reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Do mnie to jeszcze nie dociera za bardzo że do terminu zostało mi już tylko 19 dni i że tak szybko to zleciało!!Jeszcze te nowe wątki o kwietniowych dzieciaczkach, smsach i w ogóle.Nie no nie dociera to do mnie :-)
 
reklama
Do mnie to jeszcze nie dociera za bardzo że do terminu zostało mi już tylko 19 dni i że tak szybko to zleciało!!Jeszcze te nowe wątki o kwietniowych dzieciaczkach, smsach i w ogóle.Nie no nie dociera to do mnie :-)
ja tez mam takie odczucia

wlasnie kurier przyniosl moja ksiazeczke ubezpieczeniowa podbita
czy to znak? :) he he
jeden warunek spełniony
 
ale Ci zazdroszcze z ta zgaga tylko trzy razy????Ja to mam ja codziennie od 4 tego miesiace.Czasami to plakac mi sie juz chce bo az mi niedobrze.Podobno zaczyna przechodzic w 36 tygodniu,ale u mnie bez zmian
Ja właśnie zgagi już nie mam od jakiś 2 tygodni wreszcie się uwolniłam.A te ostatnie zgagi to po prostu masakry jakieś były bo dopadały mnie jak się kładłam do łóżka spać , myślałam że normalnie zwymiotuje .
 
Cześć dziewczyny! I ja się zapisuję, termin przewidywany mam co prawda na 02.05 ale lekarz po badaniach stwierdził,że dzidziuś przyjdzie na świat przed czasem tj. w kwietniu. Nie mogę się już doczekać kiedy ujrzę moją kruszynkę!!!! Wszystkim mamusiom życzę powodzenia! Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko!!
 
Hanulek wymiata. Slodzinka normalnie:tak::tak:


Kwiatuszku, doskonale Cie rozumiem :-D Jak juz pisalam, moja tez dzwoni codziennie, a kiedys przez miesiac moglysmy nie miec kontaktu :szok: Dzisiaj zadzwonila ze jej smutno, bo do niej wczoraj nie zadzwonilam/napisalam :sorry2:Jutro mnie odwiedza i bede musiala jej powiedziec, ze bede miec cc, nie wiem jak zareaguje, niespecjalnie mam ochote na te rozmowe :baffled: Gdyby nie to, ze sie tak ostatnio nagle zaczela mna interesowac, to moze w ogole ten fakt by jej umknal, a tak bede musiala sluchac roznych tekstow i zalamywania rak jaka to cesarka jest zla :szok::baffled::-(
jakbym moja tesciowa slyszala...
Juz na poczatku ciazy nieomieszkala sie wypowiedziec , ze po cc rodza sie dzieci uposledzone, ze znieczulenie powoduje trwale problemy ze zdrowiem itd itp...
Jak okazalo sie ze corcia jest posladkowo, tak zaczela prawie mnie o to obwiniac, a potem wrecz nakazywac zebym poszla na przekrecanie.
Dzis po szpitalu dzwonila zapytac co i jak i jej mowie ze prawdopodobnie w przyszly czwartek lub piatek mnie potna. A ona na to: nie martw sie, usniesz i nie bedziesz nic czula. Na co ja ze nie chce byc usypiana, tylko chce zzo... No i znow sie zaczelo: ze takie znieczulenie jest niebezpieczne, ze moze trwale uszkodzic cialo, ze to ze tamto...

Ja to chyba naprawde wylacze telefon do czasu porodu i z NIKIM rozmawiac nie bede :no:




Dzis leniuchowac mam zamiar cale popoludnie i wieczor. Przez 2 dni zapierniczalam, i zadnego efektu nie ma, wiec teraz tylko jakis szybki obiad zrobie & that`s it!
 
reklama
Dzisiaj znowu robiłam porządki. Powiem wam, że mi się na maksa włączyło "wicie gniazda":-) Nigdy nie miałam aż takiego zapału do robienia porządków a teraz to przechodzę sama siebie. I oczywiście po wszystkim byłam tak wykończona że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić bo nawet jak leżałam to mnie wszystko bolało. Ale przeżyłam i już się zastanawiam co będę jutro sprzątać:-):-):-)

Serdecznie zapraszam do mnie :-) mnóstwo mam rzeczy do zrobienia i posprzątania :-D a weny twórczej u mnie brak do tych rzeczy ostatnio.

Sospettosa witaj w domku. Super że juz jesteście u siebie wszyscy razem. Tylko pozazdrościć.

Ilonka dobrze że wszystko w porządku po zdjęciu szwu. To czekamy na Gabrysia. :-)

Kurdę zauważyłam dzisiaj że normalnie poruszam się jak jakaś emerytowana staruszka :baffled: codzienne zakupy zajmuja mi 2 razy więcej czasu niż wcześniej, no masakra jakaś, a potem siedze i się zastanawiam czemu mi dzień tak szybko zleciał. :confused:
W niedziele jak szliśmy z T. do kościoła, (fakt że szłam wolniutko bo brzuch coś mnie bolał) to nagle wyprzedza nas para staruszków :szok: a mój mężul jak nie zacznie się śmiać i mówić że niezłe mam tempo jak już nas dziadki wyprzedzają, to co będzie za parę dni... :-D
 
Do góry