co będzie za parę dni... :-D
 
Do góry