NIECH MNIE KTÓRAŚ PALNIE W TEN MÓJ GŁUPI ŁEB!
Wczoraj zaczęlam czytać o tym przeklętym paciorkowcu i natrafiłam na forum gazety.pl no i to czego się tam naczytałam to nie chcę mówić tym które też mają paciorkowca.
I co? pół nocy nie spałam bo oczywiście czarne myśli chodziły mi po głowie. A jak już obudziłam się o 4 to o spaniu nie było mowy. Tragedia. Boże zawsze sobie mówie żeby nie czytać za dużo w necie ale jak zwykle głupota moja nie zna granic. Zasnęlam dopiero przed 8 jak mężul poszedl do pracy. Ale po 9 juz pobudkę mialam bo zadzwoniła pani ze sklepu że wózek do odebrania jest. Ledwo żyje, do sklepu nie chce mi się iść, nie mam siły, chyba idę zaraz na jakąs drzemkę... do tego ŚNIEG zaczał pruszyć!!! Bony gdzie ta wiosna???????????????
dobrze, że brzusio póki co dzisiaj nie boli...
Katik najgorsze pytanie na świecie :JAK SIĘ CZUJESZ? boże jak mnie ono denerwuje. wszyscy od momentu problemów z nerką zawsze się mnie pytają na dzień dobry jak się czuję, a ja przestaje się cieszyć że kogoś spotkałam bo muszę odpowiadać na to dobijające pytanko. i humor od razu mi się pogarsza.
Trzymaj się kochana, ty inkubatorku dla Poluni;-), a jak Ci źle to popłacz sobie, to przynosi wielką ulgę
Wczoraj zaczęlam czytać o tym przeklętym paciorkowcu i natrafiłam na forum gazety.pl no i to czego się tam naczytałam to nie chcę mówić tym które też mają paciorkowca.
I co? pół nocy nie spałam bo oczywiście czarne myśli chodziły mi po głowie. A jak już obudziłam się o 4 to o spaniu nie było mowy. Tragedia. Boże zawsze sobie mówie żeby nie czytać za dużo w necie ale jak zwykle głupota moja nie zna granic. Zasnęlam dopiero przed 8 jak mężul poszedl do pracy. Ale po 9 juz pobudkę mialam bo zadzwoniła pani ze sklepu że wózek do odebrania jest. Ledwo żyje, do sklepu nie chce mi się iść, nie mam siły, chyba idę zaraz na jakąs drzemkę... do tego ŚNIEG zaczał pruszyć!!! Bony gdzie ta wiosna???????????????
dobrze, że brzusio póki co dzisiaj nie boli...
Katik najgorsze pytanie na świecie :JAK SIĘ CZUJESZ? boże jak mnie ono denerwuje. wszyscy od momentu problemów z nerką zawsze się mnie pytają na dzień dobry jak się czuję, a ja przestaje się cieszyć że kogoś spotkałam bo muszę odpowiadać na to dobijające pytanko. i humor od razu mi się pogarsza.
Trzymaj się kochana, ty inkubatorku dla Poluni;-), a jak Ci źle to popłacz sobie, to przynosi wielką ulgę