beti1982
III'2008 i IV'2010
Witam porannie, choć jak widzę nie dla wszystkich
Ja jeszcze chyba mogę poczekać nawet do maja
Ale jak szpital jest nastawiony na naturalne, to męczą... i to jest najgorsze, bo trudniej się później dochodzi do siebie (wiem to z autopsji) jak najpierw siłujesz się, żeby naturalnie pozwolić wyjść dziecku na świat, a potem jak coś nie tak, to w końcu robią cc... ale ile godzin trzeba się męczyć
oj, tak nic mnie ostatnio nie ucieszyło, tak jak wczoraj weszłam na moje konto i zobaczyłam piękną "13-stkę"... nareszcie można poszaleć w pokoju dziewczynek
Elvie, wszyscy zazwyczaj lepiej wiedzą niż my same
Ja podobnie jak Wronka na razie nastawiam się pozytywnie... mam nadzieję, ze w końcu urodzę sn:-)
Dzięki:-)
Ja preferuje pajacyki rozpinane na całej długości oraz kaftaniki i śpiochy... do tego skarpetki i łapki oraz czapeczka i rożek, ale tylko w szpitalu, a potem czapeczka to tak jak Aniash tylko po kąpieli i na wyjścia na wyjście ze szpitala obowiązkowo kombinezonik
Agnieszko, dziękuję za odp... niestety Palette nie preferuję... mam nadzieję, że humorek już wkrótce się poprawi:-)
Buhahahaha... Ale z nas okrutne matki
Jola jak idzie spać to w końcu odpoczywam... ale ostatnio usypia ponad pół godziny i jeszcze wali w ścianę, a ja już tracę cierpliwość... jak wychodzę z jej pokoju to mam takie wysokie ciśnienie
Katik, rzeczywiście to już może czas na Ciebie, bo strasznie się męczysz
Brak bólu bioder, rozwolnienia itp., więc jeszcze nie czas na mnie... ale chodzenie jak kaczka doprowadza mnie do deprechy podobnie jak ucisk na dole... a kolejna wizyta u gina dopiero za tydzień...
Miłego dzionka
Qrczę, ale masz parcie na najbliższy termin widać tą terminacjędzisiaj robie 300% normy - obiad ugotowany, zakupy zrobione, wyprawa po osiedlowych sklepach z ubrankami dzieciecymi zaliczona - ale to na osobnym watku, okna pomyte - a jak nie podzialaja to wieczorem biore sie za podlogi
Ja jeszcze chyba mogę poczekać nawet do maja
Dopiero teraz zauważyłam wpis męża sospettosy. Aż się popłakałam czytając jego relację. Biedna dziewczyna. Ile oni musieli przejść. Nie rozumiem jak można dopuścić do takiego stanu rzeczy i tak zwlekać z cesarką. Tyle godzin męczarni, a mogli dziewczynie oszczędzić tyle bólu.
Ogólnie jestem za SN, ale wiadomo w takich przypadkach to tylko CC.
Ale jak szpital jest nastawiony na naturalne, to męczą... i to jest najgorsze, bo trudniej się później dochodzi do siebie (wiem to z autopsji) jak najpierw siłujesz się, żeby naturalnie pozwolić wyjść dziecku na świat, a potem jak coś nie tak, to w końcu robią cc... ale ile godzin trzeba się męczyć
Poza tym wybitnie miło u nas dzisiaj, bo premia przyszła, więc nastrój się poprawił mimo tego, że śnieg ciągle pada:/
oj, tak nic mnie ostatnio nie ucieszyło, tak jak wczoraj weszłam na moje konto i zobaczyłam piękną "13-stkę"... nareszcie można poszaleć w pokoju dziewczynek
Elvie, wszyscy zazwyczaj lepiej wiedzą niż my same
Ja się właśnie boje porodu dlatego że nie wiadomo czy dobrze pójdzie ,różnie bywa przecież i nie jest udowodnione naukowo że jak pierwszy poród był łatwy to drugi musi być też łatwy.
A komplikacji widzę że jest dużo,prawie wszędzie porody naturalne równają się z cesarkami.
Ja podobnie jak Wronka na razie nastawiam się pozytywnie... mam nadzieję, ze w końcu urodzę sn:-)
Casting Loreala nie ma amoniaku. Obecnie w Rosmanie w promocji.
Dzięki:-)
Chodzi o ubranka...znaczy w co sie ubiera maleństwo w szpitalu i domu (ciepłym)???
Ja preferuje pajacyki rozpinane na całej długości oraz kaftaniki i śpiochy... do tego skarpetki i łapki oraz czapeczka i rożek, ale tylko w szpitalu, a potem czapeczka to tak jak Aniash tylko po kąpieli i na wyjścia na wyjście ze szpitala obowiązkowo kombinezonik
Agnieszko, dziękuję za odp... niestety Palette nie preferuję... mam nadzieję, że humorek już wkrótce się poprawi:-)
To witaj w klubie, Natalka też ma świetny dzień, jak by mogła to by chyba na uszach stała. Masakra. Nie moge sie już doczekać jak pójdzie spać.
Buhahahaha... Ale z nas okrutne matki
Jola jak idzie spać to w końcu odpoczywam... ale ostatnio usypia ponad pół godziny i jeszcze wali w ścianę, a ja już tracę cierpliwość... jak wychodzę z jej pokoju to mam takie wysokie ciśnienie
Katik, rzeczywiście to już może czas na Ciebie, bo strasznie się męczysz
Brak bólu bioder, rozwolnienia itp., więc jeszcze nie czas na mnie... ale chodzenie jak kaczka doprowadza mnie do deprechy podobnie jak ucisk na dole... a kolejna wizyta u gina dopiero za tydzień...
Miłego dzionka