zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Maonka, no tez mnie dziwia tutejsze zwyczaje. Nie zebym pochwalala polska szkole, wedlug ktorej lata sie co chwila do laboratorium i sprawdza to i owo. Natomiast mysle sobie, ze na poczatku i mniej wiecej w polowie ciazy nalezy zbadac krew. Fakt, ze tutaj ciazy nie traktuje sie jako potencjalnego zagrozenia dla zycia, dal mi tyle, ze przeszlam przez to 8 miesiecy radosnie - nic mnie nie martwilo na zapas. Pewnie to, ze czuje sie wysmienicie jest dowodem na to, ze wszystko w moim organizmie dziala jak nalezy i moze wlasnie dlatego zaden lekarz na badania mnie wczesniej nie odeslal. Co do rozmiarow po narodzeniu, ja wazylam 3650 i mialam 60cm dlugosci... Nie wiem jak maz... Mialam nadzieje, ze odezwa sie geny dziadkow (a moi protoplastusie to male karakanki; 158 cm i 168cm wzrostu),a tu dupa zbita. Mala upodabnia sie do mnie: 178 cm. Ha ha swoja droga ciekawa prawidlowosc 10 cm roznicy miedzy moja matka a ojcem i miedzy nim a mna. Ciekawe czy Konstancja odiagnie 188cm